piątek, 7 sierpnia 2009

Robin Cook – mistrz thrillera medycznego

W swoich książkach porusza kwestie etyki lekarskiej, zarówno praktykujących lekarzy, jak i naukowców oraz zagrożeń wynikający z posługiwania się zdobyczami medycyny w złych celach. Odsłania mechanizmy rządzące światem medycznym. Światem, w którym nie zawsze liczy się dobro pacjenta, a raczej wprost przeciwnie – zysk czy przyszłość nauki.

Moja przygoda z Robinem Cookiem rozpoczęła się jeszcze w liceum. Pojechałam do babci i tam okryłam jedną z jego książek – "Wstrząs", opowiadająca o przerażającej wizji wykorzystywania komórek jajowych. Po jej przeczytaniu przeżyłam wstrząs, z tym, że w sensie pozytywnym. Książka była tak wciągająca, że nie mogłam się od niej oderwać. Od tamtej pory czytałam wszystkie książki tego niezwykłego autora, które wpadły mi w ręce. I przekonywałam się, że każda kolejna jest lepsza od poprzedniej.

Najbardziej polubiłam serię o parze patologów sądowych Jacku Stapletonie i Laurie Montgomery. Są oni pracownikami Medycyny Sądowej dla Miasta Nowy Jork i stanowią zgrany duet, nie tylko na polu zawodowym, ale także prywatnym. Musi jednak minąć trochę czasu, by sobie to uzmysłowili. Seria składa się z następujących książek: "Oślepienie", "Zaraza", "Chromosom 6", "Nosiciel", "Marker", "Kryzys", "Czynnik krytyczny" i najnowsza "Ciało obce".