piątek, 20 maja 2016

Warszawskie Targi Książki 2016 - drugi dzień

20 maja, podczas drugiego dnia targów, można było spotkać się z polskimi i zagranicznymi pisarzami. Wśród nich byli m.in. Care Santos, Mons Kallentoft i Matthew Tyrmand, syn Leopolda Tyrmanda.

Na targach pojawiłam się w samo południe, przez co w ostatniej chwili złapałam aktorów, którzy udzielają się w Fundacji "Zdążyć z pomocą". Byli to Artur Barciś, Aneta Todorczuk-Perchuć i Joanna Moro.

Nie mogłam przegapić także spotkania "Barcelona scenerią literackiej wyobraźni" z Care Santos i Jordim Puntí, które poprowadziła Ewa Wysocka. Jak można się było spodziewać, właśnie tam spotkałam AnnRK z bloga Myśli i słowa wiatrem niesione, zafascynowaną Barceloną i kulturą katalońską.

Fot. Wiki

Następnie podążyłam w poszukiwaniu autorów, których książki miałam ze sobą, by poprosić o dedykacje i wspólne zdjęcia. Na pierwszy ogień poszli Jerzy Stachowicz i Agnieszka Haska, autorzy książki "Bezlitosne. Najokrutniejsze kobiety dwudziestolecia międzywojennego".

Fot. Pan z wydawnictwa Muza

Następnie poszłam do Justyny Wydry, autorka książki "Ponieważ wróciłam". I dowiedziałam się, że nie jest to przyjemna lektura. Ale w ogóle mnie to nie zraziło, bo lubię wymagające książki.

Fot. AnnRK

Kolejnym punktem programu była wizyta u Agnieszki Lis, autorki "Pozytywki".

Fot. AnnRK

W tym momencie przypomniałam sobie, że przegapiłam Jakuba Szamałka, autora kryminałów. Będę musiała poprosić Go o dedykację na Międzynarodowym Festiwalu Kryminału, na który się wybieram do Wrocławia na początku czerwca

Poszłam więc do Krzysztofa M. Kaźmierczaka, autora "Krótkiej instrukcji obsługi psa".

Fot. Pani z wydawnictwa Zysk i S-ka

Spotkałam się także z Monsem Kallentoftem, autorem kryminalnego cyklu z porami roku. Miałam ze sobą "Jesienną sonatę", której jeszcze nie czytałam. Było to sympatyczna wizyta, po której spotkała mnie tym milsza niespodzianka. Pani w wydawnictwa Rebis podarowała mi do recenzji książkę "Strona po stronie" Adama J. Kurtza oraz na moją nieśmiałą prośbę  - "Znieczulenie" Robina Cooka! Wspominałam jak kocham tego autora?

Fot. Natalia


Nie mogłam sobie odmówić zdjęcia z AnnRK i Magdą z bloga Kącik z książkami. W końcu nie samymi autorami człowiek żyje ;)

Fot. Natalia

Z AnnRK natrafiłyśmy także na nietypowy kącik fryzjerski - na stoisku Instytutu Francuskiego w Polsce. Zamiast układania włosów, oferuje opowieści o miłości po francusku. A już myślałam, że zrobią mi fryzurę na jutrzejsze wesele ;)

Fot. AnnRK

Fot. Wiki

Zrobiłam sobie także zdjęcie z niuniuchem, bohaterem czeskiej bajki "Bercik i niuniuch" Petry Soukupovej. Niestety z maskotką musiałam się rozstać, jednak książkę dostałam do recenzji.

Fot. AnnRK

Po targach miałam się wybrać do Teatru Powszechnego na spotkanie z Jaume Cabrem. Jednak AnnRK skusiła mnie na nieoficjalne spotkanie blogerów, które wyszło całkiem spontanicznie. I tak trafiliśmy do włoskiej restauracji na Saskiej Kępie. Były ploteczki i rozmowy o książkach w doborowym towarzystwie.

Jutro niestety będę krócej na targach, gdyż jadę na wesele. A relacja z soboty ukaże się w niedzielę (o ile nie padnę z powodu nieprzespanej nocy).


Moją dziennikarską fotorelację możecie obejrzeć tutaj.

18 komentarzy:

  1. Widać, że Targi trwają pełną parą, ja byłam w czwartek, będę dziś cały dzień, a jutro prawie cały :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam przez 4 dni, choć myślałam, że mi się nie uda :)

      Usuń
  2. Cóż ja Ci napisać, bardzo zazdroszczę, że spotkałaś tylu autorów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na kolejne relacje :) Miło poczytać o tym, czym obecnie żyje książkowa blogosfera :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udało się zrobić relacje ze wszystkich dni :)

      Usuń
  4. Cieszę się, że przyjemnie spędziłaś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że spędziłaś miło czas, tylko pozazdrościć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co zazdrościć, tylko przyjechać za rok ;)

      Usuń
  6. O to działo się :)
    Kiedyś muszę wybrać się na takie Targi- tylko, że mam daleko.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że nie udało nam się spotkać. AnnRK widziałam w przelocie, ale nie odważyłam się podejść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żałuję, mam nadzieję, że uda się za rok :) AnnRK nie gryzie, coś o tym wiem ;)

      Usuń
  8. Zazdroszczę. Żałuję, że nie mogłam się pojawić na Targach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, byśmy się wreszcie poznały ;) Może za rok?

      Usuń
  9. Ile super pamiątkowych zdjęć i spotkań, rewelacja ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) W tym roku miałam ograniczony czas, ale odbiję sobie w Krakowie ;)

      Usuń

Po przeczytaniu wpisu zostaw swój ślad (bez adresu swojego bloga oraz kryptoreklam - będą usuwane!). Dziękujemy za każdy komentarz :)