wtorek, 30 września 2014

"Otwórz oczy, zaraz świt" [przedpremierowo]

"Otwórz oczy, zaraz świt" Mateusza Czarneckiego to połączenie literatury podróżniczej i powieści z wątkiem filozoficznym.

Już 4 października do księgarń trafi debiutancka powieść Mateusza Czarneckiego - "Otwórz oczy, zaraz świt". Udało mi się ją przeczytać jeszcze przed premierą. I choć trochę obawiałam się tej lektury, to mój niepokój był nieuzasadniony.

Głównym bohaterem jest Teo, mieszkaniec Warszawy i człowiek sukcesu. Wydawać by się mogło, że ma wszystko - mieszkanie, drogi samochód, jest prezesem zarządu w dobrze prosperującej firmie. W dodatku ma niespełna 30 lat. Świat stoi przed nim otworem. Jednak nie jest szczęśliwy, w jego życiu brakuje miłości, marzeń, poczucia sensu. Pod wpływem chwili postanawia na kilka dni polecieć do Indii. Tam poznaje Amirę, piękną i młodą muzułmankę. Znajomość ta całkowicie go odmieni i przewróci jego uporządkowany świat do góry nogami...

poniedziałek, 29 września 2014

"Dzieła" - utwory sceniczne Czechowa

Tom X "Dzieł" Antoniego Czechowa to głównie jednoaktówki, będące żartami scenicznymi. Utwory te ukazują niezwykłe poczucie humoru tego rosyjskiego pisarza.

Niedawno byłam w Teatrze 6. piętro na sztuce "Czechow żartuje", na której świetnie się bawiłam. Było to: "O szkodliwości palenia tytoniu", "Niedźwiedź", "Jubileusz", "Oświadczyny" oraz "Łabędzi śpiew". Postanowiłam więc poszukać tych sztuk i tak trafiłam na "Dzieła" Antoniego Czechowa.

Tom X - "Utwory sceniczne" zawierają 14 utworów: "Łabędzi śpiew", "Iwanow", "Niedźwiedź", "Oświadczyny", "Tragik mimo woli", "Wesele", "Jubileusz", "Mewa", "Wujaszek Wania", "Trzy siostry", "O szkodliwości tytoniu" (1903), "Wiśniowy sad", "O szkodliwości tytoniu" (1886) oraz "Diabeł leśny". Większość z nich to jednoaktówki, będące żartami scenicznymi.

piątek, 26 września 2014

"Al Pacino" - wieloletnie rozmowy z aktorem

"Mój ojciec był żonaty pięć razy. Zastanawiam się nad małżeństwem tylko wtedy, gdy ktoś chce o tym porozmawiać" - przyznaje Al Pacino w wywiadzie spisanym przez Lawrence'a Grobela.

Ala Pacino nie trzeba chyba nikomu przedstawiać - to aktor przez duże A. Zagrał m.in. Michaela Corleone w "Ojcu chrzestnym", Tony'ego Montanę w "Człowieku z blizną" czy Johna Miltona w "Adwokacie diabła". Był osiem razy nominowany do Oscara, jednak statuetkę otrzymał dopiero za rolę Franka Slade'a w "Zapachu kobiety". To jeden z nielicznych aktorów, który zdobył tzw. Potrójną Koronę (trzy najważniejsze nagrody filmowe - Oscar, Emmy, Tony). Kocha grać w teatrze, od którego zaczynał swoją karierę. A jego największą miłością pozostaje Szekspir (na każdy temat ma cytat z Szekspira).

