Czy można tak do końca poznać drugiego człowieka? Czy możemy wiedzieć o nim wszystko? Na te pytania odpowiada książka Róży Lewanowicz "Porwana".
Czasami zdarzają się w życiu sytuacje, które całkowicie odmieniają nasz świat. Zaczynamy postrzegać bliską nam osobę, jako kogoś obcego. Zastanawiamy się wtedy, jak mogliśmy wcześniej nie zauważyć pewnych symptomów. Być może dzięki temu uniknęlibyśmy tragedii. Właśnie w takiej trudnej sytuacji znalazł się Łukasz Meyer, bohater powieści Róży Lewanowicz.
Meyerowie są dość zgranym, młodym małżeństwem, które wiedzie spokojne życie w Warszawie. Justyna jest pracownicą jednej z wielu stołecznych korporacji, zaś Łukasz - funkcjonariuszem CBŚ. Oboje dobrze zarabiają i mają własne mieszkanie, które wzięli na kredyt. Jedynym ich problemem jest brak dziecka, o które się starają, jednak bez rezultatu.
Pewnego dnia ich sielanka zostaje przerwana przez nieoczekiwane pojawienie się w biurze Justyny kolegi z czasów szkolnych, który chce odnowić znajomość. Dziewczyna jest niespokojna, ma złe przeczucia. Intuicja podpowiada jej, że to nie ten sam człowiek. Niedługo potem Justyna zostaje porwana spod domu. Świadkiem jest jej mąż, który nic nie może zrobić. Jest załamany, ale nie zamierza się poddać i za wszelką cenę chce odnaleźć ukochaną kobietę. Początkowo podejrzewa, że porwanie ma związek z jego pracą. Jednak wkrótce okazuje się, że Justyna miała przed nim pewne sekrety sprzed lat, które mogły przyczynić się do całej tej sytuacji. A lista osób, które miały motyw, by ją porwać zaczyna się wydłużać...
Róża Lewanowicz wykreowała postacie z krwi i kości. Wśród nich można wymienić: Justynę, która nie lubi swojej pracy, ale chodzi do niej, by móc spłacać kredyt na mieszkanie. Nie lubi integrować się z kolegami z pracy, jest osobą skrytą i ostrożną, nie interesują jej firmowe plotki; Łukasza, świetnego fachowca, który bardzo poważnie podchodzi do swojej pracy w Centralnym Biurze Śledczym; Tomasza Kotowicza, kolegę z pracy Łukasza, który przeszedł gehennę ze swoją żoną. Kobieta znęcała się nad nim psychicznie i fizycznie; Mirka Lubickiego, kolegę z pracy Justyny, z którym potrafi się dogadać.
"Porwana" to bardzo udana powieść kryminalna - aż trudno uwierzyć, że to debiut Róży Lewanowicz. Nie brakuje tu nagłych zwrotów akcji, które zmieniają perspektywę o 180 stopni. Autorka umiejętnie buduje napięcie poprzez dozowanie istotnych informacji. Ma przy tym niesamowitą wyobraźnię w opisywaniu tajemnicy Justyny (jestem pod wrażeniem). Na szczęście nie popuściła zbytnio wodzy fantazji. Wszystko wydaje się przemyślane, a cała intryga jest prawdopodobna.
Książką zmusza do refleksji na temat zaufania do ukochanej osoby. Podczas lektury rodzą się pytania, czy można tak do końca poznać drugiego człowieka i czy możemy wiedzieć o nim wszystko. Zakończenie jest zaskakujące i otwarte, dzięki czemu daje pole manewru czytelnikowi. Polecam tę lekturę miłośnikom kryminałów i thrillerów.
Czasami zdarzają się w życiu sytuacje, które całkowicie odmieniają nasz świat. Zaczynamy postrzegać bliską nam osobę, jako kogoś obcego. Zastanawiamy się wtedy, jak mogliśmy wcześniej nie zauważyć pewnych symptomów. Być może dzięki temu uniknęlibyśmy tragedii. Właśnie w takiej trudnej sytuacji znalazł się Łukasz Meyer, bohater powieści Róży Lewanowicz.
