Jak poukładać sobie życie od nowa, gdy zostało ono przewrócone do góry nogami z powodu straty męża i najlepszego przyjaciela w jednym? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w powieści "PS Kocham Cię" Cecelii Ahern.
Śmierć ukochanej osoby jest wielkim ciosem. Szczególnie, gdy miała ona przed sobą całe życie. Wszystko przestaje mieć sens. Popadamy w apatię, a w sercu pozostaje przerażająca pustka, której niczym nie da się zapełnić. Właśnie taka tragedia spotkała Holly, bohaterkę powieści "PS Kocham Cię" Cecelii Ahern.
Gary i Holly mieli poukładane życie, ich małżeństwo było udane, mieli dom w Dublinie, oddanych przyjaciół i wspaniałą rodzinę. Jednak pewnego dnia ta sielanka się skończyła. Gerry dowiedział się, że ma guza mózgu i w wieku 30 lat odszedł na zawsze. Świat Holly rozpadł się jak domek z kart. Holly po stracie męża i najlepszego przyjaciela w jednym nie może się pozbierać: Holly już nigdy nie przeczesze palcami jego miękkich włosów, nigdy nie podzieli się z nim sekretnym żartem ponad stołem na proszonej kolacji, nigdy mu się nie wypłacze w rękaw po ciężkim dniu w pracy, nigdy już nie położy się z nim do łóżka, nigdy jej nie obudzi jego poranny atak kichania, nigdy nie będzie śmiać się razem z nim do rozpuku, nigdy nie stoczy walki o to, które z nich ma wstać z łóżka i zgasić światło w sypialni. Takie ponure myśli kłębią się w jej głowie.
Jednak Holly nie przypuszcza, że Gerry przewidział taki scenariusz i zostawił żonie 10 listów, w których zawarł polecenia do wykonania na najbliższy czas. Pierwszy z nich jest prozaiczny i łatwy do realizacji: Oszczędź sobie siniaków i kup lampkę nocną. PS Kocham Cię. Ale przy każdym kolejnym poprzeczka wzrasta. Korespondencja ta ma jej pomóc poradzić sobie ze stratą i pójść dalej. Ma czuć, przynajmniej przez pewnie czas, że mąż nad nią czuwa. Czy będzie to remedium na ból? Czy pomoże Holly poradzić sobie w nowej sytuacji i znów być szczęśliwą?
Powieść czyta się błyskawicznie, gdyż jest napisana lekkim językiem, a przedstawiona historia wciąga czytelnika od pierwszej strony. Pomysł z listami jest niezwykle oryginalny, a niektóre wytyczne są zaskakujące. Byłam ciekawa, co będzie w kolejnym liście i czy Holly dostosuje się do wszystkich poleceń.
Muszę przyznać, że jest to bardzo udany debiut literacki i aż dziw, że napisała to 21-letnia osoba. Choć tematyka nie jest łatwa, to Cecelia Ahern znakomicie sobie z nim poradziła. Stworzyła bohaterów z krwi i kości, którzy mają swoje zalety i wady. Jej powieść bawi i wzrusza czytelnika i pokazuje, że mimo wszytko trzeba żyć dalej, bo może się jeszcze wydarzyć wiele pięknych chwil. Lubię wracać do tej historii, zarówno w wersji książkowej, jak i filmowej. Polecam ją miłośnikom nietuzinkowych powieści obyczajowych z przesłaniem.
Warto wspomnieć w 2007 roku powstała ekranizacja w reżyserii Richarda LaGravenese'a, z Hilary Swank i Gerardem Butlerem w rolach głównych.
Śmierć ukochanej osoby jest wielkim ciosem. Szczególnie, gdy miała ona przed sobą całe życie. Wszystko przestaje mieć sens. Popadamy w apatię, a w sercu pozostaje przerażająca pustka, której niczym nie da się zapełnić. Właśnie taka tragedia spotkała Holly, bohaterkę powieści "PS Kocham Cię" Cecelii Ahern.
