"Nie zamieniłabym mojego dzieciństwa na żadne inne. Przygotowało mnie na całą resztę życia, dzięki niemu coś rozumiem z tego świata" - wyznaje Hanna Krall w książce "Reporterka".
Ryszard Kapuściński uważał, że reporter to nie zawód, lecz postawa życiowa, charakter, osobowość. Trudno się z tym nie zgodzić. To raczej misja, polegająca na ukazaniu danego problemu. Reportaż mówi wiele o jego autorze, pokazuje jego wrażliwość. A gdyby tak opisać reportera jego własnymi słowami? Właśnie na taki pomysł wpadł Jacek Antczak, gdy tworzył książkę o Hannie Krall.
"Reporterka" jest wywiadem rzeką złożonym z cytatów - pochodzących z rozmów, wypowiedzi prasowych, telewizyjnych, radiowych i zamieszczanych na czatach internetowych oraz wywiadów, które Hanna Krall udzieliła przez lata swojej działalności reporterskiej. Warto wspomnieć, że to drugie, poprawione i rozszerzone, wydanie.
Jak wyglądał proces tworzenia tej książki? Jak przyznaje Jacek Antczak: Z tymi rozmowami (...) poczynaliśmy sobie dość swobodnie. Były opracowywane, skracane, pozbawiane pytań, skakały z miejsca na miejsce. A potem jeszcze poprawiane stylistycznie. (...) Sposób na "Reporterkę" był skomplikowany. I benedyktyński. Wymagał nożyczek, kleju i stert kartek, takich A4. Niektóre pytania zostały zmienione przez Antczaka i dostosowane do poprzedniej wypowiedzi, by tworzyło to zgrabną całość.
Z książki można dowiedzieć się, że Hanna Krall jest skromną osobą, o czym świadczą choćby te słowa: O sobie mam opowiadać? Ja jestem nieciekawa, za co ciekawe są historie, o których opowiadam w swoich reportażach. Moi bohaterowie - to najciekawsze, co mi się przydarzyło w życiu. Albo te: Państwo używacie takich podniosłych słów. Krępują mnie takie słowa. A jednocześnie jest pewna siebie i czasem bojowo nastawiona do ludzi - Miałam dziewiętnaście lat, miałam rację i musiałam mu to powiedzieć. Poszłam do profesora, do szpitala, sprzeczać się o tekst - mnie samej nie mieści się to dzisiaj w głowie.
Krall potrafi ciekawie opowiadać. Nie tylko o swoich bohaterach - także o swoim sposobie na reportaż, postrzeganiu własnej biografii, twórczości, świata, a także nas czytelników. Reporterka wspomina o swoim spotkaniu z papieżem Janem Pawłem II, o pierwszym podziemnym spotkaniu autorskim i emocjach mu towarzyszących, o październiku 1956 roku i marcu 1968 roku.
Zdradza również, jak wybiera swoich bohaterów i czy każde życie nadaje się do opisania. Zapytana, czy zawsze wie, jak zacząć rozmowę, przytacza pewien zabawny przykład. Postanowiła porozmawiać z oprawcą stalinowskim, Anatolem Fejginem. Postanowiłam, że pójdę do Fejgina i zapytam, jak to jest, kiedy człowiek bije pasem. Co to w ogóle znaczy? Skąd ten pas? Trzeba go wyciągnąć ze spodni? Przecież wtedy spodnie opadną. Czy ten pas wisi na przykład na gwoździu? Po co taki pas wisi? Jak pomyślała, tak zrobiła. Ale nie zdradzę, jak rozpoczęła tę trudną rozmowę - najlepiej dowiedzieć się o tym od samej reporterki. Dodam jedynie, że było to bardzo niekonwencjonalne, zważywszy na okoliczności...
Książkę podzielono na 4 części - reporter, reportaż, czytelnicy i postscriptum. W postscriptum zamieszczono wypowiedzi znanych osób na temat Hanny Krall - wśród nich znaleźli się m.in. Ryszard Kapuściński, Wojciech Tochman, Mariusz Szczygieł, Maria Janion, Tadeusz Różewicz oraz ks. Adam Boniecki. Krzysztof Dziewoński nazwał Krall "największą czarownicą polskiego reportażu".
Dużymi walorami tej publikacji są zdjęcia Hanny Krall z różnych etapów Jej życia i reporterskiej kariery oraz kalendarium i lista Jej publikacji.
"Reporterka" to niezapomniana lektura, z której możemy dowiedzieć się czegoś więcej o Hannie Krall - m.in. kto jest dla Niej mistrzem reportażu, co czyta, co sądzi o magii, duchu i metafizyce, jaki Jej zdaniem będzie reportaż XXI wieku. Takie i podobne pytania można napotkać w tej książce. Polecam ją miłośnikom Hanny Krall, wywiadów oraz reportaży.
Ryszard Kapuściński uważał, że reporter to nie zawód, lecz postawa życiowa, charakter, osobowość. Trudno się z tym nie zgodzić. To raczej misja, polegająca na ukazaniu danego problemu. Reportaż mówi wiele o jego autorze, pokazuje jego wrażliwość. A gdyby tak opisać reportera jego własnymi słowami? Właśnie na taki pomysł wpadł Jacek Antczak, gdy tworzył książkę o Hannie Krall.
"Reporterka" jest wywiadem rzeką złożonym z cytatów - pochodzących z rozmów, wypowiedzi prasowych, telewizyjnych, radiowych i zamieszczanych na czatach internetowych oraz wywiadów, które Hanna Krall udzieliła przez lata swojej działalności reporterskiej. Warto wspomnieć, że to drugie, poprawione i rozszerzone, wydanie.