22 września Al Pacino przybył do Warszawy - był gościem inauguracyjnego spotkania otwierającego cykl "An Evening with…", prezentujący największe gwiazdy Hollywood. Bilety kosztowały bagatela - 1000 zł. Dodatkowo można było wykupić bilet na kolację z Alem Pacino - za jedyne 6150 zł. Niestety nie każdego stać na taki luksus. Na pocieszenie niedawno została wznowiona biografia tego niezwykłego aktora - "Al Pacino. Rozmowy". Jest to doskonała okazja na prywatne spotkanie z legendą amerykańskiego kina.

wtorek, 23 września 2014

"Nie... zwykła kuchnia" - bo każdy jest inny

"Nie... zwykła kuchnia" to niezwykła książka kucharska Kingi Paruzel, finalistki pierwszej edycji polskiego "MasterChefa".

Pierwszą edycję polskiego "MasterChefa" śledziłam z zapartym tchem (podobnie drugą i trzecią, obecnie trwającą). Bardzo lubię programy kulinarne, w których w szranki stają amatorzy. Szczególnie polubiłam i kibicowałam Kindze Paruzel, która miała niesamowity zmysł do gotowania, nawet jeśli pierwszy raz stykała się z danym produktem. Pamiętam, jak odgadła najwięcej składników bigosu przygotowanego przez jury (z zamkniętymi oczami, mając do dyspozycji jedynie zmysł smaku i węchu). I mimo że nie zdobyła tytułu MasterChefa, nie poddała się i nadal robi to, co kocha - gotuje i fotografuje. A w tym miesiącu wydała swoją pierwsze kulinarne dzieło - "Nie... zwykła kuchnia. Bo każdy jest inny". I choć jeszcze nigdy nie recenzowałam książki kucharskiej, to wobec tej nie mogłam przejść obojętnie.

"Nie... zwykła kuchnia" to nietuzinkowa książka kucharska, zawierająca 100 wyjątkowych, autorskich przepisów. Książka podzielona została na 5 rozdziałów - No to start! (na początek, na śniadanie, na imprezę. Tutaj wszystko się zaczyna), Zupy (pyszne, aromatyczne, słodkie i słone, na ciepło i zimno, a co najważniejsze - proste i wyjątkowe), Konkretnie i treściwie (energia, siła i spontaniczność. Czego chcieć więcej?), Sama słodycz (karmel, czekolada, owoce i zdrowe lody. Najlepsza cukiernia świata w Twojej kuchni) oraz Na zdrowie (za miłe towarzystwo, za wspólne gotowanie, za kolejne spotkanie).

poniedziałek, 22 września 2014

Czym jest "Odkurzanie firmamentu"?

Czy można być szczęśliwym, mimo życiowej porażki? Tego dowiecie się po przeczytaniu "Odkurzanie firmamentu" Ireny Matuszkiewicz.

Jak już wspominałam nie raz i nie dwa, bardzo lubię twórczość Ireny Matuszkiewicz. Jej powieści obyczajowe są inne niż wszystkie. Jej bohaterki to silne, zdecydowane, niebojące się ryzyka kobiety. I taka właśnie jest Sabina, główna bohaterka "Odkurzania firmamentu".

Sabina zajmuje się sprzątaniem firmamentu niebieskiego, czyli mieszkań gwiazd. W poprzednim życiu, jako córka znanego jubilera i odnosząca sukcesy sportsmenka, wychowywała się w luksusie (jak na czasy PRL-u). W czasie przemian ustrojowych otworzyła kawiarnię ze wspólnikiem, który okazał się oszustem i wplatał ją w szemrane interesy. Jak można się domyślić, jej firma splajtowała, a sama musiała zacząć inaczej zarabiać na życie.

piątek, 19 września 2014

"Tragedia w trzech aktach" - Hercules Poirot w akcji

Hercules Poirot nigdy się nie nudzi. Nie musi szukać pracy, ona zawsze go znajdzie. Także w "Tragedii w trzech aktach" Agathy Christie.

Głównym bohaterem jest znany i ceniony aktor, sir Charles Cartwright, który niedawno kupił dom "Krucze Gniazdo". Z tego powodu postanawia wydać wystawne przyjęcie, na które zaprasza osoby związane z teatrem oraz miejscowe wyższe sfery. Wszyscy dobrze się bawią, plotkują, piją koktajle - do czasu, gdy pastor Stephen Babbington zaczyna się krztusić i... pada martwy. Okazuje się, że chwilę przed śmiercią wziął łyk z kieliszka. Jednak lekarz orzeka atak serca jako przyczynę śmierci.

