"Sceny rozbierane" Radosława Piwowarskiego to historie towarzyszące powstawaniu filmu i inspirowane prawdziwymi zdarzeniami.
Zanim powstanie film, który widzimy na ekranie, pracuje nad nim cały sztab ludzi. Są to nie tylko aktorzy, lecz także m.in. reżyserzy, operatorzy kamer, garderobiane, scenografowie, cały pion techniczny odpowiedzialny za światło, dźwięk, efekty specjalne, statyści, kaskaderzy. I właśnie ludziom związanym z filmem poświęcona jest zbiór opowiadań Radosława Piwowarskiego.
"Sceny rozbierane" Radosława Piwowarskiego to historie towarzyszące powstawaniu filmu i inspirowane prawdziwymi zdarzeniami. Opowieści związane są z życiem i pracą twórców filmowych. Autor przybliża kulisy kina, życie gwiazd, ich codzienne życie i kariery. Książka składa się z 21 historii o tajemniczych tytułach - m.in. "Piersi", "Aleją gwiazd idziemy", "P-synchrony", "Valentinowe łoże" i "Trzecia śmierć Cassanovy".
Z opowiadań można dowiedzieć się, jak kończą się wielkie kariery i rodzą wielkie gwiazdy. A także, co dzieje się w hotelu czy garderobie, jak życie prywatne miesza się z tym filmowym. Historie są różnorodne i niejednokrotnie bywają bardziej fascynujące niż sam film.
Nie można przejść obojętnie wobec opowieści "Happy end" - o matce reżysera, która koniecznie chciała, by zmienił on zakończenie swojego filmu - nawet kosztem własnego pogrzebu. Niezwykle zabawne były opowiadania "Piersi" - o cnotliwej debiutującej aktorce, która chciała powtarzać sceny rozbierane oraz "Winda" - o aktorze alkoholiku, który miał swojego anioła stróża, pilnującego go, by był trzeźwy na czas kręcenia filmu. Nie będę przytaczać więcej przykładów, bo zepsułabym zabawę czytelnikom.
Książkę czyta się szybko, gdyż jest napisana lekkim językiem. Radosław Piwowarski kreśli swoje opowieści niczym kadry z filmu. I robi to bardzo sprawnie - aż trudno uwierzyć, że to jego debiut. Przedstawione historie są miejscami zabawne, miejscami smutne, a ich zakończenia zaskakujące.
Radosław Piwowarski wie, o czym pisze. W końcu odkrył i wykreował plejadę gwiazd polskiego kina, m.in. Katarzynę Figurę, Krystynę Feldman, Annę Przybylską, Marię Seweryn, Małgorzatę Sochę, Roberta Gonerę, Andrzeja Zielińskiego, Piotra Siwkiewicza i Arkadiusza Janiczka. A jak wiadomo, życie pisze najlepsze scenariusze - także na planie filmowym.
Polecam tę książkę miłośnikom opowiadań inspirowanych faktami, osobom ciekawym, jak powstają filmy oraz miłośnikom Radosława Piwowarskiego i jego dzieł.
Zanim powstanie film, który widzimy na ekranie, pracuje nad nim cały sztab ludzi. Są to nie tylko aktorzy, lecz także m.in. reżyserzy, operatorzy kamer, garderobiane, scenografowie, cały pion techniczny odpowiedzialny za światło, dźwięk, efekty specjalne, statyści, kaskaderzy. I właśnie ludziom związanym z filmem poświęcona jest zbiór opowiadań Radosława Piwowarskiego.
"Sceny rozbierane" Radosława Piwowarskiego to historie towarzyszące powstawaniu filmu i inspirowane prawdziwymi zdarzeniami. Opowieści związane są z życiem i pracą twórców filmowych. Autor przybliża kulisy kina, życie gwiazd, ich codzienne życie i kariery. Książka składa się z 21 historii o tajemniczych tytułach - m.in. "Piersi", "Aleją gwiazd idziemy", "P-synchrony", "Valentinowe łoże" i "Trzecia śmierć Cassanovy".
Z opowiadań można dowiedzieć się, jak kończą się wielkie kariery i rodzą wielkie gwiazdy. A także, co dzieje się w hotelu czy garderobie, jak życie prywatne miesza się z tym filmowym. Historie są różnorodne i niejednokrotnie bywają bardziej fascynujące niż sam film.
Nie można przejść obojętnie wobec opowieści "Happy end" - o matce reżysera, która koniecznie chciała, by zmienił on zakończenie swojego filmu - nawet kosztem własnego pogrzebu. Niezwykle zabawne były opowiadania "Piersi" - o cnotliwej debiutującej aktorce, która chciała powtarzać sceny rozbierane oraz "Winda" - o aktorze alkoholiku, który miał swojego anioła stróża, pilnującego go, by był trzeźwy na czas kręcenia filmu. Nie będę przytaczać więcej przykładów, bo zepsułabym zabawę czytelnikom.
Książkę czyta się szybko, gdyż jest napisana lekkim językiem. Radosław Piwowarski kreśli swoje opowieści niczym kadry z filmu. I robi to bardzo sprawnie - aż trudno uwierzyć, że to jego debiut. Przedstawione historie są miejscami zabawne, miejscami smutne, a ich zakończenia zaskakujące.
Radosław Piwowarski wie, o czym pisze. W końcu odkrył i wykreował plejadę gwiazd polskiego kina, m.in. Katarzynę Figurę, Krystynę Feldman, Annę Przybylską, Marię Seweryn, Małgorzatę Sochę, Roberta Gonerę, Andrzeja Zielińskiego, Piotra Siwkiewicza i Arkadiusza Janiczka. A jak wiadomo, życie pisze najlepsze scenariusze - także na planie filmowym.
Polecam tę książkę miłośnikom opowiadań inspirowanych faktami, osobom ciekawym, jak powstają filmy oraz miłośnikom Radosława Piwowarskiego i jego dzieł.
Radosław Piwowarski (ur. 1948) jest reżyserem kultowych filmów - "Yesterday", "Pociąg do Hollywood", "Kochankowie mojej mamy" oraz seriali telewizyjnych - "Jan Serce", "Złotopolscy". Jest także laureatem międzynarodowych festiwali filmowych. "Sceny rozbierane" są jego debiutem książkowym.
Autor: Radosław Piwowarski
Tytuł: "Sceny rozbierane"
Ilość stron: 304
Oprawa: twarda
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
ABC czytania (wariant 2 - autor na P)
Klucznik (ładne oczy masz)
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu ( cm)
W 200 książek dookoła świata (Polska)
Prawdziwe historie z życia zawsze są najlepsze.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńNie jestem przekonana do lektury...
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo jest ciekawa ;)
UsuńFajnie, że tak szybko się ją czyta.
OdpowiedzUsuńTo może się skusisz? ;)
UsuńNie za bardzo interesuję się filmem, no ale :) może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSkuś się, nie zawiedziesz się :)
Usuń