"Zrób to we Wrocławiu" Ewy Orczykowskiej to nietuzinkowy przewodnik, w którym można znaleźć ciekawe propozycje na spędzenie czasu w stolicy Dolnego Śląska.
Wrocław odwiedzam raz w roku, gdy odbywa się Międzynarodowy Festiwal Kryminału. Niestety jego program jest tak intensywny, że mam niewiele czasu na zwiedzanie czy skorzystanie z bogatej oferty kulturalnej (nie bez przyczyny Wrocław będzie Europejską Stolicą Kultury 2016). Marzę o pójściu do Opery Wrocławskiej na operę lub operetkę (widziałam ją jedynie od kulis - fotorelacja) czy uczestniczeniu w Miesiącu Spotkań Autorskich (żałuję, że w zeszłym roku przegapiłam Grahama Mastertona). Niestety mam za daleko, aby bywać tam częściej. Jednak chciałabym poznać lepiej to miasto, stąd moje zainteresowanie książką "Zrób to we Wrocławiu" Ewy Orczykowskiej.
"Zrób to we Wrocławiu" to nietuzinkowy przewodnik po stolicy Dolnego Śląska. Jak pisze we wstępie: Na pewno nie jest to wycieczka szlakiem średniowiecznej architektury ani propozycja zwiedzania barokowych kościołów. Zabytki omijam szerokim łukiem i zabieram Cię nie tam, gdzie można oglądać ślady zdarzeń sprzed stuleci, ale tam, gdzie życie toczy się dzisiaj. Znalazły się w nim informacje o knajpach, kawiarniach, klubach, galeriach, muzeach czy zabytkach. Teksty są krótkie, mają do 2 stron i są napisane w 2 językach - polskim i angielskim (książka podzielona jest na dwie części). Ich walorem są ilustracje, które przybliżają opisywane miejsca.
Warto wspomnieć, że oprócz opisów ciekawych miejsc, znajdziemy tu także kalendarz imprez kulturalnych wraz ze stronami internetowymi interesujących wydarzeń (m.in. Jazz nad Odrą, Festiwal Kultury Żydowskiej Simcha, Brave Festival, Międzynarodowy Festiwal Sztuki Ulicznej Buskerbus) oraz mapę.
Autorka chce pokazać, że stolica Dolnego Śląska nie musi się kojarzyć jedynie z Rynkiem z Ratuszem, Fontanną i Pręgierzem, a także Panoramą Racławicką czy Halą Stulecia. Oczywiście można zrobić kilka zdjęć. Wrocław słynie z krasnali (idziesz ulicą, krasnal, wchodzisz do sklepu - krasnal. Otwierasz lodówkę... nie, aż tak źle nie jest, ale krasnale to prawdziwa plaga Wrocławia) i mostów (jest ich ponad 120, przed wojną było ponad 300). Jednak jest również wiele innych miejsc, do których warto dotrzeć.
Jednym z takich miejsc jest wrocławskie zoo, słynne na całą Polskę. Zyskało rozgłos dzięki Hannie i Antoniemu Gucwińskim, prowadzący program "Z kamerą wśród zwierząt". Podobno wycieczka dla wytrwałych zajmuje 6 godzin. Warty uwagi jest wybieg dla lwów, który zlokalizowany jest w okolicach kawiarni. Dzięki temu można pić aromatyczny napój i patrzeć przez przeszkloną ścianę na drapieżniki. Koniecznie zajrzeć trzeba też do Małpiarni, z największymi wiewiórkami na świecie. Nie można także opuścić wizyty w Motylarni, w pomieszczeniu zmienione w tropikalną dżunglę owady wielkości dłoni fruwają nad głowami, na oczach publiczności poczwarki zamieniają się w motyle.
Warte uwagi są także m.in.: Leśnica, dzielnica Wrocławia położna nad Bystrzycą, z Zamkiem, w którym znajduje się Centrum Kultury; Wrocławski Central Park, czyli Wyspa Słodowa, z najładniejszym z deptaków stolicy Dolnego Śląska; ulica Stare Jatki, na której jest aż 9 galerii i klub; "Pociąg do nieba", pomnik-parowóz, który pochodzi z 1944 roku i waży 80 ton; wieżowiec Sky Tower, najwyższy budynek w Polsce.
Ewa Orczykowska stara się pokazać, że Wrocław wciąż się rozwija i staje się coraz bardziej nowoczesne, a jednocześnie nie wypiera się swojej historii. Powstały np. Pomnik Anonimowego Przechodnia, neon "Dobry wieczór w Wrocławiu". Niestety nie wszystkie budowle są piękne, np. blokowisko przy ul. Grunwaldzkiej, którego elewacja wygląda jak ubikacja, trzonolinowiec z ul. Kościuszki, budynek nazwany "wisielcem", tymczasowa siedziba Muzeum Współczesnego Wrocławia, urządzona w przeciwlotniczym bunkrze z czasów wojny.