Jakiś czas później dochodzi do podobnej tragedii. Tym razem ofiarą jest sir Bartholomew Strange, wybitny lekarz, który zorganizował przyjęcie we własnym domu. Co ciekawe, byli na nim obecni prawie wszyscy goście z przyjęcia u sir Charlesa. Aktor próbuje grać główną rolę w śledztwie i przyćmić Herculesa Poirot. Czy mu się uda?

wtorek, 16 września 2014

"Niedoparki powracają" w dobrym stylu

"Niedoparki powracają" Pavla Šruta to druga część najpopularniejszej czeskiej sagi dla dzieci ostatnich lat.

Tajemnica ginących skarpetek, zwykle jednej sztuki od pary, została odkryta. Wreszcie wiadomo, co się z nimi dzieje. Nie stoją za tym psy ani pralki. Zdaniem Pavla Šruta, odpowiedzialne za tę sytuację są niedoparki, domowe stworzonka, które żywią się naszymi skarpetkami. Ich nazwa wywodzi się stąd, że kradną tylko po jednej sztuce, zostawiając drugą - nie do pary. Nie czytaliście pierwszej części ich przygód? Warto to nadrobić.

Najlepiej ujął to profesor Kędziorek w swoim dziele "Życia niedoparków": przez wieki stworzenie to - ani człowiek ani zwierzę - towarzyszy ludzkości i dręczy ją, mimo to nie było nigdy przez nikogo widziane, a cóż dopiero opisane. (...) Imię to otrzymał ode mnie i daję mu pierwszeństwo przed wyrazem SKARPETKOŻERCA, który proponuje koleżanka badaczka, magister Miklikova. Nazwa niedoparek dokładniej bowiem określa fakt, iż w tajemniczy sposób zawsze ginie nam tylko jedna skarpetka. Nigdy cała para! Niedoparki z pary skarpet robią tak zwane skarpety nie do pary.

sobota, 13 września 2014

"Słowik" - czarodziejski głos

"Słowik" Hansa Christiana Andersena to wzruszająca baśń z przesłaniem o ptaszku, który swoim śpiewem uzdrawia.

W dzieciństwie bardzo lubiłam baśnie Hansa Christiana Andersena, znałam je niemal na pamięć. "Krzesiwo", "Dziewczynka z zapałkami", "Słowik". Właśnie ten ostatni utwór doczekał się adaptacji teatralnej - w formie opery. Jakiś czas temu miałam okazję zobaczyć ją w Operze Narodowej. I tak mi się podobała, że postanowiłam przypomnieć sobie tę historię w literackiej wersji.

Dla przypomnienia tytułowy słowik mieszkał w lesie, położonym nieopodal ogrodu cesarza Chin. Wszyscy o nim wiedzieli, tylko nie monarcha. Dowiedział się o nim dopiero z książek i chciał go usłyszeć. Rozkazał, by sprowadzono go do jego pałacu jeszcze tego samego wieczoru.

czwartek, 11 września 2014

"Radiota", czyli Marek Niedźwiecki o sobie

Marek Niedźwiecki w książce "Radiota, czyli skąd się biorą Niedźwiedzie" opowiada o swojej największej pasji, jaką jest radio.

Według słownika języka polskiego radiota to "radiotechnik obsługujący radiostację". Marek Niedźwiecki jest właśnie takim radiotą, oczywiście w przenośni, gdyż zamiast obsługi radiostacji, zajmuje się prowadzeniem programów radiowych. Jak tłumaczy w swojej książce: zawsze wiedziałem, że będę pracował w radiu i nic poza radiem mi się nie przydarzyło. U mnie praca równa się życie, a życie równa się praca. Jestem radiotą.

