Czy można być szczęśliwym, mimo życiowej porażki? Tego dowiecie się po przeczytaniu "Odkurzanie firmamentu" Ireny Matuszkiewicz.
Jak już wspominałam nie raz i nie dwa, bardzo lubię twórczość Ireny Matuszkiewicz. Jej powieści obyczajowe są inne niż wszystkie. Jej bohaterki to silne, zdecydowane, niebojące się ryzyka kobiety. I taka właśnie jest Sabina, główna bohaterka "Odkurzania firmamentu".
Sabina zajmuje się sprzątaniem firmamentu niebieskiego, czyli mieszkań gwiazd. W poprzednim życiu, jako córka znanego jubilera i odnosząca sukcesy sportsmenka, wychowywała się w luksusie (jak na czasy PRL-u). W czasie przemian ustrojowych otworzyła kawiarnię ze wspólnikiem, który okazał się oszustem i wplatał ją w szemrane interesy. Jak można się domyślić, jej firma splajtowała, a sama musiała zacząć inaczej zarabiać na życie.
Od czasu minęło 12 lat, a Sabina przyzwyczaiła się do nowego życia. Zostaje jej do spłacenia ostatnia rata kredytu i 15 tys. zł w kasach udzielających pożyczek. Jednak przeszłość powraca do niej w najmniej oczekiwany sposób. Na jej drodze ponownie staje dawny wspólnik, który chce oszukać kolejne osoby. Czy Sabinie uda się go powstrzymać?
Irena Matuszkiewicz stworzyła postacie z krwi i kości - Sabinę, która próbuje związać koniec z końcem, sprzątając mieszkania gwiazd, jej męża Bolka, który od 24 lat czeka na śmierć, odkąd dowiedział się, że ma raka trzustki oraz Wiolę, jej wspólniczkę w sprzedaży ręcznie robionej biżuterii. Poznajemy także bezimienne osoby - Wielką Zapomnianą Artystkę, Serialową Gwiazdkę, Wyniosłą Artystkę, Średnią Aktorkę, Znanego Aktora i Wiecznego Amanta. Autorka miała bardzo ciekawy pomysł, by nie podawać ich imion, a jednocześnie scharakteryzować ich osobowość.
"Odkurzanie firmamentu" to świetna powieść obyczajowa - niezwykle dojrzała. Książkę czyta się szybko, gdyż jest napisana lekkim językiem. Mimo że tematyka do łatwych nie należy. Każdy wątek jest bardzo realny, nie ma szczęśliwych zrządzeń losu, wszystko rozgrywa się jak w życiu. A zakończenie jest zaskakujące, jak zwykle bywa u tej pisarki.
Jak już wspominałam nie raz i nie dwa, bardzo lubię twórczość Ireny Matuszkiewicz. Jej powieści obyczajowe są inne niż wszystkie. Jej bohaterki to silne, zdecydowane, niebojące się ryzyka kobiety. I taka właśnie jest Sabina, główna bohaterka "Odkurzania firmamentu".
Sabina zajmuje się sprzątaniem firmamentu niebieskiego, czyli mieszkań gwiazd. W poprzednim życiu, jako córka znanego jubilera i odnosząca sukcesy sportsmenka, wychowywała się w luksusie (jak na czasy PRL-u). W czasie przemian ustrojowych otworzyła kawiarnię ze wspólnikiem, który okazał się oszustem i wplatał ją w szemrane interesy. Jak można się domyślić, jej firma splajtowała, a sama musiała zacząć inaczej zarabiać na życie.
Od czasu minęło 12 lat, a Sabina przyzwyczaiła się do nowego życia. Zostaje jej do spłacenia ostatnia rata kredytu i 15 tys. zł w kasach udzielających pożyczek. Jednak przeszłość powraca do niej w najmniej oczekiwany sposób. Na jej drodze ponownie staje dawny wspólnik, który chce oszukać kolejne osoby. Czy Sabinie uda się go powstrzymać?
Irena Matuszkiewicz stworzyła postacie z krwi i kości - Sabinę, która próbuje związać koniec z końcem, sprzątając mieszkania gwiazd, jej męża Bolka, który od 24 lat czeka na śmierć, odkąd dowiedział się, że ma raka trzustki oraz Wiolę, jej wspólniczkę w sprzedaży ręcznie robionej biżuterii. Poznajemy także bezimienne osoby - Wielką Zapomnianą Artystkę, Serialową Gwiazdkę, Wyniosłą Artystkę, Średnią Aktorkę, Znanego Aktora i Wiecznego Amanta. Autorka miała bardzo ciekawy pomysł, by nie podawać ich imion, a jednocześnie scharakteryzować ich osobowość.
"Odkurzanie firmamentu" to świetna powieść obyczajowa - niezwykle dojrzała. Książkę czyta się szybko, gdyż jest napisana lekkim językiem. Mimo że tematyka do łatwych nie należy. Każdy wątek jest bardzo realny, nie ma szczęśliwych zrządzeń losu, wszystko rozgrywa się jak w życiu. A zakończenie jest zaskakujące, jak zwykle bywa u tej pisarki.
Irena Matuszkiewicz jest polską pisarką, specjalizującą się głównie w powieściach obyczajowych. Na swoim koncie ma także m.in. "Agencję złamanych serc", "Seryjny narzeczony" czy "Przeklęte, zaklęte". Popełniła także kilka kryminałów m.in. "Nie zabijać pająków" czy "Czarna wdowa atakuje".
