piątek, 14 listopada 2014

Niebezpieczny Wiedeń, czyli "Co się zdarzyło w hotelu Gold"

"Co się zdarzyło w hotelu Gold" Grzegorza Kozery nie jest typową powieścią kryminalną z wątkiem romansowym czy opowieścią o miłości z wątkiem kryminalnym.

Głównym bohaterem jest Antoni Topola, mężczyzna po czterdziestce, który jest w trakcie rozwodu oraz naukowiec mający kłopoty ze zrobieniem habilitacji. Ma wprawdzie romans z profesor Szymalą, ale bardziej z jej inicjatywy. Zresztą relacja ta ma szybko się rozpaść niczym domek z kart. A to wszystko przez zazdrość i zawiść.

Bowiem w dniu, w którym umiera Sylvia Kristel (gwiazda filmu "Emmanuelle"), Antoni otrzymuje propozycję nie do odrzucenia, która nie podoba się innym naukowcom. Ma pojechać do Wiednia na kongres naukowy zamiast profesora Jana Jareckiego, który ma zaplanowaną operację i odczytać jego referat. Historycy z całego świata mieli wygłosić wykłady i rozprawiać o emigracji europejskiej Żydów z dziewiętnastym i na początku dwudziestego wieku. Było dla mnie nieco dziwne, że spotkanie na podobny temat organizują akurat historycy kraju zasłużonego dla Holokaustu.

Mimo złośliwości ze strony kolegów, podejmuje się tego zadania. Na miejscu okazuje się, że to nie koniec nieprzyjemności, jakie go czekają. Już pierwszej nocy odnajduje w pokoju obok martwego mężczyznę, który prawdopodobnie miał zawał. Tylko z pokoju denata wybiegła przestraszona dziewczyna? I gdzie znajduje się drogocenny szkic, który Michael Bieler miał w swojej kolekcji? Jak można się domyślić, Topola staje się podejrzany...

"Co się zdarzyło w hotelu Gold" nie jest typową powieścią kryminalną z wątkiem romansowym czy opowieścią o miłości z wątkiem kryminalnym, jak sugeruje okładka. Niby jest trup, śledztwo, domysły, co stało się z drogocennym szkicem. Jednak Grzegorz Kozera kładzie nacisk na okoliczności śmierci Michaela Bielera, który był kolekcjonerem obrazów, pozyskanych niechlubną drogą.

Bardzo rozbudowany jest wątek malarstwa oraz kwestii żydowskiej. Są to największe pasje bohatera, który jest zarazem narratorem. Dzięki temu możemy być bliżej wydarzeń, poznać jego myśli i hipotezy. Antoni Topola czuje się wyobcowany w Austrii. Jako naukowiec przez nikogo nieszanowany, gdyż jego zadanie polega na odczytaniu referatu swojego mentora; jako Polak, w kraju w którym nie patrzy się przychylnie na ten naród; jako mieszkaniec Kielc, który jest niby współodpowiedzialny za mord Żydów (chodzi o pogrom kielecki, czyli czasy, gdy bohatera nie było jeszcze na świecie).

Topola nie jest jednoznacznym bohaterem, ma bardziej złożony charakter. Z jednej strony żałuje pieniędzy na napoje z hotelowego pokoju, z drugiej - jakoś szybko zapomina o tym, że organizatorzy kongresu nie zwrócą mu 150 euro za benzynę. Co więcej, jedzie na kongres, ale nie chodzi na wykłady, a przecież to jest jego obowiązek. Uczestniczy raptem w jednym, którego tematyka go zaciekawiła. Natomiast oczekuje zainteresowania ze strony kolegów podczas swojego odczytu.

Książkę czyta się szybko, gdyż jest napisana lekkim i miejscami zabawnym językiem. Wyczuwa się także ironię, która pomaga zobrazować pewne zjawiska, jak zapominanie przez Austriaków niechlubnej historii oraz ich obojętność wobec Holokaustu. W powieści nie brakuje zwrotów akcji, które zmieniają perspektywę o 180 stopni, a zakończenie jest zaskakujące i przewrotne. Polecam tę książkę miłośnikom niespiesznych powieści kryminalnych z wątkiem miłości w tle.

