"Legendy zamków karpackich" to zbiór 65 ludowych podań przedstawionych przez Bartłomieja Grzegorza Salę.
Bardzo lubię poznawać legendy, a jeszcze bardziej lubię zwiedzać zamki, które skrywają niejedną tajemnicę sprzed setek lat. Moim ulubionym jest zamek Grodziec, położony nieopodal Złotoryi (województwo dolnośląskie). Pisałam o nim w tym artykule, zaś zdjęcia zamieściłam w tej fotogalerii. I choć zwiedziłam już kilka zamków Dolnego Śląska, rejon karpacki jest mi nadal nieznany. Dlatego postanowiłam to zmienić i sięgnęłam po publikację Bartłomieja Grzegorza Sali, stanowiącą połączenie dwóch moich zainteresowań - legend i zamków.
"Legendy zamków karpackich" to zbiór 65 ludowych podań związanych z zamczyskami zlokalizowanymi od przedpola Beskidu Śląskiego po Bieszczady. Jak przyznaje autor: mówiąc o polskich Karpatach mam na myśli ich górskie pasma, z pominięciem pogórzy. Stąd znalazły się tu zamczyska położone pośród gór (Sucha Beskidzka, Niedzica, Czorsztyn, Zamek Pieniński, Rytro, Muszyna), w śródgórskich obniżeniach (Żywiec, Nowy Sącz) lub na skraju gór (Bielsko-Biała, Lanckorona, Myślenice, Dobczyce, Sanok, Manasterzec, Lesko). Postanowiłem jednak nie pomijać i tych, które wzniesiono w pobliskim sąsiedztwie wierchów - na bezpośrednich przedpolach gór (Cieszyn, Czchów, Wytryszczka, Rożnów, Odrzykoń).
Legendy dotyczą 20 zamków, wśród których znalazły się: pozostałości zamku Piastów cieszyńskich na Górze Zamkowej w Cieszynie, Zamek Sułkowskich na Wzgórzu Miejskim w Bielsku-Białej, Stary Zamek Habsburgów w Żywcu, zamek Suskich w Suchej Beskidzkiej, ruiny zamku królewskiego na Lanckorońskiej Górze, ruiny strażnicy królewskiej na Zarabiu (Myślenice), ruiny zamku królewskiego na Górze Zamkowej w Dobczycach, baszta zamkowa królewska na Machulcu (Czchów), zamek Tropsztyn w Wytryszczce, Ruiny Zamku Rożenów i ruiny zamku Tarnowskich w Rożnowie, ruiny zamku królewskiego w Nowym Sączu, Zamek Dunajec w Niedzicy, ruiny zamku królewskiego w Czorsztynie, Zamek Pieniński - ruiny refugium na Górze Zamkowej, ruiny zamku królewskiego na Zamczysku we wsi Rytro, ruiny zamku biskupów krakowskich na Baszcie w Muszynie, ruiny zamku Kamieniec w Odrzykoniu, pozostałości zamku królewskiego w Sanoku, ruiny zamku Sobień w Manastercu, zamek Kmitów w Lesku.
Jak widać, zamki są różnorodne. Jedne zachowały swój dawny blask i stanowią atrakcje turystyczne, inne pozostały w ruinie i są już nieco zapomniane. Podobnie jest z legendami, jedne są bardziej znane, inne mniej. Szczerze pisząc, mnie były znane mniej albo wcale. Pewnie dlatego, że to nie moje rejony. Jednak osoby mieszkające na tych terenach na pewno wiele legend pamięta, chociażby ze szkoły.
I tak oto na kartach książki pojawiają się duchy i zjawy, święci i diabły, bezwzględni zabójcy i namiętni kochankowie, okrutni panowie i dzielni bohaterowie. Wśród postaci pojawiają się m.in. Czarna Księżna, zbójnik Klimczok, Bogusław i Brunhilda, Aleksander Kostka-Napierski. Nie będą zdradzać, jakie były ich losy, by nie psuć zabawy czytelnikom. Najlepiej okrywać je samemu.
Jak możemy przeczytać w przedmowie, celem niniejszej publikacji było nie tylko literackie opracowanie legend, lecz także osadzenie ich w kontekście historycznym i kulturowym. Z tego powodu autor opisuje w niej każdą z warowni, następnie przytacza legendy i opatruje je komentarzem, wskazując w nim określone wzorce niektórych motywów. Jest to znakomity pomysł, dzięki któremu książka ma charakter popularnonaukowy oraz literacki. Warto wspomnieć, że bibliografia zawiera 105 pozycji - w tym książkowych i internetowych. Świadczy to o niezwykłym wkładzie pracy autora.
