"Spokój duszy" Camilli Grebe i Åsy Träff to mroczny skandynawski kryminał z rozbudowanym wątkiem psychologicznym.
Główną bohaterką jest Siri Bergman, 34-letnia psycholog i psychoterapeutka, która pomaga ludziom zmierzyć się z ich największymi lękami. Sama jednak nie potrafi pozbyć się własnych. Mimo to jednak skuteczna w tym co robi, pacjenci się przy niej otwierają i opowiadają o swoich mrocznych sekretach. Niestety ktoś zaczyna ją prześladować, najpierw przesyła jej zdjęcie z podpisem "widzę Cię", potem włamuje się do jej domu. Jednak najgorsze dopiero przed nią...
Wkrótce potem Siri znajduje nieopodal swojego domu ciało jednej ze swoich pacjentek. Policja odkrywa, że dziewczyna zostawiła list pożegnalny, w którym uznała, że to właśnie jej terapeutka podpowiedziała takie rozwiązanie. Świat Siri wali się w gruzy, zaczyna wątpić w swoje umiejętności. Czy rzeczywiście przyczyniła się do śmierci dziewczyny czy ktoś próbuje ją wrobić?
Początkowo rozbudowany wątek psychologicznym jest mylący, czytelnik odnosi wrażenie, że autorką coś się pomyliło, że zamiast napisać kryminał, napisały powieść psychologiczną. Dopiero po ponad 100 stronach pojawia się morderstwo i od tej chwili zaczyna być mrocznie i niebezpiecznie. Wprowadzenie tego wątku ma na celu przybliżenie Siri jako psychoterapeutki z problemami, z którymi musi się uporać. Panicznie boi się ciemności, zawsze śpi przy zapalonym świetle. W dodatku niedawno w tragicznych okolicznościach straciła męża. I choć ma zaledwie 34 lata jest już wdową.
Przy okazji poznajemy jej pacjentów, z którymi styka się w swojej pracy - m.in. 25-letnią Sarę Metteus z zaburzeniami typu bordeline, 40-letnią Charlotte Mimer cierpiącą na bulimię czy Petera Carlsson z nerwicą natręctw.
Dużym walorem lektury jest to, że bardzo wiarygodnie zostały przedstawione zostały sesje terapeutyczne. Ale czemu się dziwić, skoro Åsa jest z zawodu psychologiem z własną praktyką. Jakież było moje zdziwienie, gdy przeczytałam na końcu, że większość rozdziałów z sesjami terapeutycznymi napisała Camilla, która jest ekonomistką.
"Spokój duszy" to mroczny skandynawski kryminał, który zaczyna się jak powieść psychologiczna. Czyta się go w miarę szybko, gdyż jest napisany lekkim językiem. Aż trudno uwierzyć, że napisały ją dwie osoby, gdyż jest to niedostrzegalne. Jak przyznały autorki, książkę pisały partiami i początkowo przesyłały sobie teksty mailem. Z czasem zaczęły się spotykać i rozdzielać między siebie pracę. Widać ta taktyka wyszła im na dobre, bo powstała naprawdę zgrabna całość.
Siostry umiejętnie budują napięcie za sprawą nagłych zwrotów akcji, które zmieniają sytuację o 180 stopni oraz dawkowania informacji. Ciekawym zabiegiem jest także wprowadzenie narracji pierwszoosobowej, która prowadzona jest naprzemiennie z perspektywy Siri oraz tajemniczego mordercy. Dzięki temu możemy poznać obie strony - ich myśli, plany, marzenia. Zakończenie jest zaskakujące i skłania do refleksji. Polecam tę powieść miłośnikom skandynawskich kryminałów oraz thrillerów psychologicznych.
Warto wspomnieć, że "Spokój duszy" to debiut dwóch sióstr oraz pierwsza część cyklu o Siri Bergman. Następna to "Bardziej gorzka niż śmierć". Z chęcią zapoznałabym się z kolejną częścią.
Główną bohaterką jest Siri Bergman, 34-letnia psycholog i psychoterapeutka, która pomaga ludziom zmierzyć się z ich największymi lękami. Sama jednak nie potrafi pozbyć się własnych. Mimo to jednak skuteczna w tym co robi, pacjenci się przy niej otwierają i opowiadają o swoich mrocznych sekretach. Niestety ktoś zaczyna ją prześladować, najpierw przesyła jej zdjęcie z podpisem "widzę Cię", potem włamuje się do jej domu. Jednak najgorsze dopiero przed nią...
Wkrótce potem Siri znajduje nieopodal swojego domu ciało jednej ze swoich pacjentek. Policja odkrywa, że dziewczyna zostawiła list pożegnalny, w którym uznała, że to właśnie jej terapeutka podpowiedziała takie rozwiązanie. Świat Siri wali się w gruzy, zaczyna wątpić w swoje umiejętności. Czy rzeczywiście przyczyniła się do śmierci dziewczyny czy ktoś próbuje ją wrobić?
