niedziela, 31 maja 2015

Kto zdobył Nagrodę Wielkiego Kalibru 2015?

30 maja podczas uroczystej Gali wręczono Nagrody Wielkiego Kalibru za najlepszą polskojęzyczną powieść kryminalną lub sensacyjną. Kto wygrał w tym roku?

W tym roku Gala odbyła się w Starym Klasztorze. W Jury zasiedli: Marcin Baran, Witold Bereś, Piotr Bratkowski, Marcin Maruta, prof. Zbigniew Mikołejko, Janina Paradowska, Marcin Sendecki i Grzegorz Sowula. Uroczystość poprowadził Irek Grin.

Honorową Nagrodę Wielkiego Kalibru za całokształt twórczości otrzymał Håkan Nesser. Wręczył ją Grzegorz Gauden, dyrektor Instytutu Książki.

Hakan Nesser
Fot. Weronika Trzeciak


Nagrodę za debiut, ufundowaną przez Janinę Paradowską, otrzymała Małgorzata Sobieszczańska za książkę "Z ostatniej chwili".

Małgorzata Sobieszczańska
Fot. Weronika Trzeciak

Nagrodę Czytelników zdobyła Katarzyna Bonda za "Pochłaniacza". Wręczyła ją mecenas Barbara Józefowicz-Olczyk z Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu.

Katarzyna Bonda
Fot. Weronika Trzeciak

Przyszedł czas na ogłoszenie najważniejszego werdyktu. Nagrodę Wielkiego Kalibru zdobył Wojciech Chmielarz za książkę "Przejęcie". To już Jego trzecia nominacja. Wręczył ją Prezydent Miasta Wrocławia Rafał Dutkiewicz.

Wojciech Chmielarz
Fot. Weronika Trzeciak

Nastoje po ogłoszeniu wyników wcale nie były smutne. Nominowani robili sobie wspólne zdjęcia:

Selfie nominowanych autorów
Fot. Weronika Trzeciak


Całą fotorelację możecie zobaczyć tutaj.


21 komentarzy:

  1. Trzeba przeczytać te powieści:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, nie bez przyczyny zostały nagrodzone :)

      Usuń
  2. Widzę Katarzynę Bondę. Mam nadzieję, że jutro będę miała okazję ją poznać na żywo w Łodzi na spotkaniu autorskim!

    OdpowiedzUsuń
  3. W poniedziałek lecę do księgarni po książki laureata! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najwyższy czas poznać twórczość Chmielarza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odsuwałam i odsuwałam tego Chmielarza w kolejce, aż się dosłużyłam. Dostał NWK, a ja nie wiem, co o tym sądzić. Ale już dziś zabrałam się za "Podpalacza", na razie zapowiada się super.
    Myślałam. że "Gniew" wygra, co nie znaczy, że kibicowałam Miłoszewskiemu, tylko kalkulowałam, że jury postawi na nagłaśnianie tematu przemocy domowej.
    Za to nagrodę za debiut wytypowałam bezbłędnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jeszcze nie czytałam nic tego autora. Ale mam w domu "Farmę lalek". Ja myślałam, że wygra Bonda, ale przypadła Jej tylko nagroda Czytelników ;) Był tylko jeden debiut, więc nie było za bardzo co obstawiać :P

      Usuń
    2. Słyszałam, że Chmielarza lepiej czytać po kolei, a że dawniej już kupiłam "Podpalacza", więc idę w chronologię. Ale pewnie i od "Farmy lalek" można zacząć. Świetny jest, tylko, że teraz mam koszmarnie mało czasu na książki, a nie mogę sobie pozwolić na zarwanie nocy i dlatego jestem dopiero gdzieś w 1/3.
      "Tylko" nagroda Czytelników? Jakbym pisała kryminały, to ta właśnie nagroda cieszyłaby mnie najbardziej :)
      I dlatego śmieję się, że tylko w debiut trafiłam :D

      Usuń
    3. W takim razie przeczytam po kolei ;)

      Napisałam "tylko", gdyż główna nagroda jest bardziej atrakcyjna, oprócz statuetki - 25 000 zł ;)

      Spoko ;)

      Usuń
    4. No, pod tym względem, to rzeczywiście. 25 tys. pewnie swoje znaczy nawet przy takiej sprzedaży, jaką ma "Pochłaniacz" :)

      Usuń
    5. Pewnie "Okularnik" też będzie się dobrze sprzedawał. Akcja promocyjna trwa ;)

      Usuń
    6. Czyżby to było z nutką sarkazmu? :)
      Ja pochwalam takie działanie, lepsza intensywna reklama autorska, niż wylewanie pretensji, jak to głupie ludzie nie czytają (znaczy: nie kupują), Tylko że to pierwsze wymaga potężnej pracy i czasu, więc łatwiej narzekać. Podziwiam Bondę za to, jak rozkręciła całą akcję reklamową, chociaż zdarzało mi się mieć dość, gdy zewsząd wyłaził "Pochłaniacz".

      Usuń
    7. Absolutnie nie było w tym sarkazmu. Podoba mi się ten pomysł, szkoda, że ni udało mi się pójść na spotkanie w Warszawie i zobaczyć okularnika. Ale byłam wtedy we Wrocławiu.

      Jakoś nie pamiętam akcji promocyjnej "Pochłaniacza". Jedynie kojarzę zdjęcie - Jej i filmowego Bonda z podpisem "nowa dziewczyna Bonda" ;)

      Usuń
    8. Mam na myśli to, że jak startował "Pochłaniacz", to panią Bondę można było usłyszeć w radiu, zobaczyć w telewizji i przeczytać wywiady w gazetach. A że jeszcze polubiłam na FB, to właściwie nie miałam dnia bez niej i stąd to poczucie przesytu:) Nie było tego rodzaju promocji, jak obecnie.

      Ale fajny pomysł z tym samochodem, a z rozdawaniem książki z bagażnika jeszcze lepszy :)
      To tak na odległość oceniam, bo nie brałam udziału osobiście. W Łodzi okularnik był w poniedziałek, ale też nie mogłam pójść.

      Usuń
    9. To przegapiłam tę akcję, jakoś nie żałuję ;) Ale była skuteczna, bo Nagroda Czytelników zdobyta.

      Też mi się podoba ten pomysł. I już widzę oczami wyobraźni tę kolejkę po darmową książkę ;)

      Usuń
  6. Śliczna ta Bonda, a ja jeszcze nic z jej książek nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz to nadrobić. Ja czytałam jedynie "Polskie morderczynie" ;)

      Usuń

Po przeczytaniu wpisu zostaw swój ślad (bez adresu swojego bloga oraz kryptoreklam - będą usuwane!). Dziękujemy za każdy komentarz :)