Książka Bartłomieja Grzegorza Sali jest niezwykle ciekawa, gdyż pozwala poznać nasze kulturowe dziedzictwo. Trzeba przyznać, że publikacja ta jest pięknie wydana - twarda oprawa z nietuzinkową okładką i sztywnymi stronami. Dodatkowego waloru lektury dodają ilustracje Pawła Zycha (znanego z książek "Duchy polskich miast i zamków" oraz "Bestiariusz słowiański"). Przestawiają one opisywane warownie i niektórych bohaterów.
Jedynym mankamentem jest mała czcionka, która nieco spowalnia czytanie. Niemniej jednak polecam tę książkę każdemu, kto lubi poznawać miejscowe legendy i opowieści zaklęte w murach zamczysk. Chętnie zwiedziłabym opisywane miejsca i przekonała się, ile jest prawdy w opowieściach.
Bardzo lubię poznawać legendy, a jeszcze bardziej lubię zwiedzać zamki, które skrywają niejedną tajemnicę sprzed setek lat. Moim ulubionym jest zamek Grodziec, położony nieopodal Złotoryi (województwo dolnośląskie). Pisałam o nim w tym artykule, zaś zdjęcia zamieściłam w tej fotogalerii. I choć zwiedziłam już kilka zamków Dolnego Śląska, rejon karpacki jest mi nadal nieznany. Dlatego postanowiłam to zmienić i sięgnęłam po publikację Bartłomieja Grzegorza Sali, stanowiącą połączenie dwóch moich zainteresowań - legend i zamków.
"Legendy zamków karpackich" to zbiór 65 ludowych podań związanych z zamczyskami zlokalizowanymi od przedpola Beskidu Śląskiego po Bieszczady. Jak przyznaje autor: mówiąc o polskich Karpatach mam na myśli ich górskie pasma, z pominięciem pogórzy. Stąd znalazły się tu zamczyska położone pośród gór (Sucha Beskidzka, Niedzica, Czorsztyn, Zamek Pieniński, Rytro, Muszyna), w śródgórskich obniżeniach (Żywiec, Nowy Sącz) lub na skraju gór (Bielsko-Biała, Lanckorona, Myślenice, Dobczyce, Sanok, Manasterzec, Lesko). Postanowiłem jednak nie pomijać i tych, które wzniesiono w pobliskim sąsiedztwie wierchów - na bezpośrednich przedpolach gór (Cieszyn, Czchów, Wytryszczka, Rożnów, Odrzykoń).
Ruiny zamku królewskiego na Zamczysku we wsi Rytro Fot. Weronika Trzeciak |
Legendy dotyczą 20 zamków, wśród których znalazły się: pozostałości zamku Piastów cieszyńskich na Górze Zamkowej w Cieszynie, Zamek Sułkowskich na Wzgórzu Miejskim w Bielsku-Białej, Stary Zamek Habsburgów w Żywcu, zamek Suskich w Suchej Beskidzkiej, ruiny zamku królewskiego na Lanckorońskiej Górze, ruiny strażnicy królewskiej na Zarabiu (Myślenice), ruiny zamku królewskiego na Górze Zamkowej w Dobczycach, baszta zamkowa królewska na Machulcu (Czchów), zamek Tropsztyn w Wytryszczce, Ruiny Zamku Rożenów i ruiny zamku Tarnowskich w Rożnowie, ruiny zamku królewskiego w Nowym Sączu, Zamek Dunajec w Niedzicy, ruiny zamku królewskiego w Czorsztynie, Zamek Pieniński - ruiny refugium na Górze Zamkowej, ruiny zamku królewskiego na Zamczysku we wsi Rytro, ruiny zamku biskupów krakowskich na Baszcie w Muszynie, ruiny zamku Kamieniec w Odrzykoniu, pozostałości zamku królewskiego w Sanoku, ruiny zamku Sobień w Manastercu, zamek Kmitów w Lesku.
Jak widać, zamki są różnorodne. Jedne zachowały swój dawny blask i stanowią atrakcje turystyczne, inne pozostały w ruinie i są już nieco zapomniane. Podobnie jest z legendami, jedne są bardziej znane, inne mniej. Szczerze pisząc, mnie były znane mniej albo wcale. Pewnie dlatego, że to nie moje rejony. Jednak osoby mieszkające na tych terenach na pewno wiele legend pamięta, chociażby ze szkoły.
Piekielny koń z odrzykońskiego zamku Fot. Weronika Trzeciak |
I tak oto na kartach książki pojawiają się duchy i zjawy, święci i diabły, bezwzględni zabójcy i namiętni kochankowie, okrutni panowie i dzielni bohaterowie. Wśród postaci pojawiają się m.in. Czarna Księżna, zbójnik Klimczok, Bogusław i Brunhilda, Aleksander Kostka-Napierski. Nie będą zdradzać, jakie były ich losy, by nie psuć zabawy czytelnikom. Najlepiej okrywać je samemu.