Grzegorz Kozera (ur. 1963) jest prozaikiem, poetą i dziennikarzem. Na swoim koncie ma także powieści "Droga do Tarvisio" i "Berlin, późne lato".









http://www.wiadomosci24.pl





Autor: Grzegorz Kozera
Tytuł: "Co się zdarzyło w hotelu Gold"
Ilość stron: 256
Oprawa: miękka









Książka przeczytana w ramach wyzwań:

Europa da się lubić (I poziom - Austria)
Historia z trupem
Kapitan Żbik i Skandynawia
Kryminalne wyzwanie
Motyw zdrady w literaturze
Od A do Z (tytuł z Y)
Polacy nie gęsi III
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu ( cm)
Rekord 2014 (132)
W 200 książek dookoła świata (Polska)



22 komentarze:

  1. Lubię powieści kryminalne z wątkiem miłosnym w tle, ale z drugiej strony nie trawię nieśpiesznej akcji, dlatego martwi mnie fakt, że w powyższej książce brak dynamicznych wydarzeń. W takim razie zastanowię się jeszcze nad tą lekturą, gdyż pod względem fabuły prezentuję się całkiem ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, co Ci doradzić, żeby potem nie było na mnie. To już zależy od Ciebie, czy zaryzykujesz ;)

      Usuń
  2. Sama nie wiem, jakoś bohater mnie nie przekonuje...

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę książkę już jakiś czas temu i może mnie nie zachwyciła, ale również nie zniechęciła do autora. Bardzo mi się podobała Jego ironia, dystans i świetny warsztat. I właśnie dlatego przeczytałam "Białego Kafkę" Autora - rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też chętnie bym przeczytała inną książkę tego autora. Może właśnie "Białego Kafkę" ;)

      Usuń
  4. Swoją przygodę z autorem zaczęłam od "Białego Kafki" i było to spotkanie bardzo udane - język zrobił na mnie świetne wrażenie a i treść bardzo mi się spodobała. "Co się zdarzyło w hotelu Gold" jest kolejną jego pozycją na mojej liście i mam nadzieję, że również mi się spodoba. Po Twojej recenzji sądzę, że są na to spore szanse. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro już dwie osoby polecają Białego Kafkę, to coś w tym jest. Będę musiała poszukać ;) Też jestem ciekawa, czy przypadnie Ci do gustu :)

      Usuń
  5. Mam ją na półce od bardzo dawna i jakoś na razie mnie do niej nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam już o tym kryminale i sądzę, że zaczytałabym się w nim. To moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że uda Ci ją upolować :)

      Usuń
  7. Muszę przyznać, że mnie zachęciłaś. Z chęcią przeczytam :)
    A przy okazji zapraszam na konkurs
    http://monweg.blog.onet.pl/2014/11/12/konkurs-200-000-i-szansa-na-dwie-ksiazki/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i mam nadzieję, że podzielisz się swoimi refleksjami :)

      Dzięki za info, na pewno zajrzę :)

      Usuń
  8. Z góry przepraszam za prywatę, ale na moim blogu właśnie opublikowałam filmik, nad którym pracowałam ponad miesiąc i realizacja którego zajęła mi ogromnie dużo czasu, dlatego będę bardzo wdzięczna jeżeli zajrzysz, a być może jeżeli oczywiście Ci się spodoba, to szepniesz o nim słówko znajomym . Jeszcze raz przepraszam :)
    Pozdrawiam,
    Esa:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiada się ciekawie, ale czy usilnie będę szukać? Nie wiem... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Usilnie nie szukaj, jak Ci wpadnie w ręce - przeczytaj ;)

      Usuń
    2. w sumie ja podobnie jak Ewa, choć ten zabawny ton mnie jakoś zachęca;)

      Usuń
    3. To może daj szansę tej książce ;)

      Usuń
  10. Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam Twoja recenzję. Czytałam poprzednią książkę tego autora i bardzo mi się podobała. Po tę też muszę sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro podobała Ci się poprzednia książka autora, to powinnaś przeczytać też tę :)

      Usuń

Po przeczytaniu wpisu zostaw swój ślad (bez adresu swojego bloga oraz kryptoreklam - będą usuwane!). Dziękujemy za każdy komentarz :)