sobota, 10 sierpnia 2013

"Ścigana", czyli jak zdemaskować międzynarodową aferę

Czy zbrodnię i miłość można połączyć tak umiejętnie, by stanowiły zgrany duet? "Ścigana" Tess Gerritsen jest tego najlepszym przykładem.

Według przysłowia, czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Nieodpowiednie wychowanie może zaważyć na całym naszym dorosłym życiu. Najgorsze, gdy w rodzinie jest zły wzorzec do naśladowania, który sprowadza ufne dziecko na drogę przestępczą. Przekonała się o tym na własnej skórze Clea Rice, bohaterka powieści Tess Gerritsen.

Clea od dziecka miała problemy z prawem. Wychowywał ją wujek Hugh, od którego uczyła się złodziejskiego fachu. Nic więc dziwnego, że wyrosła na rasową złodziejkę i włamywaczkę. Jakiś czas temu postanowiła zmienić swoje życie i zacząć wszystko od nowa. I pewnie by się jej to udało, gdyby nie popadła się w poważne tarapaty. Podczas podróży statkiem stała się świadkiem poważnego przestępstwa na skalę międzynarodową, a na jej oczach zginęło wiele niewinnych osób. Teraz jest ścigana przez bezwzględnych morderców, którzy nie cofną się przed niczym, by się jej pozbyć...

Niestety policja nie wierzy jej słowom, gdyż była karana. Jedynym wyjściem jest zebranie dowodów na własną rękę. W tym celu postanawia włamać się do posiadłości Guya Delanceya, który jest jednym z podejrzanych. Gdy jest prawie o krok od upragnionego celu, nerwowe poszukiwania przerywa jej... inny włamywacz. Kim jest i jakie ma zamiary wobec niej? Jedno jest pewne, Clea będzie musiała wykorzystać wszystkie swoje umiejętności, by wyjść cało z trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła.

Książka jest tak wciągająca, że czyta się ją jednym tchem. Gerritsen nie pozwala czytelnikowi nawet na chwilę wytchnienia, gdyż cały czas piętrzy intrygi. Do tego stopnia, że "Ścigana" przypomina bardziej powieść sensacyjną niż typowy kryminał. Jednak jest to kryminał, w dodatku z wątkiem romansowym. Na szczęście autorka dobrze wyważyła oba te wątki, by żadnego z nich nie było w nadmiarze.

W efekcie wyszła zgrabna historia. Czego w niej nie ma - międzynarodowej afery, która przyczynia się do śmierci wielu ludzi, licznych pościgów oraz prób zabójstwa głównej bohaterki. Jedynym mankamentem jest to, że w książce nie ma krwawych opisów z miejsca zbrodni, ale nie można mieć wszystkiego. Nie brakuje natomiast nagłych zwrotów akcji, które zmieniają perspektywę o 180 stopni i zaskakującego zakończenia (przynajmniej w wątku kryminalnym). Za sprawą tej książki zaczęłam zastanawiać się, ile ludzie są w stanie zrobić dla pieniędzy i niestety wnioski nie były zbyt optymistyczne. To już moje trzecie spotkanie z twórczością Gerritsen i po raz kolejny się nie zawiodłam. Powieść polecam miłośnikom Tess Gerritsen oraz powieści kryminalnych z wątkiem romansowym.

Tess Gerritsen to amerykańska pisarka, która z zawodu jest lekarką internistką. Specjalizuje się w romansach kryminalnych i thrillerach medycznych. Zadebiutowała w 1987 roku powieścią "Telefon po północy". W 1996 roku ukazał się jej pierwszy thriller medyczny - "Dawca". Powieść przyniosła jej rozgłos, dzięki któremu mogła porzucić swój zawód i zająć się pisaniem. W swoim dorobku ma także m.in. "Prawo krwi" oraz "Osaczoną".








Autor: Tess Gerritsen
Tytuł: "Ścigana"
Ilość stron: 288
Oprawa: miękka






Książka przeczytana w ramach wyzwań:

Czytamy kryminały (amerykańskie)
Pasionkowe Wyzwanie Czytelnicze (kryminał)



Recenzja zgłoszona do wakacyjnego konkursu dla syndykalistów na najlepszą zbrodniczą recenzję lata 2013.