Marek Niedźwiecki jest skromnym człowiekiem, który nie zabiega o popularność. Do popularności nigdy nie tęskniłem. Gdybym mógł cofnąć czas, to byłaby chyba jedna z niewielu rzeczy, którą bym zmienił - chciałbym zachować anonimowość - tak przynajmniej twierdzi. A mimo to napisał już drugą książkę, której tematyka dotyczy radia - jego największej pasji. Jak to możliwie? "Radiota, czyli skąd się biorą Niedźwiedzie" powstała z myślą o czytelnikach, którym podobała się książka "Nie wierzę w życie pozaradiowe" i czuli niedosyt. Niestety nie czytałam poprzedniej publikacji, ale chętnie podzielę się swoimi refleksjami na temat najnowszej książki.

wtorek, 9 września 2014

Co robi "Smilla w labiryntach śniegu"?

"Lód i życie mają ze sobą wiele wspólnego" - twierdzi Smilla, tytułowa bohaterka powieści Petera Høega.

Główną bohaterką jest Smilla Jaspersen - kobieta w średnim wieku, która jest specjalistką od lodu, czyli glacjologiem. Jak sama przyznaje: jednym z powodów, dla których kocham lód, jest to, że pokrywa wodę, czyni ja stałą, pewną, przejezdną i przewidywalną. Jest pół Dunką (po ojcu), pół Grenlandką (po matce). Urodziła się i spędziła pierwsze lata życia na Grenlandii. Po śmierci matki, która była dla niej wzorem, przeprowadziła się z ojcem do Danii. Wpłynęło to na jej dalsze życie, stała się zamknięta w sobie, wyalienowała się ze społeczeństwa, które było jej obce. Jej dusza pozostało na Grenlandii, a jej serce pokryło się lodem.

Dotrzeć do niej potrafił tylko Esajas, 5-letni chłopiec - współplemieniec, który stał się dla niej namiastką ojczyzny. Pewnego dnia ich bliska więź zostaje zerwała przez tragiczną śmierć jej młodego przyjaciela, który spadł z dachu. Smilla nie może uwierzyć, że był to nieszczęśliwy wypadek, gdyż chłopiec miał lęk wysokości. Dlatego postanawia przeprowadzić własne śledztwo. Czy jej przypuszczenia, oparte jedynie na śladach na śniegu, są słuszne? I czy uda jej się rozwikłać zagadkę mimo braku wsparcia policji?

niedziela, 7 września 2014

"Jaskiniowiec" [przedpremierowo]

10 września do polskich księgarń trafi "Jaskiniowiec" Jørna Liera Horsta, jednego z najpopularniejszych twórców kryminałów w Norwegii. Udało mi się zapoznać z tą książką przed premierą.

Głównym bohaterem jest William Wisting, policjant z Larviku. Pewnego dnia zostaje wezwany do domu swojego sąsiada Viggo Hansena, który został znaleziony martwy przed migającym ekranem telewizora. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna siedział tak przez 4 miesiące, zanim ktoś go znalazł. Jak można się domyślić, widok jest makabryczny: zmarły mężczyzna był całkiem zasuszony. Siedział w fotelu, lekko odchylony do tyłu, z popękanymi wargami i żółto-czarnymi odsłoniętymi zębami. Kępki zakurzonych, wyschniętych włosów zwisały z czaszki. Blade, świecące kości prześwitywały przez skórę twarzy. Palce były czarne, skurczone i popękane.

