Zamczysko odrzykońskie znane jest głównie z "Zemsty" Aleksandra Fredry, który na jego tle umieścił akcję swojej powieści. Mało kto wie, że opisał je także Seweryn Goszczyński w "Królu zamczyska".
Ruiny zamków są częstym motywem literackim, szczególnie w powieści gotyckiej. Wszystko zaczęło się w 1765 roku, kiedy to Horace Walpole napisał "Zamek w Otranto" - pierwszą powieść gotycką. W tym gatunku tworzyli także m.in. Klara Reeve ("The Old English Baron. A Gothic Story"), Anne Radcliffe ("Zamek Udolpo"), Mary Shelley ("Frankenstein"). Z polskich pisarzy wymienić można: Annę Mostowską ("Strach w zameczku", "Zamek Koniecpolskich"), Zygmunta Krasińskiego (m.in. "Zamek Wilczki", "Agaj-Han"), Józefa Ignacego Kraszewskiego (m.in. "Czercza mogiła"). Powieść gotycką napisał także Seweryn Goszczyński.
Główny bohater powieści Goszczyńskiego przebywając w Galicji, trafia w okolice Krosna, gdzie odkrywa ruiny gotyckiego zamku. Nie każdemu zapewne z moich braci wiadomo, że Podgórze galicyjskie ukrywa miejsca najpiękniejsze w Polsce. (...) Obwód jasielski, a mianowicie brzegi Wisłoka od jego źródła aż do Pilzna, odznaczają się już fizjognomią tej krainy. Najwydatniejszym jednak rysem okolic Krosna, najmocniej pociągającym ku sobie moje oczy i serce, były zwaliska zamku odrzykońskiego. Jest bardzo ciekawy, co w sobie kryją i szuka sposobności, by je odwiedzić. Wkrótce poznaje Machnickiego, którego wszyscy uważają za wariata, gdyż nazywa siebie królem odrzykońskim, władcą zamczyska. Kim jest ów człowiek i jakie skrywa tajemnice?
"Król zamczyska" jest powieścią gotycką, pełną ukrytych sensów. Autor nie mógł wszystkiego napisać wprost, więc posługiwał się alegorią. Dostrzegalne jest to wyraźniej w dwóch miejscach. Pierwszym fragmentem jest rozmowa bohatera z Machnickim, w której ten pierwszy stwierdza, że nie tańczy od jakiegoś czasu. Chodzi o to, że od chwili upadku powstania listopadowego. W drugim fragmencie czytamy: Często śród burzy olbrzymia głowa jak chmura kładła się nad zamkiem i lizała gruzy ognistym językiem, jak błyskawicą; niekiedy wicher wrzucił we środek poczwarną sowę i plątał jej skrzydła w mury; trzeba było widzieć, jak się po nich tłukła, aż cały zamek się wstrząsał, dopóki się nie wydobyła; trzeba było słyszeć jej wycie. W czasie piorunów dziwne jakieś jaszczurki, dłuższe od połozów, snuły się wzdłuż murów, a przez ich skórę przezroczystą ogień przezierał, jak żeby całe ogniem były napełnione. Godzien zjawiały się nowe jakieś gady, potwory. (...) Ze świtem dnia jednego powstała niewidziana, niesłychana burza. Dwa dni trwała. Jest to alegoryczne przedstawienie walk pod Warszawą 6 i 7 września 1831 roku.
Warto wspomnieć, że Jan Machnicki to postać autentyczna, jednak Goszczyński upiększył go szlachetnymi rysami. Podobno był on synem chłopa, urodzonym w 1780 roku. Pracował w Dukli jako urzędnik, po zwolnieniu ze służby popadł w obłąkanie. Przyczynił się do tego także upadek powstania listopadowego. Zmarł w 1841 roku.
Powieść tę czyta się dość szybko, choć tematyka nie jest łatwa. Spodziewałam się jakiś duchów czy zjaw, a tymczasem odkryłam coś bardziej wartościowego. Autor przemycił do utworu kawałek historii, o której niejednokrotnie zapominamy. Zakończenie jest otwarte i pozostawia pole do namysłu. Polecam tę książkę miłośnikom powieści gotyckich, romantyzmu oraz Seweryna Goszczyńskiego.
Ruiny zamków są częstym motywem literackim, szczególnie w powieści gotyckiej. Wszystko zaczęło się w 1765 roku, kiedy to Horace Walpole napisał "Zamek w Otranto" - pierwszą powieść gotycką. W tym gatunku tworzyli także m.in. Klara Reeve ("The Old English Baron. A Gothic Story"), Anne Radcliffe ("Zamek Udolpo"), Mary Shelley ("Frankenstein"). Z polskich pisarzy wymienić można: Annę Mostowską ("Strach w zameczku", "Zamek Koniecpolskich"), Zygmunta Krasińskiego (m.in. "Zamek Wilczki", "Agaj-Han"), Józefa Ignacego Kraszewskiego (m.in. "Czercza mogiła"). Powieść gotycką napisał także Seweryn Goszczyński.