Jak wyglądał proces tworzenia tej książki? Jak przyznaje Jacek Antczak: Z tymi rozmowami (...) poczynaliśmy sobie dość swobodnie. Były opracowywane, skracane, pozbawiane pytań, skakały z miejsca na miejsce. A potem jeszcze poprawiane stylistycznie. (...) Sposób na "Reporterkę" był skomplikowany. I benedyktyński. Wymagał nożyczek, kleju i stert kartek, takich A4. Niektóre pytania zostały zmienione przez Antczaka i dostosowane do poprzedniej wypowiedzi, by tworzyło to zgrabną całość.
Z książki można dowiedzieć się, że Hanna Krall jest skromną osobą, o czym świadczą choćby te słowa: O sobie mam opowiadać? Ja jestem nieciekawa, za co ciekawe są historie, o których opowiadam w swoich reportażach. Moi bohaterowie - to najciekawsze, co mi się przydarzyło w życiu. Albo te: Państwo używacie takich podniosłych słów. Krępują mnie takie słowa. A jednocześnie jest pewna siebie i czasem bojowo nastawiona do ludzi - Miałam dziewiętnaście lat, miałam rację i musiałam mu to powiedzieć. Poszłam do profesora, do szpitala, sprzeczać się o tekst - mnie samej nie mieści się to dzisiaj w głowie.
Fot. Weronika Trzeciak |
Krall potrafi ciekawie opowiadać. Nie tylko o swoich bohaterach - także o swoim sposobie na reportaż, postrzeganiu własnej biografii, twórczości, świata, a także nas czytelników. Reporterka wspomina o swoim spotkaniu z papieżem Janem Pawłem II, o pierwszym podziemnym spotkaniu autorskim i emocjach mu towarzyszących, o październiku 1956 roku i marcu 1968 roku.
Zdradza również, jak wybiera swoich bohaterów i czy każde życie nadaje się do opisania. Zapytana, czy zawsze wie, jak zacząć rozmowę, przytacza pewien zabawny przykład. Postanowiła porozmawiać z oprawcą stalinowskim, Anatolem Fejginem. Postanowiłam, że pójdę do Fejgina i zapytam, jak to jest, kiedy człowiek bije pasem. Co to w ogóle znaczy? Skąd ten pas? Trzeba go wyciągnąć ze spodni? Przecież wtedy spodnie opadną. Czy ten pas wisi na przykład na gwoździu? Po co taki pas wisi? Jak pomyślała, tak zrobiła. Ale nie zdradzę, jak rozpoczęła tę trudną rozmowę - najlepiej dowiedzieć się o tym od samej reporterki. Dodam jedynie, że było to bardzo niekonwencjonalne, zważywszy na okoliczności...
Fot. Weronika Trzeciak |
Książkę podzielono na 4 części - reporter, reportaż, czytelnicy i postscriptum. W postscriptum zamieszczono wypowiedzi znanych osób na temat Hanny Krall - wśród nich znaleźli się m.in. Ryszard Kapuściński, Wojciech Tochman, Mariusz Szczygieł, Maria Janion, Tadeusz Różewicz oraz ks. Adam Boniecki. Krzysztof Dziewoński nazwał Krall "największą czarownicą polskiego reportażu".
Dużymi walorami tej publikacji są zdjęcia Hanny Krall z różnych etapów Jej życia i reporterskiej kariery oraz kalendarium i lista Jej publikacji.
Fot. Weronika Trzeciak |
"Reporterka" to niezapomniana lektura, z której możemy dowiedzieć się czegoś więcej o Hannie Krall - m.in. kto jest dla Niej mistrzem reportażu, co czyta, co sądzi o magii, duchu i metafizyce, jaki Jej zdaniem będzie reportaż XXI wieku. Takie i podobne pytania można napotkać w tej książce. Polecam ją miłośnikom Hanny Krall, wywiadów oraz reportaży.
Hanna Krall (ur. 1935) jest reporterką, która pisała m.in. dla "Polityki" i "Gazety Wyborczej". Zadebiutowała w 1972 roku książką "Na wschód od Arbatu". Na swoim koncie ma także m.in. "Zdążyć przed Panem Bogiem", "Sublokatorka", "Biała Maria".
Jacek Antczak (ur. 1969) jest reporterem, felietonistą, autorem piosenek i pisarzem. Na swoim koncie ma także m.in. książkę "Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty".
Autor: Jacek Antczak, Hanna Krall
Tytuł: "Reporterka"
Ilość stron: 344
Oprawa: twarda
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Historia z trupem
Klucznik (coś białego)
Polacy nie gęsi III
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu ( cm)
W 200 książek dookoła świata (Polska)
Widzę, że warto przeczytać, bo reportaże uwielbiam, zatem zapisuję na listę!
OdpowiedzUsuńWarto, jeśli lubisz Hannę Krall :)
UsuńTą książkę to przeczytam z chęcią, bo pani Hanna jest jedną z najcudowniejszych osób, jakie chodzą po tym świecie ;)
OdpowiedzUsuńTo świetnie - warto ją poznać :)
UsuńNigdy nie interesowałam się Hanną Krall, dlatego też nie skuszę się na powyższą publikację. Ale zapewne znajdzie ona swoich odbiorców.
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo to wyjątkowa lektura ;) Mnie urzekła książką "Zdążyć przed Panem Bogiem" :)
Usuńzdecydowanie nie moje klimaty, ale już wiem komu ją polecę! super!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się spodoba :)
Usuń