piątek, 27 grudnia 2013

"Zbrodnia i kara" - klasyka światowa

"Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego to jedna z najsłynniejszych książek literatury światowej. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że bez niej nasz świat byłby uboższy.

Głównym bohaterem jest 23-letni Rodion Raskolnikow. Ubogi były student prawa, aby ratować siebie i najbliższe mu osoby (matkę i siostrę) przed nędzą, postanawia popełnić okrutną zbrodnię. Jego ofiarą staje się nikomu niepotrzebna stara lichwiarka Alona Iwanowna, u której nieraz pożyczał pieniądze Kobieta ginie od ciosu siekierą. Raskolnikow uderzył ją jeszcze kilka razy obuchem w tył głowy. Krew buchnęła jak z przewróconej szklanki i ciało zwaliło się na wznak. Bohater nie przewidział tylko jednego - pojawienia się świadka zbrodni. Ale i z nim sobie radzi, po czym ucieka z kosztownościami i pieniędzmi. Nie przypuszcza jednak, że to dopiero początek jego dramatu...

Początkowo czuje się usprawiedliwiony. Ma bowiem pokrętną ideologię, przypominającą po części teorię Nietzschego o nadczłowieku, a po części Machiavelliego - cel uświęca środki. Według niej jednostki wybitne mają prawo zabijać "zwykłych" ludzi, których nazywa "wszami". Ich geniusz usprawiedliwia takie zbrodnie. W dodatku nasz bohater dzieli ludzi na dwie kategorie: "ludzi we właściwym tego słowa znaczeniu" (reformatorów, odkrywców i wybitnych dowódców) i "materiał etniczny" (ludzi, którzy powinni żyć według prawa). Nie trzeba chyba dodawać, że czuje się reprezentantem pierwszej kategorii. Jednak teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką.

"Zbrodnia i kara" jest powieścią polifoniczną. Autor wykazał się dużym kunsztem, gdyż splótł ze sobą różne wątki: społeczny, filozoficzny, psychologiczny i kryminalno-detektywistyczny. Ja bym ją nazwała powieścią kryminalną z rozbudowanym wątkiem psychologicznym. Wszak jest motyw zbrodni, drobiazgowego śledztwa i rozwikłania zagadki. Jednak równie ważne są także walka wewnętrzna Raskolniowa po popełnieniu zbrodni i jego popadanie w obłęd, a także jego relacje z Sonią.

Powieść jest niezwykle wciągająca, mimo że od początku znamy mordercę. Ważne jest to, co dzieje się po zbrodni. Akcja powieści rozgrywa się w XIX-wiecznym Petersburgu ciągu zaledwie 9 dni, jednak są one niezwykle intensywne. Odbędą się liczne rozmowy Raskolonikowa oraz przesłuchania.

Pamiętam, jak duże wrażenie zrobiła na mnie ta książka w liceum (czytałam ją niemal z wypiekami na twarzy). Najbardziej podobał mi się oczywiście wątek kryminalno-detektywistyczny oraz psychologiczny (chyba już wtedy zaczęły się moje zamiłowania do kryminału). Zastawiałam się nad wieloma kwestiami: czy Raskolnikow uniknie kary czy też zostanie wytropiony przez podążającym za nim krok w krok Porfirego Pietrowicza, który zgrywa tylko naiwnego detektywa - w rzeczywistości jest bardzo przebiegły; jak potoczy się jego znajomość z Sonią, czy ich rozmowy przyniosą rezultaty; czy Raskolnikow przejdzie przemianę za jej sprawą. Pewnie większość zna odpowiedź na te pytania. A jeśli nie, to zdradzę, że zakończenie jest zaskakujące.

Powieść polecam każdemu bez wyjątku, a szczególnie miłośnikom powieści kryminalnych z wątkiem psychologicznym oraz powieści psychologicznych z wątkiem kryminalnym. Nie trzeba chyba dodawać, że to klasyka, którą powinno się poznać.

Warto wspomnieć, że powieść doczekała się wielu adaptacji teatralnych i filmowych. Najsłynniejsze to film z 1998 roku w reżyserii Josepha Sargenta, z Patrickiem Dempseyem w roli głównej oraz z 2002 roku w reżyserii Juliana Jarrolda, z Johnem Smithem w roli głównej. Chętnie bym obejrzała te filmy.