Autor: Irena Matuszkiewicz
Tytuł: "Odkurzanie firmamentu"
Ilość stron: 160
Oprawa: miękka
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Czytamy powieści obyczajowe
Europa da się lubić (I poziom - Polska)
Motyw zdrady w literaturze
Polacy nie gęsi II (pierwsza miłość)
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (1 cm)
Rekord 2014 (114)
W 200 książek dookoła świata (Polska)
Z półki
***
Zeszły weekend był dla mnie bardzo intensywny. Niestety nie udało mi się dotrzeć na spotkanie blogerów w Agorze. Ale choć na chwilę zobaczyłam się przed spotkaniem z AnnRK oraz Olą i jej córką Magdą. I odwiozłam dziewczyny na miejsce, choć nie bez przygód związanych z zamknięciem ulicy Waryńskiego i dziwacznym objazdem.
Przyczyną mojej nieobecności na spotkaniu, było to, że po 2 miesiącach starań, udało mi się dostać akredytację na VERVA Street Racing, największą imprezę motoryzacyjną w Europie Środkowo-Wschodniej. W tym roku tematem przewodnim był Dakar na Narodowym. Zrobiłam około ok. 900 zdjęć (aż sama byłam w szoku). Efekty mojej pracy, w pyle i kurzu, który leciał do oczu i sprzętu, możecie zobaczyć na portalu Wiadomości24.pl:
- galeria z Pit Party, czyli parku maszyn (klik)
- galeria z głównego show (klik)
Pracowałam nad tym połowę niedzieli i poniedziałku, dlatego byłam mniej aktywna na Waszych blogach. Ale zacznę to nadrabiać ;)
Przyczyną mojej nieobecności na spotkaniu, było to, że po 2 miesiącach starań, udało mi się dostać akredytację na VERVA Street Racing, największą imprezę motoryzacyjną w Europie Środkowo-Wschodniej. W tym roku tematem przewodnim był Dakar na Narodowym. Zrobiłam około ok. 900 zdjęć (aż sama byłam w szoku). Efekty mojej pracy, w pyle i kurzu, który leciał do oczu i sprzętu, możecie zobaczyć na portalu Wiadomości24.pl:
- galeria z Pit Party, czyli parku maszyn (klik)
- galeria z głównego show (klik)
Pracowałam nad tym połowę niedzieli i poniedziałku, dlatego byłam mniej aktywna na Waszych blogach. Ale zacznę to nadrabiać ;)
Nie czytałam ani jednej książki tej Autorki, ale skoro ją rekomendujesz, na pewno jeszcze sięgnę po coś jej pióra :)
OdpowiedzUsuńTa książka jest trochę inna do jej dotychczasowych. Tamte miały w sobie dozę humoru albo były kryminałami ;)
UsuńNie miałam jej w planach, ale skutecznie przekonałaś mnie do zmiany zdania
OdpowiedzUsuńCieszę się, w takim razie życzę miłej lektury :)
UsuńNie jestem do końca przekonana, ale mam u siebie "Nie zabijać Pająków" tej autorki, więc jeśli spodoba mi się wspominana książka to pewnie będę chciała poznać resztę twórczości Ireny Matuszkiewicz.
OdpowiedzUsuń"Nie zabijać pająków" to kryminał, w dodatku z poczuciem humoru, zupełnie inna bajka niż ta książka. Mnie się podobały obie, choć tak różne ;)
UsuńGratuluję akredytacji! To następna Argentyna i prawdziwy Dakar? ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Chyba wystarczy mi pył na Stadionie, na prawdziwy Dakar się nie piszę ;)
UsuńBardzo dawno nie czytałam powieści Matuszkiewicz, a ta wygląda obiecująco. Gratuluję sukcesów :)
OdpowiedzUsuńJa też dawno nie czytałam, dlatego postanowiłam odnowić naszą znajomość ;) Dziękuję :)
UsuńNie spotkałam się wcześniej z ta autorka i musze to zmienić, bo jej książki wydają się ciekawe. Co do sobotniego spotkania, żałuję że nie dowiedziałam się wcześniej o nim, bo chętnie bym wpadła, tym bardziej ze jestem spod wawy.
OdpowiedzUsuńJa znam ją od dawna, od pierwszych powieści - przeczytałam większość. Jej książki są świetne ;) Szkoda, że nie wiedziałaś o spotkaniu.
UsuńZ chęcią przeczytam tę książkę. Może nawet mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak będzie :)
UsuńNasza dzielna fotoreporterka i równie dzielny kierowca rajdowy. :D
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko "Nie zabijać pająków" i całkiem nieźle się bawiłam. Na pewno przeczytam jeszcze którąś z książek autorki, tylko nie wiem którą i kiedy. :D
E tam, od razu kierowca rajdowy ;)
Usuń"Nie zabijać pająków" też czytałam. Mam też "Czarna wdowa atakuje", kontynuację. Powinnaś poznać inne jej książki :)
VERVA Street Racing. No, no.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o książkę to brzmi ciekawie. Lubię powieści obyczajowe. Jak na nią trafię to z pewnością przeczytam :)
Jestem ciekawa, jak Ci się spodoba :)
UsuńPewnie, naprawdę fajnie pisze :)
OdpowiedzUsuń