28 komentarzy:

  1. Nie znam jeszcze twórczości Gerritsen, ale kupiłam "Chirurga", więc niedługo to się zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie czytam jej kryminały z wątkiem romansowym. Ale przyjdzie też czas na thrillery medyczne ;)

      Usuń
  2. Nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobre plany. Ciekawe, jak Tobie się spodobają jej książki :)

      Usuń
  3. Uwielbiam zaskakujące zakończenie i zwroty akcji. Jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego akurat nie brakuje w tej książce, więc powinna Ci się spodobać :)

      Usuń
  4. Widzę że Twoje spotkanie z Gerritsen przebiegło w przyjemniejszej atmosferze niż moje :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja przyjęłam odpowiednią strategię. Najpierw kryminały jej autorstwa, a dopiero potem thrillery medyczne, o ile w ogóle się odważę :P

      Usuń
  5. Podobała mi się "Ścigana", lubię bardzo Tess Gerritsen.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na mojej półce czeka "Dawca" oraz "Śladem zbrodni", więc najpierw pragnę zapoznać się z tymi lekturami, aby sięgać po kolejne. Jednak czuję, że będzie to nieuniknione... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Śladem zbrodni" właśnie mam z biblioteki, więc pewnie wkrótce napiszę recenzję :)

      Usuń
  7. Świetna, zachęcająca recenzja- brzmią obiecujące te zaskakujące zwroty akcji, sensacja z kryminałem i romansem, koniecznie muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Myślę, że przypadłaby Ci do gustu ta książka :)

      Usuń
  8. Właśnie czytam "Ostatni, który umrze" i baaardzo się wciągnęłam. Mimo, że to kolejna z serii książka, to wcale mi nie przeszkadzają fragmenty w których nie wiem o co chodzi i na pewno będę dalej się zaznajamiać z autorką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie doszłam do thrillerów medycznych tej autorki. Ale kiedyś na pewno po jakiś sięgnę :)

      Usuń
  9. Z chęcią sięgam po kryminały, lecz nie miałam jeszcze przyjemności zaznajomienia się z twórczością tej autorki :) Na pewno to nadrobię. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To musisz koniecznie nadrobić zaległości :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. W zasadzie każdą książkę Gerritsen czyta się jednym tchem, to znaczy mówię za siebie. W moim odczuciu autorka ma bardzo lekkie pióro, a do tego, jak intryga jest ciekawa i dobrze skonstruowana, to już w ogóle czyta się ekspresowo. :) "Ściganej" jeszcze nie miałam okazji poznać, ale jak tylko będzie okazja, to na pewno nadrobię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam już 3 kryminały Gerritsen i jak na razie się nie zawiodłam. To prawda ma lekki styl, na upartego można w jeden dzień skończyć książkę. Mam jeszcze z biblioteki powieść "Śladem zbrodni", więc pewnie niedługo zrecenzuję :) Koniecznie nadrób zaległości ;)

      Usuń
  11. Tess Gerritsen znam już z kilku powieści:)
    "Ścigana", to książka którą czytałam stosunkowo niedawno, i wiem że bardzo mi się podobała :)
    pozdrawiam
    czytelniadominiki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tess pisze naprawdę fajne i lekkie kryminały, więc wcale się nie dziwię, że podobała Ci się "Ścigana" :)

      Usuń
  12. Widzę coś tutaj dla siebie, chociaż z autorką nie miałam jeszcze do czynienia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nadal nie mogę się przekonać do twórczości Pani Tess... tak samo jak Pani Christie ;p. Nie wiem czym to jest spowodowane, jednak ta cała ich popularność strasznie mnie odpycha ;D. Wiem, jestem dziwny, ale... ale... ale... nawet nie wiem co... mój mózg już mi nie pracuje, chyba pora spać :P.

    Pozdrawiam ciepło :)!
    Melon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytanie nic Tess jestem jeszcze w stanie zrozumieć. Ale nie wiem, jak można nie przeczytać ani jednej książki Christie :P Ja tak samo mam z Donem Brownem. Wszyscy czytają jego książki, a ja nie ;)

      Usuń
    2. W sumie Brown też jest jeszcze dla mnie zagadką ;).

      Usuń
    3. Dla mnie pewnie jeszcze długo pozostanie zagadką, jakoś mnie nie ciągnie do jego twórczości ;)

      Usuń

Po przeczytaniu wpisu zostaw swój ślad (bez adresu swojego bloga oraz kryptoreklam - będą usuwane!). Dziękujemy za każdy komentarz :)