"PasTVisko" to błyskotliwy i ironiczny komentarz Jacka Fedorowicza na polską rzeczywistość.
Jacek Fedorowicz budzi we mnie same pozytywne emocje. Bardzo lubiłam "Dziennik telewizyjny Jacka Fedorowicza" - szkoda, że już od wielu lat nie ma go na antenie. Oglądałam także kilka razy film "Nie ma róży bez ognia", w którym grał jedną z głównych ról. Dlatego byłam ciekawa jego felietonów i tak trafiłam na "PasTVisko".
"PasTVisko" to zbiór felietonów Jacka Fedorowicza, które pojawiły się w ostatnich latach na łamach "Gazety Wyborczej" w latach 1997-2007. Książka została przygotowana na 70. rocznicę urodzin autora.
Jak przyznaje Jacek Fedorowicz: te felietony są, może nieco wybiórczą, ale jednak kroniką ostatnich lat. A odnoszą się do tego, co wszyscy widzieli, bo wszyscy mają w domu telewizor i wszyscy mają ochotę od czasu do czasu weń rzucić.
Problemy, które porusza Fedorowicz widzimy oczami nie tylko znanego satyryka i dziennikarza, lecz przede wszystkim - obywatela. W swoich tekstach odsłania ponure elementy polskiej rzeczywistości, ośmiesza nieudolność polityków, opowiada o kluczowych momentach w historii polskiej telewizji oraz przypomina dokonania jego kolegów po fachu.
Felietony zabarwione są ironią i humorem, które bardzo cenię. W dodatku bawią błyskotliwymi i trafnymi spostrzeżeniami. Fedorowicz przełamuje stereotypy, które są niejednokrotnie krzywdzące. Możemy dowiedzieć się m.in. co autor sądzi o filmach z Bondem, o nowym programie kabaretu Mumio czy na temat oznakowania programów telewizyjnych czerwonym kółkiem.
Jak można zauważyć, autor przyjmuje postawę "bycia na przekór" - o czym świadczy chociażby ten fragment: Nienawidzę ulepszaczy! (...) Ja nie chcę niczego lepszego! Ja chcę mieć wszystko gorsze! Ja chcę mieć sprzęt bez ułatwień, udogodnień, nowych możliwości i supernowoczesnych rozwiązań! Jest pewna granica ulepszeń, powyżej której ulepszenie staje się gehenną.
Książkę czyta się szybko, gdyż teksty są krótkie i zabawne, napisane z niezwykłą lekkością i wdziękiem. Polecam tę książkę miłośnikom felietonów i Jacka Fedorowicza.
Jacek Fedorowicz budzi we mnie same pozytywne emocje. Bardzo lubiłam "Dziennik telewizyjny Jacka Fedorowicza" - szkoda, że już od wielu lat nie ma go na antenie. Oglądałam także kilka razy film "Nie ma róży bez ognia", w którym grał jedną z głównych ról. Dlatego byłam ciekawa jego felietonów i tak trafiłam na "PasTVisko".
"PasTVisko" to zbiór felietonów Jacka Fedorowicza, które pojawiły się w ostatnich latach na łamach "Gazety Wyborczej" w latach 1997-2007. Książka została przygotowana na 70. rocznicę urodzin autora.
Jak przyznaje Jacek Fedorowicz: te felietony są, może nieco wybiórczą, ale jednak kroniką ostatnich lat. A odnoszą się do tego, co wszyscy widzieli, bo wszyscy mają w domu telewizor i wszyscy mają ochotę od czasu do czasu weń rzucić.
Problemy, które porusza Fedorowicz widzimy oczami nie tylko znanego satyryka i dziennikarza, lecz przede wszystkim - obywatela. W swoich tekstach odsłania ponure elementy polskiej rzeczywistości, ośmiesza nieudolność polityków, opowiada o kluczowych momentach w historii polskiej telewizji oraz przypomina dokonania jego kolegów po fachu.
Felietony zabarwione są ironią i humorem, które bardzo cenię. W dodatku bawią błyskotliwymi i trafnymi spostrzeżeniami. Fedorowicz przełamuje stereotypy, które są niejednokrotnie krzywdzące. Możemy dowiedzieć się m.in. co autor sądzi o filmach z Bondem, o nowym programie kabaretu Mumio czy na temat oznakowania programów telewizyjnych czerwonym kółkiem.
Jak można zauważyć, autor przyjmuje postawę "bycia na przekór" - o czym świadczy chociażby ten fragment: Nienawidzę ulepszaczy! (...) Ja nie chcę niczego lepszego! Ja chcę mieć wszystko gorsze! Ja chcę mieć sprzęt bez ułatwień, udogodnień, nowych możliwości i supernowoczesnych rozwiązań! Jest pewna granica ulepszeń, powyżej której ulepszenie staje się gehenną.
Książkę czyta się szybko, gdyż teksty są krótkie i zabawne, napisane z niezwykłą lekkością i wdziękiem. Polecam tę książkę miłośnikom felietonów i Jacka Fedorowicza.
Jacek Fedorowicz (ur. 1937) jest wybitnym polskim satyrykiem, aktorem, scenarzystą, reżyserem, pisarzem, felietonistą i malarzem. Na swoim koncie ma także m.in. "Porady estradowca dla kolegów dramatycznych", "60 minut na godzinę", "Ja jako wykopalisko".
Autor: Jacek Fedorowicz
Tytuł: "PasTVisko"
Ilość stron:
Oprawa: twarda
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Gra w kolory (zielony)
Polacy nie gęsi III
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu ( cm)
W 200 książek dookoła świata (Polska)
Książka bierze udział w konkursie Zielono mi
Pamiętam jego dziennik telewizyjny :) Chętnie poznam jego felietony :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, są naprawdę ciekawe :)
UsuńJa też dobrze pamiętam "Dziennik telewizyjny Jacka Fedorowicza" i oglądałam na bieżąco. :)
OdpowiedzUsuńTo może skusisz się na felietony? :)
UsuńBrzmi jak coś do poczytania w ramach porawiania humoru, pana znam i lubię, więc może sie skuszę.
OdpowiedzUsuńTaki właśnie jest cel tej książki, skuś się :)
UsuńJa niestety nie przepadam za stylem Pana Fedorowicza więc tym razem dziękuję ale życzę wszystkim wielbicielom miłej lektury. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo jest naprawdę zabawny ;)
UsuńTeż bardzo go lubiłam! Uwielbiam felietony! :) Teraz czytam od Pani Agaty "Klauzulę zdumienia" i jest świetna! :) Idealna na długie, zimne wieczory! :)
OdpowiedzUsuń