piątek, 16 sierpnia 2013

Jak "Przeczekać ten dzień" i nie zwariować?

Co by się stało, gdybyśmy poznali datę własnej śmierci? Co byśmy zrobili z tą wiedzą? I co by się zmieniło w naszym życiu? Podobne pytania stawia Anna Maria Jaśkiewicz, autorka powieści "Przeczekać ten dzień".

Śmierć towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów, budzi strach i powoduje cierpienie. Jest także największą tajemnicą istnienia. Nie wiadomo, kiedy przyjdzie nasz czas ani co czeka nas po tamtej stronie. Jedno jest pewne statystyki nie kłamią. Na jednego człowieka przypada zawsze jedna śmierć. Każdego to spotyka. Prędzej czy później. Jest, niestety elementem naszej codzienności.

"Przeczekać ten dzień" opisuje kilka, być może ostatnich, dni z życia Karola, mężczyzny w średnim wieku, który czuje się niezwykle samotny. Jest on nauczycielem języka polskiego i stara się zarazić swoich uczniów miłością do literatury, niczym John Keating ze "Stowarzyszenia umarłych poetów".

Pewnego dnia Karol gubi swój nieodzowny kalendarz, a gdy go odnajduje, z przerażeniem dostrzega w nim wpis, który zmienia wszystko. Bowiem, ktoś zapisał jego datę śmierci, zaplanowaną na najbliższy piątek... Choć może to być tylko głupi żart, Karol zaczyna analizować swoje życie, chce rozliczyć się z przeszłością, pozamykać niedokończone sprawy.

Choć Jaśkiewicz porusza w swojej powieści dość trudny temat, robi to z niezwykłą lekkością. Młoda pisarka ma dojrzały styl, który urzeka czytelnika od pierwszych stron. Bardzo podobały mi się rozważania filozoficzno-teologiczne dotyczące śmierci i grzechu pierworodnego. Widać, że autorka przemyślała swoją powieść w najdrobniejszych szczegółach i się do niej należycie przygotowała.

Powieść czyta się szybko dzięki ciekawej fabule i krótkim podrozdziałom. Autorka zastosowała narrację pierwszoosobową - możemy zobaczyć bieżące wydarzenia oczami Karola, poznać jego myśli, poczuć jego lęk i żal z powodu prawdopodobnie zbliżającej się śmierci. Czytelnik zaczyna po cichu kibicować bohaterowi, by uniknął smutnego losu. Ale czy jest to możliwe? Tego oczywiście nie zdradzę. Napiszę jedynie, że zakończenie jest zaskakujące i skłania do refleksji. Na pewno jest to warta uwagi i ambitna lektura, którą polecam każdemu bez wyjątku.

Anna Maria Jaśkiewicz do niedawna była uczennicą liceum im. Stefana Batorego w Warszawie. Jest laureatką Yale Book Award i zwyciężczynią XXXV Olimpiady z Języka Francuskiego. "Przeczekać ten dzień" to jej debiut literacki - jakże udany. Miejmy nadzieję, że na tej powieści nie poprzestanie.








Autor: Anna Maria Jaśkiewicz
Tytuł: "Przeczekać ten dzień"
Ilość stron: 156
Oprawa: miękka




Książka przeczytana w ramach wyzwań:

Czytamy serie wydawnicze (Okna - wydawnictwo Promic)
Debiuty pisarskie
Polacy nie gęsi
Wyzwanie miejskie (Warszawa)
Trójka e-pik (współczesna literatura polska)



26 komentarzy:

  1. Nie wątpię, że to wartościowa książka, ale na razie chyba zrezygnuję z jej czytania. Póki trwa lato, wolę bardziej optymistyczne historie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, latem ludzie wolą lżejsze lektury. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Mam ją w planach już od jakiegoś czasu, ale nie widziałam jej jeszcze u mnie w bibliotece :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy książki tego wydawnictwa zdarzają się w bibliotece ;)

      Usuń
  3. Czytam pierwszą recenzję na temat tejże właśnie książki i brzmi obiecująca, chętnie się zapoznam bliżej z tym tytułem :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię zachęciłam do przeczytania tej książki :)

      Usuń
  4. Zainteresowałaś mnie tą pozycją, jestem ciekawa jak ta historia się skończyła i treść tych rozważań. Z pewnością zapamiętam ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiedziawszy, miałam zupełnie inną wizję na jej zakończenie ;)

      Usuń
  5. Ciekawa fabuła i nie Novae Res - to rzeczywiście może być dobre.
    Ja tam się bardzo cieszę, że nie znam daty swojej śmierci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A książki Novae Res nie są najlepsze? Jeszcze żadnej nie czytałam, dlatego pytam ;)
      Ja też się cieszę, że nie znam swojej. Czasem lepiej wszystkiego nie wiedzieć...

      Usuń
  6. Ambitne debiuty polskich autorów jak najbardziej cenię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I słusznie, trzeba promować polską literaturę :)

      Usuń
  7. Ostatnio trafiam na same świetne debiuty naszych rodzimych pisarzy, więc i do tej książki z chęcią zajrzę. Poza tym podoba mi się koncepcja fabularna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać polska literatura ma się dobrze, skoro same świetne debiuty :) Z zagranicznymi różnie bywa...

      Usuń
  8. No nie wiem, w wakacje staram się wybierać książki o lekkiej tematyce i pozytywnej treści, dlatego na razie sobie ją odpuszczę :) Pozdrawiam, Livresland :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ale może po wakacjach ;) Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Uuu, zapowiada się nam bardzo obiecująca autorka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O książce już słyszałam i mam na nią ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też jestem uzależniony od kawy. Dodałem bloga do obserwowanych i zapraszam do mnie na imperium lektur :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tytuł zapisuję, bo uwielbiam takie książki:) Dzięki za info:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Skoro mówisz, że książka jest warta uwagi :) To jestem zainteresowana. Lubię powieści, które skłaniają do refleksji.

    OdpowiedzUsuń

Po przeczytaniu wpisu zostaw swój ślad (bez adresu swojego bloga oraz kryptoreklam - będą usuwane!). Dziękujemy za każdy komentarz :)