poniedziałek, 7 kwietnia 2014

"Pod gwiazdami Smoka", czyli detektyw Murdoch w akcji

"Pod gwiazdami Smoka" jest drugą powieścią z cyklu o detektywie Murdochu. Jaką tajemnicę będzie musiał wyjaśnić tym razem?

W zapuszczonym mieszkaniu w Toronto zostaje znalezione ciało Dolly Merishaw. Wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek, pijana kobieta z rozbitą głową. Ciało kobiety leżało na plecach. Niedaleko kominka, z głową opartą o mosiężną osłonę paleniska (...) Po jej twarzy i oczach chodziły muchy. Skóra miała szary odcień. Wnioski nasuwają się same. Jednak nowa pani koroner, Julia Odgen jest innego zdania - ewidentnie było to morderstwo.

Sprawą zajmuje się William Murdoch, młody i ambitny sierżant, pełniący obowiązki detektywa. Śledczy odkrywa, że denatka była akuszerką i pomagała kobietom pozbyć się ich niechcianych dzieci. Komu się naraziła Dolly, że postanowił ją zabić?

Na początku warto podkreślić, że "Pod gwiazdami Smoka" jest drugą powieścią z cyklu o detektywie Murdochu. Pozostałe części to: "Ostatnia noc jej życia", "Biedny Tom już wystygł" oraz "Spuśćmy psy". Co więcej, na podstawie tego cyklu powstał serial kryminalny, który liczy już siedem sezonów. Jeśli chodzi o powieści, to można je czytać nie po kolei. Są jakby odrębnymi opowieściami, które łączy osoba detektywa. Jedyna ciągłość zdarzeń przejawia się w życiu osobistym Murdocha.

Detektywa Williama Murdocha wprost nie sposób nie polubić. Głównie dlatego, że to elegancki gentleman o żelaznych zasadach. Wśród innych policjantów wyróżnia się tym, że chętnie korzysta z najnowszych zdobyczy kryminalistyki. Na pierwszym miejscu stawia prawdę i dąży do niej za wszelką cenę. Jest obdarzony ogromną wiedzą i intuicją, które pomagają mu rozwiązać nawet najtrudniejsze zagadki kryminalne. Nic więc dziwnego, że często porównywany jest do Sherlocka Holmesa. Obaj panowie mają nieprzeciętny intelekt, są w podobnym wieku, nie mają nikogo bliskiego i wynajmują pokoje u gospodyń.

Po raz kolejny mogłam przenieść się wraz z bohaterami do Toronto końca XIX wieku, poznać tamtejsze zwyczaje i poczuć klimat. Widać, że Maureen Jennings doskonale czuje się w klimacie retro, gdyż potrafi wiernie przedstawić tamte czasy. Świeczki zamiast elektryczności, dorożki zamiast samochodów, brak bieżącej wody oraz łazienki - to tylko kilka cech tamtej epoki. Nie sztuką jest pisać o swoich czasach, sztuką jest stworzyć powieść, która przybliża dawną epokę.

Książka czyta się szybko, gdyż jest napisana lekkim, czasem zabawnym językiem. Jak to w kryminałach retro bywa, nie ma w niej krwawych opisów z miejsca zbrodni, ale to zupełnie nie przeszkadza. Maureen Jennings umiejętnie buduje napięcie poprzez nagłe zwroty akcji, które zmieniają sytuację o 180 stopni i komplikują poznanie tajemnicy. Autorka bawi się z czytelnikiem, wprowadza fałszywe tropy, by go zmylić. Na początku torpeduje czytelnika dużą ilością wątków, które z pozoru nic nie łączy. Jenak z czasem wszystko łączy się w logiczną całość. Co więcej, dozuje informacje, by nie odkryć od razu wszystkich kart. Dużym atutem jest zaskakujące zakończenie, na które nie wpadłam. Dotyczy to także wątku osobistego, sprawy towarzyskie Murdocha nabierają ciekawego obrotu.

Powieść polecam miłośnikom kryminałów w stylu retro, detektywa Murdocha oraz osobom, które są ciekawe, jak wyglądało Toronto w XIX wieku i jak wtedy prowadziło się śledztwo.

Maureen Jennings (ur. 1939) to kanadyjska pisarka, pani psycholog i terapeutka brytyjskiego pochodzenia. Zadebiutowała w 1997 roku (w wieku 58 lat!) właśnie powieścią "Ostatnia noc jej życia". Wkrótce po tym jej powieści zyskały międzynarodową sławę i są tłumaczone na wiele języków. Dziś ma już 75 lat i nadal świetnie pisze.