Jak możemy przeczytać w przedmowie, celem niniejszej publikacji było nie tylko literackie opracowanie legend, lecz także osadzenie ich w kontekście historycznym i kulturowym. Z tego powodu autor opisuje w niej każdą z warowni, następnie przytacza legendy i opatruje je komentarzem, wskazując w nim określone wzorce niektórych motywów. Jest to znakomity pomysł, dzięki któremu książka ma charakter popularnonaukowy oraz literacki. Warto wspomnieć, że bibliografia zawiera 105 pozycji - w tym książkowych i internetowych. Świadczy to o niezwykłym wkładzie pracy autora.
Zamek Sułkowskich na Wzgórzu Miejskim w Bielsku-Białej Fot. Weronika Trzeciak |
Książka Bartłomieja Grzegorza Sali jest niezwykle ciekawa, gdyż pozwala poznać nasze kulturowe dziedzictwo. Trzeba przyznać, że publikacja ta jest pięknie wydana - twarda oprawa z nietuzinkową okładką i sztywnymi stronami. Dodatkowego waloru lektury dodają ilustracje Pawła Zycha (znanego z książek "Duchy polskich miast i zamków" oraz "Bestiariusz słowiański"). Przestawiają one opisywane warownie i niektórych bohaterów.
Jedynym mankamentem jest mała czcionka, która nieco spowalnia czytanie. Niemniej jednak polecam tę książkę każdemu, kto lubi poznawać miejscowe legendy i opowieści zaklęte w murach zamczysk. Chętnie zwiedziłabym opisywane miejsca i przekonała się, ile jest prawdy w opowieściach.
Bartłomiej Grzegorz Sala jest historykiem i etnografem. Na swoim koncie ma także "Księgę karpackich zbójników" oraz "Księgę smoków polskich".
Autor: Bartłomiej Grzegorz Sala
Tytuł: "Legendy zamków karpackich"
Ilość stron: 157
Oprawa: twarda
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Gra w kolory II (brązowy)
Historia z trupem
Klucznik (okładkowe niebo)
Polacy nie gęsi III
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu ( cm)
W 200 książek dookoła świata (Polska)
Uwielbiam zamki, chyba Grodziec też jest moim ulubionym :) Chętnie sięgnę po tę książkę, bardzo mnie ciekawi!
OdpowiedzUsuńTrudno go nie polubić, jest jedyny w swoim rodzaju :) Cieszę się ;)
UsuńKsiążka jest ciekawa i ładnie wydana, ogólnie też mogę ją polecić, przyjemność czytania momentami jednak lekko psuła mi nieco monotonna i nie zawsze zgrabna stylizacja tekstu.
OdpowiedzUsuńJa skupiłam się głównie na legendach ;)
UsuńNie znam legend zamków karpackich i chętnie je poznam:)
OdpowiedzUsuńI to jest jedyna słuszna koncepcja :P
Usuń105 pozycji to sporo. Podoba mi się takie połączenie literacki i publikacji popularnonaukowej.
OdpowiedzUsuńAutor się postarał, by książka była rzetelna :) To może się skusisz? ;)
UsuńUwielbiam takie pozycje! Bardzo chętnie przeczytałabym tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZ czytaniem legend u mnie słabo, ale lubię poznawać na żywo zamki- mają taki swój klimat :)
OdpowiedzUsuńPoznawanie zamków jest jeszcze ciekawsze niż legend ;)
UsuńNie znam, ale chętnie poznam :D Uwielbiam jeździć i zwiedzać zamki :D
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Ciekawe, jak Ci się spodoba ta książka. Widzę, że wielbicieli zamków jest więcej ;)
Usuń157 stron to trochę mało... Ale że książka trafia w mój gust - legendy i zamki, jak u Ciebie - z wielką chęcią zapoznałabym się z jej treścią. Niektóre legendy są mi znane, ale nie szkodzi, każdy pretekst jest dobry, żeby zanurzyć się w fantastycznym świecie dawnych podań :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, książka mogłaby być grubsza ;) Pewnie, że każdy pretekst jest dobry do poznania legend - to w końcu nasza kultura :) Mam nadzieję, że książka Ci się spodoba :)
UsuńAh! Ah! Ah! Tę książkę też mogłabyś mi pożyczyć! ;)
OdpowiedzUsuńDobrze :)
Usuńoby więcej takich pozycji, tradycja jest ważna :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńTo może być ciekawe!
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię, że jest :)
UsuńZapowiada się niezwykle interesująco! :)
OdpowiedzUsuńPowinnaś przeczytać :)
UsuńMnie taka tematyka nie interesuje, ale dla miłośników legend to musi być gratka :)
OdpowiedzUsuńTylko ta mała czcionka rzeczywiście może być utrudnieniem w odbiorze lektury.
Ja bardzo lubię legendy, więc doskonale się bawiłam :)
Usuń