Fiodor Dostojewski (1821-1881) był rosyjskim pisarzem, mistrzem powieści psychologicznej i jednym z najważniejszych pisarzy światowych. Zadebiutował w 1846 roku powieścią "Biedni ludzie". Jednak to "Zbrodnia i kara" przyniosła mu największą sławę. W swoim dorobku ma także m.in. "Idiotę", "Biesy" oraz "Braci Karamazow".







Autor: Fiodor Dostojewski
Tytuł: "Zbrodnia i kara"
Ilość stron: 520
Oprawa: twarda
Wydawnictwo: Sara







Książka przeczytana w ramach wyzwań:

Czytamy kryminały (ofiarą jest kobieta)
Czytamy książki historyczne
Kryminalne wyzwanie

Rosyjsko mi
Trójka e-pik (literatura rosyjska)

Z literą w tle (autor na D)


50 komentarzy:

  1. To moja ulubiona lektura ze szkoły :D Żeby wszystkie były tak ciekawe, to pewnie uczniowie nie narzekaliby na konieczność czytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja także obok "Mistrza i Małgorzaty" :) Masz rację. Przez niektóre lektury niestety nie przebrnęłam, bo mnie nużyły ;)

      Usuń
    2. Mnie właśnie lektura "Mistrz i Małgorzata" nie zachwyciła. Wiem, że jestem w mniejszości, bo prawie wszystkim się podoba ta książka, ale jakoś mnie nie :P Lubię za to "Chłopów" i "Lalkę" :)

      Usuń
    3. Tak już jest, że każdy ma inny gust. Też lubię "Lalkę", ale "Chłopów" już nie ;)

      Usuń
  2. Wstyd się przyznać, ale w czasach szkolnych w ogóle nie czytywałam lektur, tylko ich streszczenie, dlatego nawet nie pamiętam o czym była ,,Zbrodnia i Kara'', ale może kiedyś sięgnę jeszcze po tę książkę, lub chociaż obejrzę ekranizacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam większość lektur. Szczególnie od romantyzmu. Powinnaś przypomnieć sobie tę historię, najlepiej w wersji książkowej :)

      Usuń
  3. Nie przeczytałam jej na czas, z reszta jak każdą inna lekturę, ale wybrałam sobie ją do mojej pracy maturalnej. Czytałam ją z wypiekami na twarzy, jedna z moich ulubionych książek :)
    Pozdrawiam!
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zazwyczaj się wyrabiałam z lekturami, chyba że mi się nie podobała. Myślę, że to świetna lektura do pracy maturalnej. To także jedna z moich ulubionych książek :)

      Usuń
  4. Ja również czytałam tę powieść w liceum i przeżywałam ją podobnie, jak ty. Czas sobie ją przypomnieć, ciekawa jestem, jakie wrażenia wywołałaby dzisiaj. Fantastyczna lektura!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to dobry pomysł. Na pewno inaczej się na nią patrzy po latach. I czyta się z większą przyjemnością, bo się nie musi ;)

      Usuń
  5. Oj, Wiki kochana, ale mi zrobiłaś przyjemność tą "Zbrodnią...". Kocham ją, oglądałam ekranizację, pisałam o niej u siebie na blogu jaaaakiś czas temu. Wspaniała, moja ukochana, na mojej LIŚCIE CZYTELNI zajmuje 1 miejsce tuż obok "Roku 1984" :))
    Kocham Dostojewskiego, cokolwiek czytam jego autorstwa to jest to istny majstersztyk. Dostojewski to genialny psycholog.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A karą też? :P Ja dopiero chciałabym obejrzeć film. "Rok 1984" też bardzo lubię, a także "Mistrza i Małgorzatę" oraz "Dżumę" - to moje ulubione lektury z licealnych czasów :)

      Usuń
    2. też :P Przepraszam, zapomniałam dodać do wyzwania :) Dzięki za przypomnienie. Oj, "Dżuma" też wspaniała!!!

      Usuń
    3. Zachęcam do udziału w moim nowym wyzwaniu na rok 2014: CZYTAM LITERATURĘ AMERYKAŃSKĄ

      Usuń
    4. Nic się nie stało :) To prawda "Dżuma" wspaniała.

      Na pewno wezmę udział, gdyż czytam dużo literatury amerykańskiej ;)

      Usuń
    5. Wspaniale:)) To daj znać czy na pewno mam Cię wpisać, bo nie chcę tego robić na siłę ;).

