środa, 30 października 2013

"Karminowy szal" – demony przeszłości

Czy spotkanie po latach i wracanie w ponurej przeszłości może wyjść na dobre? Odpowiedzi na to pytanie należy szukać w powieści "Karminowy szal" Joanny M. Chmielewskiej.

Dzieciństwo kojarzy się z beztroską i zabawą. Jednak nie dla wszystkich są to miłe chwile, które chciałoby się wspominać. Czasami zdarza się coś, o czym chciałoby się jak najszybciej zapomnieć i nigdy do tego nie wracać. Tak właśnie było w przypadku bohaterek "Karminowego szalu".

Powieść przedstawia losy Marysi, Marty i Magdy, które poznały się w dzieciństwie w ośrodku leczniczo-rehabilitacyjnym. Z dala od swoich rodzin, bardzo się do siebie zbliżyły – wspierały się w ciężkich chwilach i sobie pomagały. Jednak ich przyjaźń nie przetrwała próby czasu, bo ich drogi się rozeszły na prawie 30 lat. Pewnego dnia, już jako dorosłe kobiety, postanawiają się spotkać w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem i powspominać stare czasy. Okazuje się, że każda ukrywa tę samą tajemnicę, która kładzie się cieniem na całym ich życiu. Jedynym wyjściem jest rozliczenie się z demonami przeszłości...

Muszę przyznać, że to moje pierwsze spotkanie z twórczością Joanny M. Chmielewskiej. I autorka z miejsca mnie do siebie przekonała. Po pierwsze, stworzona przez nią historia jest intrygująca i poruszająca zarazem. Co więcej, autorka stworzyła trzy różne bohaterki, pod względem charakteru, wykonywanego zawodu oraz sposobu życia. Z pozoru zwyczajne, a jednak nam bliskie. Wprost nie sposób ich nie polubić. Magda to przebojowa i pewna siebie kobieta, która pracuje w agencji reklamowej. Niestety nie potrafi poradzić sobie z własnym życiem osobistym. Marta, jak sama siebie określa, jest biurwą. Nie do końca jest zadowolona ze swojego życia, mimo że ma męża i dwójkę dzieci. Natomiast Maria to nieśmiała i trochę zakompleksiona kobieta, która pracuje jako nauczycielka matematyki. Jej życie osobiste nie istnieje, nie ma nikogo, z kim mogłaby dzielić radości i smutki. Z pozoru dzieli je wszystko, jednak tak naprawdę wiele łączy.

Kolejnym walorem lektury jest Piwnica pod Liliowym Kapeluszem - opisana jako niezwykłe miejsce, które ma niepowtarzalny klimat. Prowadzi je Weronika, która roztacza wokół siebie aurę, dzięki której każdy czuje się tu dobrze. Kawiarnia ta przyciąga gości, którzy lubią w niej przesiadywać przy aromatycznej kawie i pysznym ciastku. Nie dziwi więc, że to właśnie tu bohaterki się przed sobą otwierają.

Nie sposób w tym miejscu nie wspomnieć także o tytułowym szalu, który przynosi ukojenie jednej z bohaterek. Zarzuca szal na ramiona, owija się nim, wtula policzek w karminową miękkość. Oddycha głęboko. Ogarnia ją spokój. Zanurza się w tym spokoju, chcąc zachować tę chwilę w zakamarkach pamięci. Żeby ogrzać się nią, gdy przyjdzie zima. Żeby móc uchwycić się jej, gdy straci grunt pod nogami. Aż czuje się ową miękkość i ciepło.

Książkę czyta się w miarę szybko, choć nie jest to łatwa lektura. Zmusza bowiem do zastanowienia się nad konsekwencjami traumatycznych wydarzeń z dzieciństwa. Chmielewska umiejętnie buduje napięcie, poprzez liczne retrospekcje do, wydawać by się mogło, beztroskich czasów. W dodatku autorka ćwiczy cierpliwość czytelnika, gdyż ów sekret poznajemy dopiero w finale. Trzeba przyznać, że zakończenie jest zaskakujące, na pewno nie takiego się spodziewałam. Polecam tę książkę miłośnikom powieści obyczajowych. Ja tymczasem chętnie zapoznałabym się z innymi powieściami tej autorki.

Joanna M. Chmielewska jest polską pisarką, specjalizującą się w powieściach obyczajowych i książkach dla dzieci. W swoim dorobku ma m.in. "Sukienkę z mgieł" oraz "Poduszkę w różowe słonie".












Autor: Joanna M. Chmielewska
Tytuł: "Karminowy szal"
Ilość stron: 240
Oprawa: miękka








Książka przeczytana w ramach wyzwań:

Czytamy powieści obyczajowe
Pierwsze słyszę!
Polacy nie gęsi II (motyw zemsty)
Trójka e-pik (dwutorowa akcja)



27 komentarzy:

  1. I jak tu nie pokochać prozy Joanny Chmielewskiej?!
    Muszę przeczytać książki tej pisarki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezwykle trudno nie polubić jej stylu ;) Koniecznie :)

      Usuń
  2. Bardzo interesująca treść, a na okładce moja ulubiona Katie Holmes - skąd ona się tam u diabła wzięła pfff?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Też ta buzia skojarzyła mi się z Katie Holmes. A konkretnie z tym zdjęciem ;)

      Usuń
    2. hahaha ale Ci się udało to znaleźć. Jestem pod wrażeniem.

      Usuń
    3. Znalazłam na jakimś blogu ;)

      Usuń
  3. Nie czytałam nigdy nic tej autorki;)
    ale mam zamiar nadrobić;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niedawno kupiłam "Poduszkę w różowe słonie", więc z twórczością Joanny M. Chmielewskiej spotkam się na pewno. Jeszcze nie wiem czy sięgnę po "Karminowy szal", ale kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym chciała przeczytać "Poduszkę w różowe słonie" oraz "Sukienkę z mgieł" :) Mam nadzieję, że kuszę skutecznie ;)

      Usuń
  5. Mnie zauroczyły wszystkie powieści autorki i z niecierpliwością czekam na jakąś nową:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero czytałam jedną. Ale pewnie w przyszłości skuszę się na inne :)

      Usuń
  6. Powieść mnie zauroczyła. Polecam wszystkim miłośnikom książek obyczajowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że mamy podobne odczucia, co do tej książki :)

      Usuń
  7. Książki tej autorki mnie zauroczyły i czekam na jej kolejne dzieła ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. O tej książce czytam dużo dobrego- pora poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szykuje się niezła lektura. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę Ci, że ta niezwykła lektura dopiero przed Tobą - jak by to powiedział Jerzy Bralczyk. I dodam jeszcze ho ho ho ho ;)

      Usuń
  10. Ta książka ciągle przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książki nie miałam okazji przeczytać, ale inne pozycje autorki wspominam bardzo dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie muszę sięgnąć po pozostałe książki :)

      Usuń
  12. Od dłuższego czasu mam w planach, więc mam nadzieję, że ta chwila kiedyś nastąpi :)

    OdpowiedzUsuń

Po przeczytaniu wpisu zostaw swój ślad (bez adresu swojego bloga oraz kryptoreklam - będą usuwane!). Dziękujemy za każdy komentarz :)