"Sto lat samotności" Gabriela Garcíi Márqueza to powieść należąca do nurtu realizmu magicznego. To historia rodziny Buendia, która popełniła grzech kazirodztwa.
Powieść rozgrywa się w fikcyjnej miejscowości Macondo i opisuje historię rodziny Buendia na przestrzeni 6 pokoleń. Seniorami rodu są José Arcadio Buendía i Urszula Iguarán, para kuzynów, którzy pobrali się mimo zbyt dużego pokrewieństwa i obaw, że przez to ich dzieci mogą mieć świńskie ogony. Doczekali się 3 dzieci: Josego Arcadia, Aureliana i Amarantę. I żadne z nich nie zostało pokarane za grzech rodziców.
José Arcadio jako pierwszy testował wynalazki przywożone przez Cyganów do Macondo. Natomiast jego żona Urszula przez ponad 100 lat troszczyła się o rodzinę i dom. I tak zaczyna się historia o tej wyjątkowej rodzinie, w której każde kolejne dziecko płci męskiej otrzymuje imię Jose Arcadio lub Aureliano Jose. To opowieść o poczuciu samotności wśród bliskich osób, zakazanej miłości oraz cierpieniu z tym związanym...
"Sto lat samotności" to powieść należąca do nurtu realizmu magicznego. Autor przedstawił w niej świat, w którym rzeczy nadzwyczajne są postrzegane jako zwyczajne, zaś szara codzienność - jako zjawiska nadprzyrodzone. Losy rodziny Buendiów są tak zawiłe, że trudno się czasie zorientować się, kto jest kim. Dlatego podczas pierwszego czytania musiałam stworzyć drzewo genealogiczne, które ułatwiało lekturę.
Co ciekawe, Marquez znał historię Macondo i dzieje rodziny Buendia, prześladowanej fatum kazirodztwa dzięki swoim dziadkom. Musiało minąć jednak 20 lat, zanim zdecydował się spisać tę historię. Dodał do niej odniesienia biblijne, baśniowe, literackie i polityczne. I wyszło mu z tego arcydzieło z zaskakującym zakończeniem. Muszę przyznać, że jest równie magiczne jak cała książka.
Lubię wracać do tej powieści, gdyż za każdym razem można odkryć w niej coś innego. Polecam ją każdemu bez wyjątku, szczególnie miłośnikom realizmu magicznego oraz Gabriela Garcíi Márqueza.
Powieść rozgrywa się w fikcyjnej miejscowości Macondo i opisuje historię rodziny Buendia na przestrzeni 6 pokoleń. Seniorami rodu są José Arcadio Buendía i Urszula Iguarán, para kuzynów, którzy pobrali się mimo zbyt dużego pokrewieństwa i obaw, że przez to ich dzieci mogą mieć świńskie ogony. Doczekali się 3 dzieci: Josego Arcadia, Aureliana i Amarantę. I żadne z nich nie zostało pokarane za grzech rodziców.
José Arcadio jako pierwszy testował wynalazki przywożone przez Cyganów do Macondo. Natomiast jego żona Urszula przez ponad 100 lat troszczyła się o rodzinę i dom. I tak zaczyna się historia o tej wyjątkowej rodzinie, w której każde kolejne dziecko płci męskiej otrzymuje imię Jose Arcadio lub Aureliano Jose. To opowieść o poczuciu samotności wśród bliskich osób, zakazanej miłości oraz cierpieniu z tym związanym...
"Sto lat samotności" to powieść należąca do nurtu realizmu magicznego. Autor przedstawił w niej świat, w którym rzeczy nadzwyczajne są postrzegane jako zwyczajne, zaś szara codzienność - jako zjawiska nadprzyrodzone. Losy rodziny Buendiów są tak zawiłe, że trudno się czasie zorientować się, kto jest kim. Dlatego podczas pierwszego czytania musiałam stworzyć drzewo genealogiczne, które ułatwiało lekturę.