      Usuń
    6. W żadnym wypadku na siłę, wiesz przecież że lubię wyzwania :P

      Usuń
  6. Mój brat właśnie czyta tę książkę jako lekturę. Sama bardzo miło ją wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam wieki temu, jeszcze w szkole średniej, chyba czas do niej ponownie zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam w liceum i... strasznie mnie wtedy nudziła. Przebić się przez nią nie mogłam.
    Teraz myślę, że popatrzyłabym na tą powieść inaczej. Trzeba będzie kiedyś ponownie zasiąść do lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuję się pod tym. Generalnie nudziło mnie wszystko co musiałem czytać. Pewnie dziś spojrzałbym na nią inaczej, ale w najbliższym czasie nie planuję ponownej lektury. Jeśli już, to "Bracia Karamazow", których jeszcze nie czytałem, a od jakiegoś czasu mam ogromną chęć :)

      Usuń
    2. Wiedźma, pewnie inaczej byś na nią spojrzała po latach. Myślę, że warto się przekonać ;)

      Łukasz, też chciałabym przeczytać "Braci Karamazow", a także inne powieści Dostojewskiego :)

      Usuń
    3. To powiem Wam, że "Bracia Karamazow" to świetna powieść! Czytałam ją kilka lat temu i mogę szczerze polecić :)

      Usuń
    4. W takim razie muszę ją poznać :)

      Usuń
  9. Jedna z lepszych lektur, jakie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi książka strasznie się spodobała. od tej pory pokochałam literaturę rosyjską :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię jedynie Dostojewskiego i Bułhakowa ;)

      Usuń
  11. Dla mnie w liceum ta książka byłą drogą przez mękę, i nadal pamiętam to doskonale, więc póki co nie mam ochoty się przekonywać, czy teraz, gdybym ją sobie przypomniała, byłoby lepiej;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mój numer 1! Ulubiona lektura i książka, która najbardziej ze wszystkich mnie wciągnęła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że książka ma wielu zwolenników, którzy stawiają ją na 1. miejscu :)

      Usuń
  13. Czytałam tę książkę w liceum.Warto byłoby sobie ją odświeżyć.

    OdpowiedzUsuń
  14. A i owszem, dawno przeczytana- jedna z moich ulubionych lektur :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj, zdecydowanie jedna z najlepszych lektur szkolnych! Szkoda, że nie wszyscy tak chętnie ją czytali w wieku licealnym... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano szkoda, ale widać nie trafiła w ich gust ;)

      Usuń
  16. To zdecydowanie jedna z tych lektur, które nie tylko da się przeczytać, ale nawet robi się to z przyjemnością. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedziałabym nawet, że z wielką przyjemnością i nie przeszkadzało nawet, że taka gruba :P

      Usuń
  17. Koniec i bomba, kto NIE czytał ten trąba! :)
    A tak serio - nie ma nic lepszego.

    Pozdrawiam,
    W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co racja, to racja ;) Swoją drogą to jedyne zdanie w całym "Ferdydurke", które mi się spodobało, a nawet w całej twórczości Gombrowicza, którego nie trawię :P

      Usuń
  18. Niestety nie mogę się przekonać do Dostojewskiego, nudzi mnie okrutnie mimo najszczerszych chęci.
    A co do tytułu recenzji, to przypomniały mi się jeszcze słowa Marka Twaina "Klasyka to książki, które każdy chciałby znać, a nikt nie chce czytać." :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może spodoba Ci się inna jego książka. A może po prostu to nie Twoje klimaty.

      Być może coś w tym jest :)

      Usuń
  19. czytałam, więc czemu nie;)) ale uważam, że doceniłabym ją bardziej teraz niż w liceum;)) pozdrawiam poświątecznie;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam tę książkę. Na egzaminie na studiach musiałam znać takie szczegóły jak np. kolor ścian w pokoju Raskolnikowa:) Kiedyś pamiętałam każdy szczegół z powieści:)
    Pozdrawiam noworocznie:) Wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście u mnie na studiach nie było na egzaminach takich szczegółów z lektur zagranicznych. Bo nie miałam czasu czytać drugi raz lektur z liceum :P

      Pomyślności w Nowym Roku :)

      Usuń

Po przeczytaniu wpisu zostaw swój ślad (bez adresu swojego bloga oraz kryptoreklam - będą usuwane!). Dziękujemy za każdy komentarz :)