"Wystrzałowa dziewiątka" to dziewiąta część przygód Stephanie Plum. Co tym razem przydarzy się Śliweczce?
Stephanie Plum, nazywana przez fanów Śliweczką, jest agentką do spraw windykacji poręczeń, czyli po prostu łowcą nagród. Pracę tę dostała po znajomości, gdyż firmę prowadzi jej kuzyn Vinnie. Jak sama mówi o sobie, ma więcej szczęścia niż umiejętności. I rzeczywiście coś w tym jest, bo jej zatrzymania zbiegów bardzo często przypominają farsę. Zdarzyło jej się stracić kajdanki wraz z podejrzanym albo zepsuć paralizator. Nie jest więc idealną kandydatką do tej pracy, ale jak się postara, potrafi być skuteczna. Prywatnie związana z Joem Morellim, jednak wciąż jej drogi krzyżują się z Komandosem. Oto cała Śliweczka, bohaterka serii książek Janet Evanovich.
W tej części Stephanie wspólnie z Komandosem zajmuje się sprawą Samuela Singha - Hindusa, który miał 3-miesięczną wizę z pozwoleniem na pracę, po której wygaśnięciu miał opuścić Stany Zjednoczone. Jej kuzyn Vinnie poręczył za niego i wpłacił kaucję. Niestety mężczyzna zniknął na krótko przed końcem wyznaczonego terminu. Stephanie musi go odnaleźć, by odzyskać pieniądze. Od samego początku piętrzą się trudności, tak jakby ktoś nie chciał, by go odnalazła. W dodatku tajemniczy morderca jest o krok przed nią, przesyła jej listy z pogróżkami i zabija kolejne osoby...
Tym razem akcja nie rozgrywa się tylko w Trenton, w stanie New Jersey. Bohaterka wraz z koleżankami z pracy leci do Vegas, miasta hazardu i dobrej zabawy, bowiem jeden z tropów prowadzi właśnie tam. Nie trzeba chyba dodawać, że wyniknie z tego cała masa nieporozumień i niebezpiecznych sytuacji.
"Wystrzałowa dziewiątka" jest połączeniem powieści kryminalno-sensacyjnej z dużą dozą humoru. Jest on tym bardziej widoczny, że powieść pisana jest w pierwszej osobie, z perspektywy Stephanie, dzięki czemu możemy poznać jej zabawne, choć nie zawsze błyskotliwe, myśli. Jak choćby taką: widok gołego tyłka nie jest już więc dla mnie czymś nowym, ale ten, na który właśnie patrzyłam, przewyższał wszystko, co widziałam do tej pory. Punky Balog miał zadek jak Kubuś Puchatek... wielki, gruby i włochaty. Niestety, na tym kończyły się podobieństwa, bo Punky Balog pod żadnym względem nie był ani uroczy, ani miluśki. Co więcej, oprócz wątku kryminalno-sensacyjnego, jest także wątek romansowy. Stephanie spotyka się z Joem Morellim, ale cały jej drogi krzyżują się z Komandosem, który ją prowokuje.
Książkę czyta się błyskawicznie, gdyż autorka ma lekkie pióro i całą masę zabawnych pomysłów. Niewiarygodne przygody Stephanie budzą śmiech u czytelnika. Wprost nie sposób się nie śmiać, gdy zbieg rozbiera się do naga i smaruje wazeliną, by nie zostać schwytany przez Stephanie albo gdy jej koleżanka z pracy Lula, czarna kobieta w rozmiarze XXL plus w białym świecie rozmiaru S, zaczyna stosować kolejną dietę cud i pochłania całe tony mięsa lub gdy rzuca swoje ogromniaste majtki na Toma Jonesa, występującego na scenie. Zapewniam, takich scenek jest więcej.
Dużym walorem jest to, że Janet Evanovich umiejętnie buduje napięcie, poprzez dozowanie informacji oraz nagłe zwroty akcji, które zmieniają perspektywę o 180 stopni. Wprost nie sposób oderwać się od lektury. Co więcej, zakończenie jest jak zwykle zaskakujące. Polecam tę książkę fanom Stephanie Plum oraz miłośnikom kryminałów, którzy cenią sobie poczucie humoru. A także osobom, które dopiero chcą poznać Śliweczkę.