Początkowo rozbudowany wątek psychologicznym jest mylący, czytelnik odnosi wrażenie, że autorką coś się pomyliło, że zamiast napisać kryminał, napisały powieść psychologiczną. Dopiero po ponad 100 stronach pojawia się morderstwo i od tej chwili zaczyna być mrocznie i niebezpiecznie. Wprowadzenie tego wątku ma na celu przybliżenie Siri jako psychoterapeutki z problemami, z którymi musi się uporać. Panicznie boi się ciemności, zawsze śpi przy zapalonym świetle. W dodatku niedawno w tragicznych okolicznościach straciła męża. I choć ma zaledwie 34 lata jest już wdową.
Przy okazji poznajemy jej pacjentów, z którymi styka się w swojej pracy - m.in. 25-letnią Sarę Metteus z zaburzeniami typu bordeline, 40-letnią Charlotte Mimer cierpiącą na bulimię czy Petera Carlsson z nerwicą natręctw.
Dużym walorem lektury jest to, że bardzo wiarygodnie zostały przedstawione zostały sesje terapeutyczne. Ale czemu się dziwić, skoro Åsa jest z zawodu psychologiem z własną praktyką. Jakież było moje zdziwienie, gdy przeczytałam na końcu, że większość rozdziałów z sesjami terapeutycznymi napisała Camilla, która jest ekonomistką.
"Spokój duszy" to mroczny skandynawski kryminał, który zaczyna się jak powieść psychologiczna. Czyta się go w miarę szybko, gdyż jest napisany lekkim językiem. Aż trudno uwierzyć, że napisały ją dwie osoby, gdyż jest to niedostrzegalne. Jak przyznały autorki, książkę pisały partiami i początkowo przesyłały sobie teksty mailem. Z czasem zaczęły się spotykać i rozdzielać między siebie pracę. Widać ta taktyka wyszła im na dobre, bo powstała naprawdę zgrabna całość.
Siostry umiejętnie budują napięcie za sprawą nagłych zwrotów akcji, które zmieniają sytuację o 180 stopni oraz dawkowania informacji. Ciekawym zabiegiem jest także wprowadzenie narracji pierwszoosobowej, która prowadzona jest naprzemiennie z perspektywy Siri oraz tajemniczego mordercy. Dzięki temu możemy poznać obie strony - ich myśli, plany, marzenia. Zakończenie jest zaskakujące i skłania do refleksji. Polecam tę powieść miłośnikom skandynawskich kryminałów oraz thrillerów psychologicznych.
Warto wspomnieć, że "Spokój duszy" to debiut dwóch sióstr oraz pierwsza część cyklu o Siri Bergman. Następna to "Bardziej gorzka niż śmierć". Z chęcią zapoznałabym się z kolejną częścią.
Camilla Grebe (ur. 1968) jest ekonomistką, współzałożycielką wydawnictwa StorySide. Obecnie prowadzi firmę konsultingową.
Åsa Träff (ur. 1970) jest psychologiem, z dwoma kolegami prowadzi poradnię psychologiczną. Camila i Åsa są siostrami, które postanowiły wspólnie piszą kryminały.
Autor: Camilla Grebe i Åsa Träff
Tytuł: "Spokój duszy"
Ilość stron: 376
Oprawa: miękka
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Debiuty pisarskie
Europa da się lubić (I poziom - Szwecja)
Historia z trupem
Jasna Strona Mocy (376 stron)
Kryminalne wyzwanie
Książkowe podróże (Szwecja)
Motyw zdrady w literaturze
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu ( cm)
Rekord 2014 (71)
Serie na starcie
W 200 książek dookoła świata (Szwecja)
Książka bierze udział w konkursie Zielono mi
Ostatnio coraz bardziej podobają mi się takie właśnie niekonwencjonalne kryminały i muszę przyznać, że tym konkretnym jestem teraz szczerze zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję, że się na nią skusisz :)
UsuńU mnie na półce czeka na swoją kolej książka tego duetu - "Bardziej gorzka niż śmierć". Mam nadzieję, że będzie równie interesująca...
OdpowiedzUsuńJa też niedługo otrzymam "Bardziej gorzka niż śmierć" i też mam nadzieje, że mi się spodoba :)
UsuńJak zwykle recenzja na wysokim poziomie :) Jeszcze nie czytałam, ale może kiedyś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
W.
PS Z okazji moich wczorajszych urodzin, mam czelność zaprosić na urodzinowe rozdanie u mnie:)
Dziękuję za miłe słowa :) Na pewno wpadnę :)
UsuńPodejrzliwie patrzę na książki pisane w duetach, ale skoro to kryminał... :D
OdpowiedzUsuńTeż sceptycznie podchodziłam do tej książki a jednak mile mnie zaskoczyła. Wcale nie widać, że piszą to dwie osoby ;)
UsuńO, muszę się zapoznać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńCałkiem ciekawie się zapowiada. Z pewnością w przyszłości zapoznam się z tą książką ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, ja tymczasem planuję poznanie drugiej części :)
UsuńKryminał ze Skandynawii - ileż ja jeszcze mam do nadrobienia :)
OdpowiedzUsuńJa też mam sporo do nadrobienia, a książek wciąż przybywa ;)
Usuń