Pokazuje także, gdzie warto coś zjeść i wypić kawę czy alkohol we Wrocławiu i gdzie zaopatrywać się w produkty żywieniowe. Pozwala również wypowiedzieć się znanym wrocławianom na temat ich ulubionych miejsc. Wśród nich znaleźli się m.in. Viola Tycz, założycielka wrocławskiej grupy szybkiego reagowania REAKTOR, Bartek i Piotrek Bartos, czyli Bracia B, Maciej Frett i Arek Bagiński, związani z grupą Job Karma, Tomek Kosmalski, prawnik, który zbiera zabytkowe auta i stare neony.
Przewodnik "Zrób to we Wrocławiu" bardzo mi się spodobał. Dzięki niemu zobaczyłam, ile jeszcze przede mną miejsc do poznania. Odkryłam ciekawe miejsca, do których na pewno się udam. Polecam go każdemu bez wyjątku. To świetna książka zarówno dla mieszkańców stolicy Dolnego Śląska, którzy szukają nowych inspiracji, jak również dla turystów, którzy chcieliby poznać Wrocław znany jego mieszkańcom.
Chciałabym poznać przewodniki innych miast z tej serii (Poznania, Szczecina i Trójmiasta). Do tej pory czytałam jedynie Zrób to w Warszawie! Alternatywny przewodnik oraz "Zrób to w Krakowie", które także gorąco polecam.
Wrocław odwiedzam raz w roku, gdy odbywa się Międzynarodowy Festiwal Kryminału. Niestety jego program jest tak intensywny, że mam niewiele czasu na zwiedzanie czy skorzystanie z bogatej oferty kulturalnej (nie bez przyczyny Wrocław będzie Europejską Stolicą Kultury 2016). Marzę o pójściu do Opery Wrocławskiej na operę lub operetkę (widziałam ją jedynie od kulis - fotorelacja) czy uczestniczeniu w Miesiącu Spotkań Autorskich (żałuję, że w zeszłym roku przegapiłam Grahama Mastertona). Niestety mam za daleko, aby bywać tam częściej. Jednak chciałabym poznać lepiej to miasto, stąd moje zainteresowanie książką "Zrób to we Wrocławiu" Ewy Orczykowskiej.
"Zrób to we Wrocławiu" to nietuzinkowy przewodnik po stolicy Dolnego Śląska. Jak pisze we wstępie: Na pewno nie jest to wycieczka szlakiem średniowiecznej architektury ani propozycja zwiedzania barokowych kościołów. Zabytki omijam szerokim łukiem i zabieram Cię nie tam, gdzie można oglądać ślady zdarzeń sprzed stuleci, ale tam, gdzie życie toczy się dzisiaj. Znalazły się w nim informacje o knajpach, kawiarniach, klubach, galeriach, muzeach czy zabytkach. Teksty są krótkie, mają do 2 stron i są napisane w 2 językach - polskim i angielskim (książka podzielona jest na dwie części). Ich walorem są ilustracje, które przybliżają opisywane miejsca.
Warto wspomnieć, że oprócz opisów ciekawych miejsc, znajdziemy tu także kalendarz imprez kulturalnych wraz ze stronami internetowymi interesujących wydarzeń (m.in. Jazz nad Odrą, Festiwal Kultury Żydowskiej Simcha, Brave Festival, Międzynarodowy Festiwal Sztuki Ulicznej Buskerbus) oraz mapę.
Fot. Weronika Trzeciak |
Autorka chce pokazać, że stolica Dolnego Śląska nie musi się kojarzyć jedynie z Rynkiem z Ratuszem, Fontanną i Pręgierzem, a także Panoramą Racławicką czy Halą Stulecia. Oczywiście można zrobić kilka zdjęć. Wrocław słynie z krasnali (idziesz ulicą, krasnal, wchodzisz do sklepu - krasnal. Otwierasz lodówkę... nie, aż tak źle nie jest, ale krasnale to prawdziwa plaga Wrocławia) i mostów (jest ich ponad 120, przed wojną było ponad 300). Jednak jest również wiele innych miejsc, do których warto dotrzeć.
Jednym z takich miejsc jest wrocławskie zoo, słynne na całą Polskę. Zyskało rozgłos dzięki Hannie i Antoniemu Gucwińskim, prowadzący program "Z kamerą wśród zwierząt". Podobno wycieczka dla wytrwałych zajmuje 6 godzin. Warty uwagi jest wybieg dla lwów, który zlokalizowany jest w okolicach kawiarni. Dzięki temu można pić aromatyczny napój i patrzeć przez przeszkloną ścianę na drapieżniki. Koniecznie zajrzeć trzeba też do Małpiarni, z największymi wiewiórkami na świecie. Nie można także opuścić wizyty w Motylarni, w pomieszczeniu zmienione w tropikalną dżunglę owady wielkości dłoni fruwają nad głowami, na oczach publiczności poczwarki zamieniają się w motyle.
Warte uwagi są także m.in.: Leśnica, dzielnica Wrocławia położna nad Bystrzycą, z Zamkiem, w którym znajduje się Centrum Kultury; Wrocławski Central Park, czyli Wyspa Słodowa, z najładniejszym z deptaków stolicy Dolnego Śląska; ulica Stare Jatki, na której jest aż 9 galerii i klub; "Pociąg do nieba", pomnik-parowóz, który pochodzi z 1944 roku i waży 80 ton; wieżowiec Sky Tower, najwyższy budynek w Polsce.