Warto wspomnieć, że "Wystrzałowa dziewiątka" to dziewiąta część cyklu o Stephanie Plum. Poprzednie części to: "Jak upolować faceta. Po pierwsze dla pieniędzy", "Po drugie dla kasy", "Po trzecie dla zasady", "Zaliczyć czwórkę", "Przybić piątkę", "Po szóste nie odpuszczaj", "Szczęśliwa siódemka", "Ósemka wygrywa". Każdą część można czytać jak odrębną historię. Brak znajomości poprzednich części nie przeszkadza w zrozumieniu bieżących wydarzeń. Dlatego równie dobrze można zacząć od początku jak i od środka serii. Wybór pozostawiam czytelnikom.
Stephanie Plum, nazywana przez fanów Śliweczką, jest agentką do spraw windykacji poręczeń, czyli po prostu łowcą nagród. Pracę tę dostała po znajomości, gdyż firmę prowadzi jej kuzyn Vinnie. Jak sama mówi o sobie, ma więcej szczęścia niż umiejętności. I rzeczywiście coś w tym jest, bo jej zatrzymania zbiegów bardzo często przypominają farsę. Zdarzyło jej się stracić kajdanki wraz z podejrzanym albo zepsuć paralizator. Nie jest więc idealną kandydatką do tej pracy, ale jak się postara, potrafi być skuteczna. Prywatnie związana z Joem Morellim, jednak wciąż jej drogi krzyżują się z Komandosem. Oto cała Śliweczka, bohaterka serii książek Janet Evanovich.
W tej części Stephanie wspólnie z Komandosem zajmuje się sprawą Samuela Singha - Hindusa, który miał 3-miesięczną wizę z pozwoleniem na pracę, po której wygaśnięciu miał opuścić Stany Zjednoczone. Jej kuzyn Vinnie poręczył za niego i wpłacił kaucję. Niestety mężczyzna zniknął na krótko przed końcem wyznaczonego terminu. Stephanie musi go odnaleźć, by odzyskać pieniądze. Od samego początku piętrzą się trudności, tak jakby ktoś nie chciał, by go odnalazła. W dodatku tajemniczy morderca jest o krok przed nią, przesyła jej listy z pogróżkami i zabija kolejne osoby...
Tym razem akcja nie rozgrywa się tylko w Trenton, w stanie New Jersey. Bohaterka wraz z koleżankami z pracy leci do Vegas, miasta hazardu i dobrej zabawy, bowiem jeden z tropów prowadzi właśnie tam. Nie trzeba chyba dodawać, że wyniknie z tego cała masa nieporozumień i niebezpiecznych sytuacji.
"Wystrzałowa dziewiątka" jest połączeniem powieści kryminalno-sensacyjnej z dużą dozą humoru. Jest on tym bardziej widoczny, że powieść pisana jest w pierwszej osobie, z perspektywy Stephanie, dzięki czemu możemy poznać jej zabawne, choć nie zawsze błyskotliwe, myśli. Jak choćby taką: widok gołego tyłka nie jest już więc dla mnie czymś nowym, ale ten, na który właśnie patrzyłam, przewyższał wszystko, co widziałam do tej pory. Punky Balog miał zadek jak Kubuś Puchatek... wielki, gruby i włochaty. Niestety, na tym kończyły się podobieństwa, bo Punky Balog pod żadnym względem nie był ani uroczy, ani miluśki. Co więcej, oprócz wątku kryminalno-sensacyjnego, jest także wątek romansowy. Stephanie spotyka się z Joem Morellim, ale cały jej drogi krzyżują się z Komandosem, który ją prowokuje.
Książkę czyta się błyskawicznie, gdyż autorka ma lekkie pióro i całą masę zabawnych pomysłów. Niewiarygodne przygody Stephanie budzą śmiech u czytelnika. Wprost nie sposób się nie śmiać, gdy zbieg rozbiera się do naga i smaruje wazeliną, by nie zostać schwytany przez Stephanie albo gdy jej koleżanka z pracy Lula, czarna kobieta w rozmiarze XXL plus w białym świecie rozmiaru S, zaczyna stosować kolejną dietę cud i pochłania całe tony mięsa lub gdy rzuca swoje ogromniaste majtki na Toma Jonesa, występującego na scenie. Zapewniam, takich scenek jest więcej.
