W piątek w hali przy ul. Centralnej w Krakowie można było spotkać się ze swoimi ulubionymi autorami. Wśród nich byli m.in. Wojciech Cejrowski, o. Leon Knabit oraz Hanna Cygler.
Podczas tych targów jest mi dużo raźniej, bowiem udało mi się umówić z Ann RK, z którą polujemy na autorów i robimy im zdjęcia.
Na pierwszy ogień poszedł Wojciech Cejrowski, podróżnik, który jak zwykle przybył boso, by podpisywać swoje książki. Ciekawe, jakby targi odbywały się zimą, gdy śnieg po kolana :P
Ojciec Leon Knabit, odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, promował swoje książki i rozdawał autografy. Być na targach i nie zrobić Mu zdjęcia, to zbrodnia ;)
Oprócz spotkań ze znanymi autorami z Polski i zagranicy, można było uczestniczyć w licznych wykładach, które cieszyły się dużym zainteresowaniem uczetników.
Zapraszam do obejrzenia całej relacji tutaj.
Podczas tych targów jest mi dużo raźniej, bowiem udało mi się umówić z Ann RK, z którą polujemy na autorów i robimy im zdjęcia.
Na pierwszy ogień poszedł Wojciech Cejrowski, podróżnik, który jak zwykle przybył boso, by podpisywać swoje książki. Ciekawe, jakby targi odbywały się zimą, gdy śnieg po kolana :P
Fot. Weronika Trzeciak |
Ojciec Leon Knabit, odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, promował swoje książki i rozdawał autografy. Być na targach i nie zrobić Mu zdjęcia, to zbrodnia ;)
Fot. Weronika Trzeciak |
Oprócz spotkań ze znanymi autorami z Polski i zagranicy, można było uczestniczyć w licznych wykładach, które cieszyły się dużym zainteresowaniem uczetników.
Fot. Weronika Trzeciak |
Zapraszam do obejrzenia całej relacji tutaj.
Oj zadroszczę
OdpowiedzUsuńKolejne ciekawe wydarzenie :)
OdpowiedzUsuńMimo iż do Krakowa nie mam daleko (ok 150km) nie mogłam się tam pojawić!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę!
Jak bardzo chciałabym tam być!
OdpowiedzUsuńTak bardzo chciałabym być na tych targach...Zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę też!!!! :(
OdpowiedzUsuńSpotkałyście się z Ann RK? Ona też tam była:) Świetnie, gratuluję!
OdpowiedzUsuńZ Anią chodzimy razem po targach od piątku. Dzięki temu po raz pierwszy mam swoje zdjęcia z targów, bo zwykle to robię tylko autorom :P
UsuńWłaśnie zauważyłam, ale zgrany z Was team - zazdroszczę dziewuszki :).
UsuńTak to jest jak dwie maniaczki uwieczniania wszystkiego na zdjęciach spotkają się razem w miejscu, gdzie okazji to fotografowania jest aż nadto. ;)
UsuńAniu, świetnie to ujęłaś :)
UsuńNo proszę :) Ja niestety się nie pojawiłam.
OdpowiedzUsuńDziewczyny, nie ma co zazdrościć, tylko trzeba przyjechać za rok. Ja mam prawie 300 km ;)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że mnie nie było :( ale co zrobić siła wyższa
OdpowiedzUsuńMoże się uda w przyszłym roku? :)
Usuń