Fot. Weronika Trzeciak |
Ewa Orczykowska stara się pokazać, że Wrocław wciąż się rozwija i staje się coraz bardziej nowoczesne, a jednocześnie nie wypiera się swojej historii. Powstały np. Pomnik Anonimowego Przechodnia, neon "Dobry wieczór w Wrocławiu". Niestety nie wszystkie budowle są piękne, np. blokowisko przy ul. Grunwaldzkiej, którego elewacja wygląda jak ubikacja, trzonolinowiec z ul. Kościuszki, budynek nazwany "wisielcem", tymczasowa siedziba Muzeum Współczesnego Wrocławia, urządzona w przeciwlotniczym bunkrze z czasów wojny.
Pokazuje także, gdzie warto coś zjeść i wypić kawę czy alkohol we Wrocławiu i gdzie zaopatrywać się w produkty żywieniowe. Pozwala również wypowiedzieć się znanym wrocławianom na temat ich ulubionych miejsc. Wśród nich znaleźli się m.in. Viola Tycz, założycielka wrocławskiej grupy szybkiego reagowania REAKTOR, Bartek i Piotrek Bartos, czyli Bracia B, Maciej Frett i Arek Bagiński, związani z grupą Job Karma, Tomek Kosmalski, prawnik, który zbiera zabytkowe auta i stare neony.
Fot. Weronika Trzeciak |
Przewodnik "Zrób to we Wrocławiu" bardzo mi się spodobał. Dzięki niemu zobaczyłam, ile jeszcze przede mną miejsc do poznania. Odkryłam ciekawe miejsca, do których na pewno się udam. Polecam go każdemu bez wyjątku. To świetna książka zarówno dla mieszkańców stolicy Dolnego Śląska, którzy szukają nowych inspiracji, jak również dla turystów, którzy chcieliby poznać Wrocław znany jego mieszkańcom.
Chciałabym poznać przewodniki innych miast z tej serii (Poznania, Szczecina i Trójmiasta). Do tej pory czytałam jedynie Zrób to w Warszawie! Alternatywny przewodnik oraz "Zrób to w Krakowie", które także gorąco polecam.
Ewa Orczykowska to dziennikarka pisząca we wrocławskiej "Gazecie Wyborczej". Postanowiła stworzyć przewodnik, który nie skupia się jedynie na zabytkach, lecz na pokazuje inne oblicze tego miasta.
Autor: Ewa Orczykowska
Tytuł: "Zrób to we Wrocławiu"
Ilość stron: 240
Oprawa: półtwarda
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Gra w kolory (fioletowy)
Klucznik (polska autorka)
Polacy nie gęsi III
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu ( cm)
W 200 książek dookoła świata (Polska)
Ja studiowałam we Wrocku, mieszkam 60 km, więc często tam bywam, tym bardziej, że większość moich znajomych tam się wyprowadziło. Często staram się właśnie spełniać jakieś wrocławskie marzenia :) Ostatnio pływałam po odrze rowerkiem wodnym, byłam w operze, na koncercie na Dworcu Świebodzkim itd. Jeszcze bardzo chciałabym wybrać się do Teatru Capitol i Teatru Lalek a potem znajdą się kolejne cele do realizowania :D
OdpowiedzUsuńJa też chciałabym zacząć spełniać swoje wrocławskie marzenia. Muszę przyjechać specjalnie, na zwiedzanie :) Widzę, że niektóre marzenia nam się pokrywają :P
UsuńByłam w tamtym roku we Wrocławiu. Jeśli jeszcze w przyszłości się tam wybiorę, na pewno skorzystam z tej publikacji.
OdpowiedzUsuńCieszę się, warto go mieć w domu :)
UsuńWybieram się do Wrocławia, więc publikacja jak znalazł
OdpowiedzUsuńTo super :)
UsuńNigdy nie byłam we Wrocławiu,i raczej nie będę, ale dla osób, które zamierzają zwiedzić i lepiej poznać to miasto, powyższy przewodnik będzie znakomity.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie wybierzesz, to naprawdę piękne miasto ;)
UsuńBrakuje na rynku takich pozycji.
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńDo Wrocławia mam daleko, niestety... Ale ja bardzo lubię oglądać zabytki, w sumie do zoo też bym się wybrała.
OdpowiedzUsuńJa też mam daleko, ale raz w roku można się wybrać ;) Ja też chciałabym się tam wybrać :)
UsuńMuszę w końcu pojechać do Wrocławia na 2-3 dni właśnie po to, by go pozwiedzać. I może wcześniej zaopatrzę się w tę książkę.
OdpowiedzUsuńJa też tak bym chciałam, ale mam nieco dalej ;)
UsuńNigdy nie byłam we Wrocławiu :-)
OdpowiedzUsuńTo może warto to nadrobić? :)
Usuń