Czytelnicy przetrzymujący "Wszystkie lektury nadobowiązkowe" Wisławy Szymborskiej musieli liczyć się z karą. Była to nietuzinkowa akcja promocyjna wydawnictwa Znak.
Pisarze, aktorzy i dziennikarze, oprócz studentów, całkiem przypadkiem znaleźli się w Bibliotece Uniwersyteckiej, żeby skorzystać z możliwości oddania przetrzymywanych książek. W akcji udział wzięli: Grażyna Barszczewska, Mariusz Czubaj, Mateusz Grydlik, Paulina Holtz, Zofia Karaszewska, Grzegorz Kasdepke, Alicja Resich-Modlińska, Michał Rusinek i Sylwia Stano. W rolę surowego bibliotekarza na jeden dzień wcielił się Michał Rusinek, sekretarz Wisławy Szymborskiej, który teraz prowadzi fundację jej imienia.
Niektórzy musieli recytować "Popioły" Żeromskiego od tyłu, inni ubrać się w płaszcz uszyty z plastrów szynki i wejść do klatki z psami albo zrobić pompkę z wyklaskiem typu "Batman" (jak profesor Mariusz Czubaj), a jeszcze inni zadeklamować swoje moskaliki (jak Alicja Resich-Modlińska).
Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła - Wisława Szymborska "Wszystkie lektury nadobowiązkowe". Zabawa książkami inspirowana była „Wszystkimi lekturami nadobowiązkowymi”, bo nawet nie przypuszczacie jakie książki czytała Szymborska! Mądre i głupie, poradniki i czytadła, i w każdej potrafiła dostrzec coś istotnego. Te kiepskie umiała dowcipnie skrytykować, a ciekawymi zainspirować czytelnika. Akcja miała pokazać, jak czerpać z jej otwartości na książki i bawić się literaturą!
Zapraszam do obejrzenia filmu z tego wydarzenia:
Pisarze, aktorzy i dziennikarze, oprócz studentów, całkiem przypadkiem znaleźli się w Bibliotece Uniwersyteckiej, żeby skorzystać z możliwości oddania przetrzymywanych książek. W akcji udział wzięli: Grażyna Barszczewska, Mariusz Czubaj, Mateusz Grydlik, Paulina Holtz, Zofia Karaszewska, Grzegorz Kasdepke, Alicja Resich-Modlińska, Michał Rusinek i Sylwia Stano. W rolę surowego bibliotekarza na jeden dzień wcielił się Michał Rusinek, sekretarz Wisławy Szymborskiej, który teraz prowadzi fundację jej imienia.
kadr filmu |
Niektórzy musieli recytować "Popioły" Żeromskiego od tyłu, inni ubrać się w płaszcz uszyty z plastrów szynki i wejść do klatki z psami albo zrobić pompkę z wyklaskiem typu "Batman" (jak profesor Mariusz Czubaj), a jeszcze inni zadeklamować swoje moskaliki (jak Alicja Resich-Modlińska).
Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła - Wisława Szymborska "Wszystkie lektury nadobowiązkowe". Zabawa książkami inspirowana była „Wszystkimi lekturami nadobowiązkowymi”, bo nawet nie przypuszczacie jakie książki czytała Szymborska! Mądre i głupie, poradniki i czytadła, i w każdej potrafiła dostrzec coś istotnego. Te kiepskie umiała dowcipnie skrytykować, a ciekawymi zainspirować czytelnika. Akcja miała pokazać, jak czerpać z jej otwartości na książki i bawić się literaturą!
Zapraszam do obejrzenia filmu z tego wydarzenia:
Skusicie się na książkę Wisławy Szymborskiej?
Ale fajnie! Super, że o tym napisałaś, bardzo mi się podoba film.
OdpowiedzUsuńTylko, kurczę, przypomniałaś mi, że mam do zapłacenia karę w BUWie...
Cieszę się, że się podoba i że Ci przypomniałam ;)
UsuńDobre. A najlepsza kamienna twarz prowadzącego :)
OdpowiedzUsuńRusinek jest świetny :)
UsuńGdyby nie Ty, w ogóle bym o tym nie usłyszała, a to jest absolutnie cudowna akcja!
OdpowiedzUsuńWydawnictwo przysłało mi informacje, szkoda, że już po fakcie, bo chętnie bym się wybrała ;)
Usuń