Główny bohater powieści Goszczyńskiego przebywając w Galicji, trafia w okolice Krosna, gdzie odkrywa ruiny gotyckiego zamku. Nie każdemu zapewne z moich braci wiadomo, że Podgórze galicyjskie ukrywa miejsca najpiękniejsze w Polsce. (...) Obwód jasielski, a mianowicie brzegi Wisłoka od jego źródła aż do Pilzna, odznaczają się już fizjognomią tej krainy. Najwydatniejszym jednak rysem okolic Krosna, najmocniej pociągającym ku sobie moje oczy i serce, były zwaliska zamku odrzykońskiego. Jest bardzo ciekawy, co w sobie kryją i szuka sposobności, by je odwiedzić. Wkrótce poznaje Machnickiego, którego wszyscy uważają za wariata, gdyż nazywa siebie królem odrzykońskim, władcą zamczyska. Kim jest ów człowiek i jakie skrywa tajemnice?
"Król zamczyska" jest powieścią gotycką, pełną ukrytych sensów. Autor nie mógł wszystkiego napisać wprost, więc posługiwał się alegorią. Dostrzegalne jest to wyraźniej w dwóch miejscach. Pierwszym fragmentem jest rozmowa bohatera z Machnickim, w której ten pierwszy stwierdza, że nie tańczy od jakiegoś czasu. Chodzi o to, że od chwili upadku powstania listopadowego. W drugim fragmencie czytamy: Często śród burzy olbrzymia głowa jak chmura kładła się nad zamkiem i lizała gruzy ognistym językiem, jak błyskawicą; niekiedy wicher wrzucił we środek poczwarną sowę i plątał jej skrzydła w mury; trzeba było widzieć, jak się po nich tłukła, aż cały zamek się wstrząsał, dopóki się nie wydobyła; trzeba było słyszeć jej wycie. W czasie piorunów dziwne jakieś jaszczurki, dłuższe od połozów, snuły się wzdłuż murów, a przez ich skórę przezroczystą ogień przezierał, jak żeby całe ogniem były napełnione. Godzien zjawiały się nowe jakieś gady, potwory. (...) Ze świtem dnia jednego powstała niewidziana, niesłychana burza. Dwa dni trwała. Jest to alegoryczne przedstawienie walk pod Warszawą 6 i 7 września 1831 roku.
Warto wspomnieć, że Jan Machnicki to postać autentyczna, jednak Goszczyński upiększył go szlachetnymi rysami. Podobno był on synem chłopa, urodzonym w 1780 roku. Pracował w Dukli jako urzędnik, po zwolnieniu ze służby popadł w obłąkanie. Przyczynił się do tego także upadek powstania listopadowego. Zmarł w 1841 roku.
Powieść tę czyta się dość szybko, choć tematyka nie jest łatwa. Spodziewałam się jakiś duchów czy zjaw, a tymczasem odkryłam coś bardziej wartościowego. Autor przemycił do utworu kawałek historii, o której niejednokrotnie zapominamy. Zakończenie jest otwarte i pozostawia pole do namysłu. Polecam tę książkę miłośnikom powieści gotyckich, romantyzmu oraz Seweryna Goszczyńskiego.
Seweryn Goszczyński (1801-1876) był pisarzem i poetą okresu romantyzmu. Zaliczany jest do "szkoły ukraińskiej", obok Antoniego Malczewskiego i Józefa Bogdana Zalewskiego. Był także jednym z czołowych członków grona mesjanistycznego Andrzeja Towiańskiego. Dziś kojarzony jest głównie z powieści poetyckiej "Zamek kaniowski" oraz powieści gotyckiej "Król zamczyska".
Tytuł: "Król zamczyska"
Ilość stron: 88
Oprawa: twarda
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Czytamy książki historyczne
Historia z trupem
Jasna Strona Mocy (88 stron)
Książkowe podróże
Polacy nie gęsi II
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2 cm)
Rekord 2014 (10)
Trójka e-pik (motyw królewski)
W 200 książek dookoła świata (Polska)
Wyzwanie Biblioteczne
No nie, nie dla mnie lektura. Przynajmniej nie na tę chwilę. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, ja wiele takich książek czytałam na studiach, więc jestem zaprawiona w bojach ;)
UsuńTym razem nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTrudno ;)
UsuńDla mnie podobnie - książki na 100% nie przeczytam :/
OdpowiedzUsuńW takim razie nie namawiam ;)
UsuńA mi się podoba i chętnie bym ją lepiej poznała.
OdpowiedzUsuńPolecam także "Zamek kaniowski" tego autora :)
UsuńTen tego... Napisz mi to współczesnym językiem, to przeczytam. :D
OdpowiedzUsuńDobrze, przełożę Ci to na język współczesny, ale będzie to profanacja niewiele mniejsza niż nowy serial o Sherlocku :P
UsuńTo akurat mi nie przeszkadza. :D
UsuńA mnie bardzo, tego się nie da oglądać. Nie ma nic wspólnego z książkami Doyle'a, poza nazwą :P
Usuńmam sporo książek z tej serii wydawniczej;PP I choć nie jestem do niej do końca przekonana ta "gotyckość" przemawia za tym by się przekonać;) Już nadrabiam zaległości w dodawaniu postów do wyzwań i oczywiście dodaję reckę do wyzwania:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię tę serię, czytałam głównie te wydania na studiach. Jednak nie mam żadnej książki, bo wszystkie wypożyczałam. Możesz spróbować, może Ci się spodoba :)
UsuńMuszę przyznać, że czuję się zaintrygowana:))
OdpowiedzUsuńI o to chodziło :)
Usuń