Gary i Holly mieli poukładane życie, ich małżeństwo było udane, mieli dom w Dublinie, oddanych przyjaciół i wspaniałą rodzinę. Jednak pewnego dnia ta sielanka się skończyła. Gerry dowiedział się, że ma guza mózgu i w wieku 30 lat odszedł na zawsze. Świat Holly rozpadł się jak domek z kart. Holly po stracie męża i najlepszego przyjaciela w jednym nie może się pozbierać: Holly już nigdy nie przeczesze palcami jego miękkich włosów, nigdy nie podzieli się z nim sekretnym żartem ponad stołem na proszonej kolacji, nigdy mu się nie wypłacze w rękaw po ciężkim dniu w pracy, nigdy już nie położy się z nim do łóżka, nigdy jej nie obudzi jego poranny atak kichania, nigdy nie będzie śmiać się razem z nim do rozpuku, nigdy nie stoczy walki o to, które z nich ma wstać z łóżka i zgasić światło w sypialni. Takie ponure myśli kłębią się w jej głowie.
Jednak Holly nie przypuszcza, że Gerry przewidział taki scenariusz i zostawił żonie 10 listów, w których zawarł polecenia do wykonania na najbliższy czas. Pierwszy z nich jest prozaiczny i łatwy do realizacji: Oszczędź sobie siniaków i kup lampkę nocną. PS Kocham Cię. Ale przy każdym kolejnym poprzeczka wzrasta. Korespondencja ta ma jej pomóc poradzić sobie ze stratą i pójść dalej. Ma czuć, przynajmniej przez pewnie czas, że mąż nad nią czuwa. Czy będzie to remedium na ból? Czy pomoże Holly poradzić sobie w nowej sytuacji i znów być szczęśliwą?
Powieść czyta się błyskawicznie, gdyż jest napisana lekkim językiem, a przedstawiona historia wciąga czytelnika od pierwszej strony. Pomysł z listami jest niezwykle oryginalny, a niektóre wytyczne są zaskakujące. Byłam ciekawa, co będzie w kolejnym liście i czy Holly dostosuje się do wszystkich poleceń.
Muszę przyznać, że jest to bardzo udany debiut literacki i aż dziw, że napisała to 21-letnia osoba. Choć tematyka nie jest łatwa, to Cecelia Ahern znakomicie sobie z nim poradziła. Stworzyła bohaterów z krwi i kości, którzy mają swoje zalety i wady. Jej powieść bawi i wzrusza czytelnika i pokazuje, że mimo wszytko trzeba żyć dalej, bo może się jeszcze wydarzyć wiele pięknych chwil. Lubię wracać do tej historii, zarówno w wersji książkowej, jak i filmowej. Polecam ją miłośnikom nietuzinkowych powieści obyczajowych z przesłaniem.
Warto wspomnieć w 2007 roku powstała ekranizacja w reżyserii Richarda LaGravenese'a, z Hilary Swank i Gerardem Butlerem w rolach głównych.
Cecelia Ahern (ur. 1981) jest irlandzką pisarką, specjalizującą się w powieściach obyczajowych. Prywatnie jest córką byłego premiera Irlandii. Zadebiutowała w 2004 roku powieścią "PS Kocham Cię", która została wydana w 40 krajach. Na swoim koncie ma także m.in. "Podarunek", "Sto imion".
Autor: Cecelia Ahern
Tytuł: "PS Kocham Cię"
Ilość stron: 456
Oprawa: miękka
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Book-Trotter
Czytam opasłe tomiska (456 stron)
Czytamy powieści obyczajowe
Debiuty pisarskie
Europa da się lubić (I poziom - Irlandia)
Historia z trupem
Jasna Strona Mocy (456 stron)
Klucznik (śmierć w rozdziale)
Książkowe podróże (Irlandia)
Od A do Z (tytuł na P)
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2,2 cm)
Rekord 2014 (54)
W 200 książek dookoła świata (Irlandia)
Chętnie przeczytam w wolnym czasie - jak już go trochę znajdę :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj koniecznie, bo to naprawdę godna uwagi lektura :)
UsuńTo może być coś ciekawego :)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam filmu - może to zmienię? :)
Najpierw przeczytaj książkę, ja zrobiłam na odwrót i miałam zupełnie inne wyobrażenie o powieści ;)
UsuńOglądałam film, ale nie czytałam książki. Film bardzo mi się podobał, więc na pewno w przyszłości sięgnę po wersję papierową.
OdpowiedzUsuńSięgnij koniecznie, bo książka jeszcze lepsza :)
UsuńCzytałam chyba dwukrotnie, tak mi się podobała, choć dawno to było i ciekawe, jak byłoby teraz:) Film też lubię, a Gerard Butler jest cudowny;)
OdpowiedzUsuńJa też czytałam ją dwukrotnie. Film też mi się podobał, a aktor niczego sobie ;)
UsuńKsiążkę mam. Leży na półce i czeka na swoją kolej, która mam nadzieje niebawem nadejdzie.