Meyerowie są dość zgranym, młodym małżeństwem, które wiedzie spokojne życie w Warszawie. Justyna jest pracownicą jednej z wielu stołecznych korporacji, zaś Łukasz - funkcjonariuszem CBŚ. Oboje dobrze zarabiają i mają własne mieszkanie, które wzięli na kredyt. Jedynym ich problemem jest brak dziecka, o które się starają, jednak bez rezultatu.
Pewnego dnia ich sielanka zostaje przerwana przez nieoczekiwane pojawienie się w biurze Justyny kolegi z czasów szkolnych, który chce odnowić znajomość. Dziewczyna jest niespokojna, ma złe przeczucia. Intuicja podpowiada jej, że to nie ten sam człowiek. Niedługo potem Justyna zostaje porwana spod domu. Świadkiem jest jej mąż, który nic nie może zrobić. Jest załamany, ale nie zamierza się poddać i za wszelką cenę chce odnaleźć ukochaną kobietę. Początkowo podejrzewa, że porwanie ma związek z jego pracą. Jednak wkrótce okazuje się, że Justyna miała przed nim pewne sekrety sprzed lat, które mogły przyczynić się do całej tej sytuacji. A lista osób, które miały motyw, by ją porwać zaczyna się wydłużać...
Róża Lewanowicz wykreowała postacie z krwi i kości. Wśród nich można wymienić: Justynę, która nie lubi swojej pracy, ale chodzi do niej, by móc spłacać kredyt na mieszkanie. Nie lubi integrować się z kolegami z pracy, jest osobą skrytą i ostrożną, nie interesują jej firmowe plotki; Łukasza, świetnego fachowca, który bardzo poważnie podchodzi do swojej pracy w Centralnym Biurze Śledczym; Tomasza Kotowicza, kolegę z pracy Łukasza, który przeszedł gehennę ze swoją żoną. Kobieta znęcała się nad nim psychicznie i fizycznie; Mirka Lubickiego, kolegę z pracy Justyny, z którym potrafi się dogadać.
"Porwana" to bardzo udana powieść kryminalna - aż trudno uwierzyć, że to debiut Róży Lewanowicz. Nie brakuje tu nagłych zwrotów akcji, które zmieniają perspektywę o 180 stopni. Autorka umiejętnie buduje napięcie poprzez dozowanie istotnych informacji. Ma przy tym niesamowitą wyobraźnię w opisywaniu tajemnicy Justyny (jestem pod wrażeniem). Na szczęście nie popuściła zbytnio wodzy fantazji. Wszystko wydaje się przemyślane, a cała intryga jest prawdopodobna.
Książką zmusza do refleksji na temat zaufania do ukochanej osoby. Podczas lektury rodzą się pytania, czy można tak do końca poznać drugiego człowieka i czy możemy wiedzieć o nim wszystko. Zakończenie jest zaskakujące i otwarte, dzięki czemu daje pole manewru czytelnikowi. Polecam tę lekturę miłośnikom kryminałów i thrillerów.
Róża Lewanowicz to pseudonim literacki początkującej pisarki. Jestem bardzo ciekawa, kim jest owa tajemnicza osoba. Jak sama przyznaje w jednym z wywiadów: Mogę powiedzieć, że jestem najbardziej nudną osobą na świecie, która ma najciekawsze wnętrze, jakie można sobie wyobrazić. Wielu ludzi współczuje mi z różnych powodów tego, jakie życie wiodę, ale mnie się ono coraz bardziej podoba. Odkryłam, że pisanie może odzwierciedlać bogactwo wnętrza i mam nadzieję dawać to innym w postaci książek.
Autor: Róża Lewanowicz
Tytuł: "Porwana"
Ilość stron: 472
Oprawa: miękka
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Czytamy kryminały (polskie)
Czytam opasłe tomiska (472 s.)