Autor: Maureen Jennings
Tytuł: "Pod gwiazdami Smoka"
Ilość stron: 272
Oprawa: miękka





Książka przeczytana w ramach wyzwań:

Czytamy serie (Detektyw Murdoch - wydawnictwo Oficynka)
Historia z trupem
Jasna Strona Mocy (272 stron)
Klucznik (śmierć w rozdziale)
Kryminalne wyzwanie
Książkowe podróże (Toronto)
Od A do Z (tytuł na P)
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2 cm)
Rekord 2014 (48)
W 200 książek dookoła świata (Kanada)
Z literą w tle (autor na I, J, U, X, Y)

28 komentarzy:

  1. Jak zwykle Twoja recenzja mnie niezmiernie zachęciła do zapoznania się z tą pozycją ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, bo lektura jest warta przeczytania :)

      Usuń
  2. Mam mieszane uczucia. Może kiedyś za nią się zabiorę, ale jakoś szczególnie nie będę jej szukać .
    zapraszam do mnie, zaczytan-a.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubisz kryminałów retro? Ten jest naprawdę dobry ;)

      Usuń
  3. Niezwykła postać z tej pisarki! :)
    To może być to coś! :D
    Jeżeli ta książka dojrzewała wraz z wiekiem.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, mimo że późno zaczęła, to trzyma poziom :)

      Usuń
  4. Do zapoznania się :) Widzę same plusy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetnie, mam nadzieję, że się skusisz ;)

      Usuń
  5. Jestem zdecydowanie zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak sama wspominasz, "Pod gwiazdami Smoka" jest drugą powieścią cyklu o detektywie Murdochu. Ja niestety nie znam pierwsze części i na chwilę obecną wątpię, aby się coś w tej sprawie zmieniło, ponieważ na oku mam inne nowości, które chce na cito przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale można je czytać nie po kolei. Ja zaczęłam od wtedy najnowszej ("Spuśćmy psy"), a potem przeczytałam pierwszą i drugą część :)

      Usuń
  7. takie klasyczne, retro kryminały bez krwi, a za to z intelektem i zaskakującym zakończeniem leżą w moim guście jak wiesz i z chęcią zapoznam się z tą pozycją!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię przekonałam - naprawdę warto poznać ten cykl :)

      Usuń
  8. Z serii kryminałów o detektywie Murdochu czytałam tylko "Biedny Tom już wystygł", ale to wystarczyło, bym polubiła styl autorki i postać bohatera. Trzeba by znowu sięgnąć po któryś tom jego przygód:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie został tylko właśnie "Biedny Tom już wystygł", pozostałe części czytałam. I czekam na najnowszą "Dziecko nocy" :) Stylu pisarki oraz detektywa Murdocha nie da się nie polubić. Koniecznie przeczytaj pozostałe powieści, są naprawdę dobre :)

      Usuń
  9. Bardzo lubię ten cykl, niewiarygodne, że jeszcze nie znam wszystkich wydanych u nas powieści Jennings włączając w to tę książkę. Na pewno niedługo przeczytam, zwłaszcza że intrygują mnie metody prowadzenia śledztwa ponad sto lat temu, zadziwiające, że ujmowano przestępców bez użycia nowoczesnej techniki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz szybko nadrobić zaległości :) W tym miesiącu ma się ukazać "Dziecko nocy" - już się nie mogę doczekać ;)

      Było trudniej, ale jednak udawało się rozwikłać zagadki. I to była prawdziwa sztuka, a nie teraz z supernowoczesnymi laboratoriami ;)

      Usuń
    2. To prawda, że złapanie mordercy zakrawało na cud. Wystarczyło przecież, że zabójca zadbał o to, żeby nikt go nie przyłapał na gorącym uczynku, a teraz odciski palców, kamery, profilerzy itd., coraz trudniej wywieść detektywów w pole :)

      Usuń
    3. Z tego co pamiętam z poprzednich tomów, za czasów detektywa Murdocha już są jakieś zaczątki odcisków palców albo innej techniki, ale chyba sąd nie bierze tego pod uwagę. Na pewno są sekcje zwłok. To prawda teraz jest trudniej, ale i tak się udaje wywieść detektywów w pole ;)

      Usuń
  10. Moja mama kiedyś czytała jakąś z tych książek, ale sama nie miałam jeszcze okazji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnaś poznać ten cykl, myślę, że przypadłby Ci do gustu :)

      Usuń
  11. Kryminały w stylu retro mają swój klimat. Śledzenie intrygi i próba odgadnięcia zagadki bez tych wszystkich technicznych, współczesnych bajerów ma zupełnie inny wymiar. A Toronto XIX wieku brzmi całkiem ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, klimat jest niepowtarzalny. Trzeba się dobrze nagimnastykować, by odkryć sprawcę, dlatego bardziej się docenia pracę detektywów. Współcześni mają zdecydowanie łatwiej. Toronto XIX wieku to miła odmiana od Ameryki, Wielkiej Brytanii i Skandynawii, w których najczęściej rozgrywają się współczesne kryminały :)

      Usuń
  12. Nie ma to jak umiejętność stworzenia klimatu opowieści i umiejętnie wykorzystana forma kryminału. Przepadam i doceniam tę sztukę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawdziwa sztuka. Szczególnie, gdy nie żyło się w latach, które się opisuje :)

      Usuń
  13. Niefortunnie zaczęłam przygodę z detektywem Murdochem, bo od serialu, który bardzo przypadł mi do gustu. Mam nadzieję, że książka będzie też wspaniała na co się zapowiada. Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać tą książkę za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też widziałam najpierw ze 2 odcinki serialu, w dodatku nie pierwszej serii. Zacznij od "Ostatniej nocy jej życia" - pierwszej książki z cyklu :)

      Usuń

Po przeczytaniu wpisu zostaw swój ślad (bez adresu swojego bloga oraz kryptoreklam - będą usuwane!). Dziękujemy za każdy komentarz :)