Dużym walorem jest to, że Janet Evanovich umiejętnie buduje napięcie, poprzez dozowanie informacji oraz nagłe zwroty akcji, które zmieniają perspektywę o 180 stopni. Wprost nie sposób oderwać się od lektury. Co więcej, zakończenie jest jak zwykle zaskakujące. Polecam tę książkę fanom Stephanie Plum oraz miłośnikom kryminałów, którzy cenią sobie poczucie humoru. A także osobom, które dopiero chcą poznać Śliweczkę.
Warto wspomnieć, że "Wystrzałowa dziewiątka" to dziewiąta część cyklu o Stephanie Plum. Poprzednie części to: "Jak upolować faceta. Po pierwsze dla pieniędzy", "Po drugie dla kasy", "Po trzecie dla zasady", "Zaliczyć czwórkę", "Przybić piątkę", "Po szóste nie odpuszczaj", "Szczęśliwa siódemka", "Ósemka wygrywa". Każdą część można czytać jak odrębną historię. Brak znajomości poprzednich części nie przeszkadza w zrozumieniu bieżących wydarzeń. Dlatego równie dobrze można zacząć od początku jak i od środka serii. Wybór pozostawiam czytelnikom.
Janet Evanovich (ur. 1943) to amerykańska pisarka, specjalizująca się w powieściach kryminalno-sensacyjnych. Zasłynęła z cyklu o Stephanie Plum. W Polsce ukazało się dziesięć z dwudziestu części. A w maju zostanie wydana kolejna.
Autor: Janet Evanovich
Tytuł: "Stephanie Plum: Wystrzałowa dziewiątka"
Ilość stron: 384
Oprawa: miękka
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Czytam literaturę amerykańską
Historia z trupem
Jasna Strona Mocy (384 strony)
Klucznik (śmierć w rozdziale)
Kryminalne wyzwanie
Książkowe podróże (Stany Zjednoczone - Trenton, Vegas)
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2,1 cm)
Rekord 2014 (61)
W 200 książek dookoła świata (Stany Zjednoczone)
Myślałam, że moja lista lektur na wakacje jest już zamknięta. Jednak Twoja recenzja sprawiła, że nie mogę pozwolić na to, aby taka książka pozostała nieprzeczytana ;) Zacznę swą przygodę od pierwszej części. Nie lubię wkraczać w środek serii bez znajomości poprzednich tomów.
OdpowiedzUsuńMoja lista też się wciąż powiększa :P Ja zaczęłam od ósmej i mi nie przeszkadzało. Akurat tę serię da się czytać od środka ;)
UsuńMam taki plan, żeby zacząć od pierwszej części :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobry plan, oby udało się go zrealizować :)
Usuńi moja półka nieprzeczytanych "kniżków" rośnie, aż puchnie
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam :P
UsuńMam ogromną ochotę na tę serię. Cieszę się, że dwie pierwsze części czekają już na mojej półce. Zapowiada się przesympatycznie. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę miłej lektury :) Ja mam w domu 3 książki, poczynając od ósmej części ;)
UsuńChciałabym poznać tę znakomitą serię, ale niestety nie dam rady tym bardziej, że mam tak dużo tomów. Muszę po prostu w pierwszej kolejności nadrobić zaległości z obecnymi, niedokończonymi seriami.
OdpowiedzUsuńRozumiem, mam podobnie. Ale ja nie zaczęłam tej serii od początku, tylko od ósmej części i teraz kontynuuję. Może kiedyś nadrobię pozostałe ;)
UsuńMnie z panią Plum jakoś nigdy nie było po drodze. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo to taka zwariowana babka ;)
UsuńChyba wszyscy książkowi blogerzy znają jakąś powieść z tej serii tylko nie ja :P Ciągle mi się nie składa, żeby przeczytać historie ze Śliweczką w roli głównej.
OdpowiedzUsuńJa też długo się zbierałam do poznania Śliweczki i w końcu się udało. To już nasze drugie spotkanie i szykuje się trzecie ;)
UsuńWstyd się przyznać, ale jeszcze nie zajrzałam do tej serii
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto ją poznać :)
UsuńNie znam tej serii, niestety. :P
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie. :)
Szkoda, bo jest zabawna ;)
UsuńJuż dziewiątka, a ja jeszcze nie przeczytałam nawet pierwszej.
OdpowiedzUsuńNie chcę Cię martwić, ale już jest dziesiątka, a niedługo wyjdzie jedenastka ;)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki z tej serii, ale mam ją w planach.
OdpowiedzUsuńPolecam, to naprawdę zabawna seria. Zawsze dobrze się przy niej bawię :)
Usuń