Niedziela była ostatnim targowym dniem, jednak niepozbawionym atrakcji. Oprócz spotkań z autorami, można było także wymienić książki.
Tego dnia udało mi się zdobyć kolejny autograf – od Piotra Głuchowskiego, którego miałam okazję zobaczyć na żywo już po raz drugi. Trzeba przyznać, że to bardzo sympatyczny człowiek. Specjalnie na tę okazję przywiozłam z domu "Lód nad głową". Nie sugerujcie się okładką książki przede mną :P
Przez 3 targowe dni uzbierałam aż 6 autografów – od Zygmunta Miłoszewskiego (na 2 książkach), Maxima Chattama, Tomasza Sekielskiego, Jonathana Carrolla oraz Piotra Głuchowskiego. Niestety kupiłam także 4 książki (budżet bardzo nie ucierpiał, bo wydałam jedynie ok. 60 zł), gorzej z miejscem, którego niestety nie przybywa. Nie tylko w domu, lecz także w torbie podróżnej ;)
Od góry:
Od góry:
Tak na marginesie, pisząc ten post, zaczęłam się zastanawiać, o której jutro muszę pojawić się na targach. To chyba efekt przemęczenia – tak to jest jak się wciąż nie dosypia ;) Jutro mam zaplanowane zupełnie inne akcje – w tym podróż do domu. Ciekawe, dokąd tym razem wyruszę (nie lubię siedzieć w jednym miejscu).
Tego dnia udało mi się zdobyć kolejny autograf – od Piotra Głuchowskiego, którego miałam okazję zobaczyć na żywo już po raz drugi. Trzeba przyznać, że to bardzo sympatyczny człowiek. Specjalnie na tę okazję przywiozłam z domu "Lód nad głową". Nie sugerujcie się okładką książki przede mną :P
Piotr Głuchowski Fot. Weronika Trzeciak |
Przez 3 targowe dni uzbierałam aż 6 autografów – od Zygmunta Miłoszewskiego (na 2 książkach), Maxima Chattama, Tomasza Sekielskiego, Jonathana Carrolla oraz Piotra Głuchowskiego. Niestety kupiłam także 4 książki (budżet bardzo nie ucierpiał, bo wydałam jedynie ok. 60 zł), gorzej z miejscem, którego niestety nie przybywa. Nie tylko w domu, lecz także w torbie podróżnej ;)
Stosik książkowy Fot. Weronika Trzeciak |
- "Uwikłanie" Zygmunta Miłoszewskiego – był to przemyślany zakup w składzie tanich książek.
- "Ziarno prawdy" Zygmunta Miłoszewskiego – jw.
- "Plugawy spisek" Maxima Chattama – kupiona pod wpływem chwili, ale nie żałuję, bo mam świetną fotkę z autorem.
- "Ani żadnej rzeczy..." PM Nowaka – wyczajona na targu pod halą, jak można było nie kupić, jak tańsza o połowę. W dodatku autor ten zdobył nagrodę Wielkiego Kalibru za debiut.
Stosik książkowy Fot. Weronika Trzeciak |
Od góry:
- "Gdzie się podziały dziewczęta?" Leeny Lehtolainen - jakoś tam rzuciła mi się w oczy.
- "Skrzydlaty morderca" Joanne Hines – skoro mam ptaszydło, to pomyślałam, że przyda mu się skrzydlaty morderca - nie będzie czuł się osamotniony ;)
- "Upał" Marcina Ciszewskiego – gdzieś mi chyba mignęła jego recenzja.
- "Kroniki wariata z kraju i ze świata" Wojciecha Manna – bo czytałam "Podróże małe i duże...", które napisał wspólnie z Krzysztofem Materną i mi się podobały.
Tak na marginesie, pisząc ten post, zaczęłam się zastanawiać, o której jutro muszę pojawić się na targach. To chyba efekt przemęczenia – tak to jest jak się wciąż nie dosypia ;) Jutro mam zaplanowane zupełnie inne akcje – w tym podróż do domu. Ciekawe, dokąd tym razem wyruszę (nie lubię siedzieć w jednym miejscu).
Moją dziennikarską fotorelację możecie obejrzeć tutaj.
Gratuluję super zdobyczy, ach zazdroszczę Ci strasznie!
OdpowiedzUsuńDzięki. Może uda Ci się przyjechać za rok? :)
UsuńTakie mam plany, ale co z tego wyjdzie zobaczymy :)
UsuńByłoby super :)
UsuńU mnie mignęła Ci recenzja "Upału", u mnie! ;D
OdpowiedzUsuńTo bardzo możliwe :)
UsuńJa też mam problem z miejscem, ale na takie książki na pewno znajdziesz miejsce;)))) zazdroszczę i mam nadzieję spotkać się na targach w przyszłym roku;)))))
OdpowiedzUsuńMuszę kupić nowy regał, bo ten już jest zapchany do granic możliwości. Ja też mam taką nadzieję :)
UsuńSuper, że udało ci się upolować tyle książek, autografów i zdjęć, tak powinno być!
OdpowiedzUsuńNiestety po przybyciu do domu mój entuzjazm trochę oklapł. Szczególnie, że wygrałam ze ZwB 6 książek. I teraz to już w ogóle nie mam na nie miejsca :P
UsuńMam też podobny problem, dlatego na pudle wzwyż sufitu powstaje kolejna kolekcja :P
UsuńJa muszę wreszcie kupić drugi regał ;)
UsuńWspaniale, gratulacje!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńAutograf Chattama, no no, to będzie cenny nabytek w kolekcji :-D
OdpowiedzUsuńOj będzie. A jeszcze większa pamiątka to zdjęcie :))
UsuńNie ma nic lepszego niż takie oto Targi Książki! :)
OdpowiedzUsuńCo racja to racja :)
UsuńMam nadzieję, że przy następnej okazji też będę się mogła wybrać na targi. Zazdroszczę tych zdjęć, autografów, książek. ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam taką nadzieję, bo fajnie by było znów się spotkać :)
UsuńPiękne wspomnienia :) Także odwiedziłam Targi Książki, z czego bardzo się cieszę:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie przyszłaś na spotkanie blogerów ;) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńCzwartego dnia na targach chyba trzeba by mnie było nosić. :D
OdpowiedzUsuńJa już byłam bliska takiego stanu w niedzielę. Jednak dobrze, że nie byłam od czwartku :P
UsuńNo właśnie za rok będzie w tym EXPO, a budynek jest po prostu cudowny z zewnątrz... ciekawe jak będzie w środku... Muszę się tam za rok wybrać ;)!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)!
Melon
P.S.: Dzięki za wstawienie banerka "Hallołajek" ;3!
Budynek robi wrażenie - za zewnątrz i w środku (widziałam wizualizacje na stronie). W dodatku jest chyba bliżej od centrum i jest parking, więc ludzie nie będą mieli problemów z zostawieniem samochodu. Koniecznie się wybierz :)
UsuńNie pojawił się on przypadkiem, powoli przymierzam się do konkursu :P