OdpowiedzUsuńOby jak najszybciej nadeszła jej kolej :)
UsuńOglądałam film, bardzo mi się podobał. Był wzruszający i ciepły, i chociaż wiem, jak historia "P.S. Kocham Cię" się potoczy, to powiem szczerze, że z chęcią przeczytam kiedyś tą książkę :)
OdpowiedzUsuńI tu Cię zaskoczę, bo w filmie jest trochę inaczej niż w książce. Przede wszystkim nie ma postaci Williama, a akcja rozgrywa się głównie w Irlandii, a nie w Stanach ;)
UsuńGdyby nie koleżanka to na pewno nie przeczytałabym tej książki, bo unikam tematyki cierpienia i zmagania się z bólem po śmierci najbliższych. A tak, dostałam ją w prezencie urodzinowym kilka lat temu i nie miałam wyboru, musiałam przeczytać. Absolutnie nie żałuję, że poznałam tę historię od tego czasu mam duży sentyment do powieści Ahern :)
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za takimi książkami, ale widziałam najpierw film i bardzo mi się podobał. Po nim zapragnęłam przeczytać książkę, która jest jeszcze lepsza :) Na mnie czeka teraz "Sto imion" tej autorki ;)
UsuńNa mnie również :)
UsuńCiekawe, czy jest równie dobra jak "PS Kocham Cię" ;)
UsuńJak dobrze, że mam tę książkę na swojej półce z nieprzeczytanymi lekturami. Zapowiada się wspaniała powieść.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest wspaniała, do tego stopnia, że do niej wróciłam po latach :)
UsuńLubię powieści obyczajowe, a jeśli są jeszcze nietuzinkowe, to tym lepiej. :) "P.S. Kocham Cię" kupiłam dobre dwa lata temu i wstyd się przyznać, ale książka nadal czeka na swoją kolej... Muszę to zmienić. :)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, ja "Wielkiego Gatsby'ego" kupiłam 10 lat temu i jeszcze jej nie poznałam ;) Z "PS Kocham Cię" nie czekaj dłuższej, to naprawdę świetna lektura :)
UsuńMam tę książkę, ale jakoś nie mogę się za nią zabrać. Kiedyś koleżanka obejrzała film i opowiedziała mi fabułę, psując mi ewentualną lekturę. Może za jakiś czas się skuszę, bo twórczość autorki chciałabym bliżej poznać. :)
OdpowiedzUsuńNie do końca zepsuła Ci lekturę, bo w filmie jest trochę inaczej. Jak pisałam Wiedźmie, nie ma postaci Williama, a akcja rozgrywa się głównie w Irlandii, a nie w Stanach ;)
UsuńMusze przyznać szczerze, że nie mam zbytniej ochoty na tę książkę. Ekranizacje widziałam, a słyszałam, że trochę się dłuży lektura. Nie wiem, może kiedyś się skuszę, ale na razie nie mam wgl ochoty : >
OdpowiedzUsuńNic się nie dłuży, zapewniam Cię. Czytałam te książkę dwukrotnie, więc wiem, co piszę. Pochłonęłam ją bardzo szybko :)
UsuńBył film i niestety nie obejrzałam. I dobrze się stało, ponieważ z reguły zaczynam od książki.
OdpowiedzUsuńFilm i tak nie jest wierny książce, są pewne istotne zmiany. Ale zawsze lepiej zaczynac od literackiego pierwowzoru :)
UsuńCzytałam książkę jakiś czas temu, i bardzo mi się podobała, zresztą jak i inne książki autorki, lubię jej styl.
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze "Sto imion", do którego się przymierzam :)
UsuńEkranizację widziałam kilka razy - wszystkie razy były przypadkowe. :) I dobrze mi się ja oglądało, ale nie na tyle, by sięgać po książkę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo książka jest jeszcze lepsza :)
UsuńJuż od jakiegoś czasu przymierzam się do książek Ahern - postaram się w najbliższym wolnym czasie poznać jej twórczość. Może zacznę właśnie od "PS..."
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto poznać książki tej autorki - a na pewno jej debiut :)
UsuńInteresująca pozycja, z chęcią po nią sięgne, zachęciłaś mnie . ;)
OdpowiedzUsuńhttp://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
To się cieszę :)
Usuń