Co ciekawe, Marquez znał historię Macondo i dzieje rodziny Buendia, prześladowanej fatum kazirodztwa dzięki swoim dziadkom. Musiało minąć jednak 20 lat, zanim zdecydował się spisać tę historię. Dodał do niej odniesienia biblijne, baśniowe, literackie i polityczne. I wyszło mu z tego arcydzieło z zaskakującym zakończeniem. Muszę przyznać, że jest równie magiczne jak cała książka.
Lubię wracać do tej powieści, gdyż za każdym razem można odkryć w niej coś innego. Polecam ją każdemu bez wyjątku, szczególnie miłośnikom realizmu magicznego oraz Gabriela Garcíi Márqueza.
Gabriel García Márquez (1927-2014) był kolumbijskim pisarzem, jednym z najwybitniejszych prozaików XX wieku oraz twórców realizmy magicznego. Zadebiutował w 1947 roku opowiadaniem "Trzecia rezygnacja". Natomiast pierwszą powieść, "Szarańcza", napisał w 1955 roku. Na swoim koncie ma światowe bestsellery - m.in. "Miłość w czasach zarazy", "Jesień patriarchy", "O miłości i innych demonach".
Autor: Gabriel García Márquez
Tytuł: "Sto lat samotności"
Ilość stron: 438
Oprawa: twarda
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Historia z trupem
Klucznik (autor jest mężczyzną)
Motyw zdrady w literaturze
Od A do Z (tytuł na S)
W 200 książek dookoła świata (Kolumbia)
Z literą w tle (autor na M)
Skoro polecasz to przeczytam. Początkowo może mnie zniechęcać to pogubienie w akcji i sądzę, że też stworzę sobie takie drzewo, jak się w końcu za tę książkę zabiorę. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak odbierzesz tę książkę :) Stwórz drzewo, naprawdę łatwiej się czyta. Jak pożyczam swój egzemplarz to zawsze z nim ;)
UsuńWstyd przyznać - bo toż to klasyka literatury - ale jeszcze nie miałam okazji jej przeczytać.
OdpowiedzUsuńKoniecznie się zabierz za tę książkę. Polecam także "Miłość w czasach" zarazy tego autora :)
UsuńI ja muszę wrócić, pierwszy i ostatni raz czytałam jakieś 14 lat temu
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz w liceum, jakieś 11 lat temu ;) Ale miło było wrócić do tej lektury :)
UsuńA ja tej książki nie byłam w stanie skończyć czytać, tak mnie nudziła.
OdpowiedzUsuńA mnie wprost przeciwnie, zaczarowała ta książka ;)
UsuńKiedyś miałam okazję przeczytać te książkę. Jest zdecydowanie godna polecenia :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, warto ją znać :)
UsuńChciałabym przeczytać tą książkę, choć słyszałam że jest ciężka.
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, czy ciężka. Na pewno wymagająca, ambitna, ale nie ciężka. Mnie się ją dobrze czytało, i to jeszcze wtedy w liceum ;)
UsuńCzytałam bardzo dawno temu... Aż nabrałam ochoty na odświeżenie tej lektury.
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę miłej lektury. Jestem ciekawa, jak ją odbierzesz po latach :)
UsuńSłyszałam o niej, ale jakoś zawsze nie po drodze mi.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś wasze drogi się zejdą ;)
UsuńZgadzam się, jest piękna. Ja do tej pory czytałam jedynie książki z realizmem magicznym w wykonaniu Marqueza ;) Próbowałam za to przeczytać "Grę w klasy Cortazara", ale mi nie szła.
OdpowiedzUsuńjeszcze jej nie czytałam, ale mam na półce i zdecydowanie mnie zachęciłaś do niej! Dam ją wyżej na mojej liście książek do przeczytania;)
OdpowiedzUsuńSuper, mam nadzieję, że niedługo przeczytam Twoją recenzję :)
UsuńTeż ostatnio musiałam wesprzeć się takim drzewem genealogicznym, przy okazji lektury "Tajemnic Luizy Bein".
OdpowiedzUsuń"Stu lat samotności" nie znam, boję się, że mogłabym czegoś w niej nie zrozumieć i przez to nie docenić w pełni mistrzowskiego pióra.
Spokojnie możesz po nią sięgnąć. Myślę, że mogłaby Ci się spodobać :)
Usuń