Okoliczności śmierci wstrząsają córką Wistinga. Line postanawia napisać reportaż o Hansenie, w którym poruszy problem samotności i społecznego znieczulenia. Chce stworzyć portret osoby, która przez tyle lat żyła w izolacji - bez rodziny, przyjaciół, kolegów z pracy. A nawet bez kontaktów z sąsiadami. Artykuł miałby ukazać się w świątecznym dodatku gazety jako przeciwwaga dla bożonarodzeniowej radości, kuracji odchudzających i reportaży o wymianie świątecznych prezentów. Pełna wiary w sukces zaczyna dziennikarskie śledztwo. Nawet nie przypuszcza, jak mozolnie będzie ono szło. I jak wiele potrzeba cierpliwości, by zebrać jakiekolwiek informacje o jego życiu.

piątek, 5 września 2014

"Uwikłanie" - niebezpieczna terapia grupowa

Niekonwencjonalna terapia grupowa, brutalne morderstwo i czworo podejrzanych - tego możecie spodziewać się po "Uwikłaniu" Zygmunta Miłoszewskiego.

Przy ulicy Łazienkowskiej w Warszawie mieszczą się nietypowe zabudowania, pozostałość po kościele Matki Boskiej Częstochowskiej, zniszczonym podczas wojny. Przez dekady nieodbudowany, straszył mrocznymi ruinami, kikutami kolumn, otwartymi piwnicami. Kiedy w końcu go wskrzeszono, stał się wizytówką chaotyczności miasta. Każdy przejeżdżający Trasą Łazienkowską widział tę ceglaną chimerę, skrzyżowanie kościoła, klasztoru, fortecy i pałacu Gargamela. Okazuje się, że mogą się one stać miejscem zbrodni, o czym przekonujemy się z powieści Zygmunta Miłoszewskiego "Uwikłanie".

Właśnie we wspomnianych zabudowaniach klasztornych zostaje zamordowany Henryk Telak. Okazuje się, że mężczyzna brał udział w nowoczesnej terapii grupowej przeprowadzonej przez Cezarego Rudzkiego, zwanej metodą ustawień. Dzień wcześniej uczestniczył w intensywnej sesji, która miała na celu pokazaniu jego relacji rodzinnych. Kto mógł dokonać tego brutalnego mordu? Czy któryś z uczestników za bardzo przejął się swoją rolą?

środa, 3 września 2014

Zabawne kwiatki z wyszukiwarki [9]

Kolejny raz postanowiłam sprawdzić, jak czytelnicy trafiają na mojego bloga. Wydawałoby się, że wystarczy wpisać jego nazwę do wyszukiwarki. Ale nie zawsze to takie oczywiste. Czasem można trafić przez przypadek, gdyż Google potrafi płatać figle. Jakie wyniki pokazał tym razem?


wtorek, 2 września 2014

"Złośliwa trzynastka" - Stephanie Plum w tarapatach

"Złośliwa trzynastka" Janet Evanovich to trzynasta część przygód Stephanie Plum. W jakie tarapaty wpadła tym razem Śliweczka?

Stephanie Plum, zwana Śliweczką, ma coraz więcej fanów. Ta niepokorna dziewczyna z Jersey pracuje jako łowca nagród w firmie poręczycielskiej swojego kuzyna Vinniego. Ma więcej szczęścia niż umiejętności. Jej zatrzymania zbiegów bardzo często przypominają farsę. Dość często zdarza jej się stracić kajdanki czy zepsuć paralizator. Niemniej jednak lubi swoją pracę. I choć daleko jej do ideału, to jak się postara, potrafi być skuteczna w tym, co robi. Prywatnie związana jest z Joem Morellim, policjantem z Trenton. Jednak wciąż jej drogi krzyżują się z Komandosem, kolegą po fachu, który wprowadził ją w tajniki zawodu.

Stephanie ma dar do przyciągania kłopotów jak magnes. Przed laty poślubiła nieodpowiedniego mężczyznę, Dickiego Orra, który zdradził ją 15 minut po ślubie. Kwadrans później wniosła pozew o rozwód i miała nadzieję, że więcej go nie zobaczy. Teraz musi odwiedzić w pracy swojego eks, by zainstalować mu podsłuch na prośbę Komandosa. Niestety nie wszystko idzie po jej myśli i wywołuje awanturę z rękoczynami. Następnego dnia okazuje się, że jej były mąż zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. A główną podejrzaną staje się Stephanie...