Czytamy polecane książki (przez Paulę)
Europa da się lubić (I poziom - Polska)
Historia z trupem
Kapitan Żbik i Skandynawia
Klucznik (bez happy endu)
Kryminalne wyzwanie
Książkowe podróże (Poznań, Stargard Szczeciński)
Pod hasłem (nieszczęście)
Polacy nie gęsi III
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (3,2 cm)
Rekord 2014 (126)
W 200 książek dookoła świata (Polska)
Z literą w tle (autor na L/Ł)
Słyszałam już o tej książce same dobre rzeczy, więc oczywiście mam ją w planach. Zastanawiam się, kto kryje się pod pseudonimem :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że masz ją w planach, bo warto ją poznać. Ja też chciałabym to wiedzieć ;)
UsuńSkoro twoim zdaniem, "Porwana" to bardzo udana powieść kryminalna, to ja w takim razie chętnie zapoznam się z tak dobrym debiutem. Mam nadzieję, że po jej lekturze będę zadowolona równie mocno jak ty.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję, bo to naprawdę udany debiut :)
UsuńMyślę, że gdyby kiedyś leżała sobie na półce w bibliotece, to będę o niej pamiętać :)
OdpowiedzUsuńMoże już leży i czeka na Ciebie ;)
UsuńTakie udane debiuty to rozumiem. Jako miłośniczka kryminałów, muszę mieć tę książkę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie. Coś czuję, że przypadnie Ci do gustu :)
UsuńPoszukam, udany, prawdopodobny kryminał pożądany :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że się nie zawiedziesz :)
UsuńBardzo chętnie sięgam po kryminały polskich pisarzy, tym bardziej tak udane debiuty. Fabuła książki dość ciekawa, myślę, ze będę z książki zadowolona tak samo jak Ty :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie rzadziej czytam kryminały polskich pisarzy niż zagranicznych. Ale zwykle trafiam na dobre. Mam nadzieję, że ta książka przypadnie Ci do gustu :)
UsuńSkoro to taki dobry kryminał i zrobił na Tobie wrażenie, koniecznie muszę się za nim rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńKoniecznie. Myślę, że Ci się spodoba :)
UsuńCzytałam sporo pozytywnych recenzji tej książki. Nie jest to do końca moja tematyka, ale być może się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńSkuś się, może Ci się spodobać ;)
UsuńZa książką się rozglądam bo słyszałam już o niej i czytałam pozytywne opinie, mam nadzieję że juz niedługo wpadnie w moje ręce.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję, bo naprawdę warto ją poznać :)
UsuńKsiążka rzuciła mi się w oczy na półce u mojej sąsiadki :). Ponieważ chętnie sięgam po polską literaturę, a kryminał należy do moich ulubionych gatunków, z chęcią spróbuję :).
OdpowiedzUsuńSpróbuj, myślę, że się nie zawiedziesz :)
UsuńNie czytuję kryminałów, ale skoro mówisz, że to udana powieść, to może rzucę na nią okiem. Tym bardziej, że sama historia wydaje się być tak realistyczna.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie czujesz kryminałów. Ale może akurat ten Ci się spodoba :)
UsuńCzytam same pozytywne opinie o książce :) Koniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPolecam, mam nadzieję, że Ci się spodoba :)
UsuńCzytałam jakiś czas temu, ale do tej pory pamiętam te emocje, jakie we mnie wzbudziła.
OdpowiedzUsuńWe mnie też wzbudziła emocje - kibicowałam Justynie, by wyszła cało z opresji :)
UsuńKolejna recenzja, która utwierdza mnie w przekonaniu, że warto dawać szansę debiutującym pisarzom :) Chętnie przeczytam "Porwaną" :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, warto, ale nie zawsze. W tym przypadku akurat się udało. Polecam - mam nadzieję, że Ci się spodoba :)
UsuńI znów coś, co chętnie bym przeczytała. Potrzebne mi drugie życie, czy coś...
OdpowiedzUsuńPożyczę Ci. Mnie też potrzebne, a najlepiej dwa dodatkowe, bo mam jeszcze recenzje teatralne do pisania :P
Usuń