"Biedny Tom już wystygł" jest trzecią powieścią z cyklu o detektywie Murdochu. Jaką zagadkę będzie musiał wyjaśnić tym razem?
Podczas nocnego obchodu zaginął konstabl Wicker, ceniony i lubiany przez detektywa Murdocha. Wyrusza on na poszukiwania swojego podwładnego, śladem jego rutynowej drogi i zagląda do okolicznych opuszczonych domów. Z każdym krokiem ma coraz gorsze przeczucia.
W jednym z domostw odkrywa ciało poszukiwanego, widok przyprawia o dreszcz: Leżał na boku, przodem do drzwi. Wokół odkrytej głowy widniała w aureoli krwi, która wsiąkała w jego włosy. Nogi były skrzyżowane w kostkach, a między udami tkwił jego rewolwer skierowany lufą w górę, sztywny i wystający niczym groteskowy symbol męskości. Obok denata leżała kartka z napisem: ŻYCIE BEZ TWOJEJ MIŁOŚCI JEST NIE DO ZNIESIENIA. WYBACZ MI. Koroner orzeka, że było to samobójstwo, jednak detektyw Murdoch ma coraz więcej wątpliwości. Czy i tym razem ma dobrą intuicję?
Detektywa Williama Murdocha nie da się nie polubić, ponieważ to elegancki gentleman o żelaznych zasadach. Co więcej, przewyższa swoją epokę, gdyż chętnie korzysta z najnowszych zdobyczy kryminalistyki. Na pierwszym miejscu stawia prawdę i dąży do niej za wszelką cenę. Ma ogromną wiedzę i intuicję, które pomagają mu rozwiązać nawet najtrudniejsze zagadki kryminalne. Dlatego często porównywany jest do Sherlocka Holmesa. Obaj panowie mają nieprzeciętny intelekt, są w podobnym wieku, nie mają nikogo bliskiego i wynajmują pokoje u gospodyń.
"Biedny Tom już wystygł" to świetna powieść kryminalna w stylu retro. Po raz kolejny mogłam przenieść się wraz z bohaterami do Toronto końca XIX wieku i poznać tamtejsze zwyczaje. Widać, że Maureen Jennings doskonale czuje się w klimacie retro, gdyż potrafi wiernie przedstawić tamte czasy. Dzięki niej możemy zobaczyć, jak wyglądało leczenie w szpitalu psychiatrycznym czy leczenie zębów i pierwsze protezy. Nie sztuką jest pisać o swoich czasach, sztuką jest stworzyć powieść, która przybliża dawną epokę. Jak pisze w posłowiu, pomagało jej w tej pracy wiele osób - m.in. znawczyni koni, dentyści oraz lekarz o specjalizacji psychiatrycznej. Wszystko to sprawia, że powieść jest wiarygodna.
Nie sposób nie wspomnieć o samym tytule powieści, który przykuwa wzrok. Jak się okazuje, nawiązuje on do "Króla Leara" Williama Szekspira. A konkretnie tego dialogu (który stał się mottem powieści Jennings):
Książka czyta się szybko, gdyż jest napisana lekkim i miejscami zabawnym językiem. Choć nie ma w niej krwawych opisów z miejsca zbrodni, zupełnie to nie przeszkadza. Maureen Jennings rekompensuje to specyficznym klimatem, charakterystycznym dla kryminałów retro. Autorka umiejętnie buduje napięcie poprzez wprowadzenie nagłych zwrotów akcji, które zmieniają perspektywę o 180 stopni. Co więcej, bawi się z czytelnikiem, myli tropy, by zbyt łatwo nie wpaść na rozwiązanie zagadki. Dawkuje informacje, by nie odkryć od razu wszystkich kart. Początkowo wprowadza dużą liczbę wątków, które z pozoru nie są ze sobą powiązane. Z czasem okazuje się, że mają one ze sobą dużo wspólnego i łączą się w logiczną całość. Trzeba przyznać, że zakończenie jest zaskakujące.
Powieść polecam miłośnikom kryminałów w stylu retro, detektywa Murdocha oraz osobom, które są ciekawe, jak wyglądało Toronto w XIX wieku i jak wtedy prowadziło się śledztwa.
Warto wspomnieć, że "Biedny Tom już wystygł" jest trzecią powieścią z cyklu o detektywie Murdochu. Pozostałe części to: "Ostatnia noc jej życia", "Pod gwiazdami Smoka", "Spuśćmy psy". Co więcej, na podstawie tego cyklu powstał serial kryminalny, który liczy już siedem sezonów. Jeśli chodzi o powieści, to można je czytać nie po kolei, gdyż są jakby odrębnymi opowieściami, które łączy osoba detektywa. Jedyna ciągłość zdarzeń przejawia się w jego życiu osobistym.
Podczas nocnego obchodu zaginął konstabl Wicker, ceniony i lubiany przez detektywa Murdocha. Wyrusza on na poszukiwania swojego podwładnego, śladem jego rutynowej drogi i zagląda do okolicznych opuszczonych domów. Z każdym krokiem ma coraz gorsze przeczucia.
W jednym z domostw odkrywa ciało poszukiwanego, widok przyprawia o dreszcz: Leżał na boku, przodem do drzwi. Wokół odkrytej głowy widniała w aureoli krwi, która wsiąkała w jego włosy. Nogi były skrzyżowane w kostkach, a między udami tkwił jego rewolwer skierowany lufą w górę, sztywny i wystający niczym groteskowy symbol męskości. Obok denata leżała kartka z napisem: ŻYCIE BEZ TWOJEJ MIŁOŚCI JEST NIE DO ZNIESIENIA. WYBACZ MI. Koroner orzeka, że było to samobójstwo, jednak detektyw Murdoch ma coraz więcej wątpliwości. Czy i tym razem ma dobrą intuicję?
Detektywa Williama Murdocha nie da się nie polubić, ponieważ to elegancki gentleman o żelaznych zasadach. Co więcej, przewyższa swoją epokę, gdyż chętnie korzysta z najnowszych zdobyczy kryminalistyki. Na pierwszym miejscu stawia prawdę i dąży do niej za wszelką cenę. Ma ogromną wiedzę i intuicję, które pomagają mu rozwiązać nawet najtrudniejsze zagadki kryminalne. Dlatego często porównywany jest do Sherlocka Holmesa. Obaj panowie mają nieprzeciętny intelekt, są w podobnym wieku, nie mają nikogo bliskiego i wynajmują pokoje u gospodyń.
"Biedny Tom już wystygł" to świetna powieść kryminalna w stylu retro. Po raz kolejny mogłam przenieść się wraz z bohaterami do Toronto końca XIX wieku i poznać tamtejsze zwyczaje. Widać, że Maureen Jennings doskonale czuje się w klimacie retro, gdyż potrafi wiernie przedstawić tamte czasy. Dzięki niej możemy zobaczyć, jak wyglądało leczenie w szpitalu psychiatrycznym czy leczenie zębów i pierwsze protezy. Nie sztuką jest pisać o swoich czasach, sztuką jest stworzyć powieść, która przybliża dawną epokę. Jak pisze w posłowiu, pomagało jej w tej pracy wiele osób - m.in. znawczyni koni, dentyści oraz lekarz o specjalizacji psychiatrycznej. Wszystko to sprawia, że powieść jest wiarygodna.
Nie sposób nie wspomnieć o samym tytule powieści, który przykuwa wzrok. Jak się okazuje, nawiązuje on do "Króla Leara" Williama Szekspira. A konkretnie tego dialogu (który stał się mottem powieści Jennings):
Gloucester: Kość z kości naszej i krew z naszej krwi
Tak się spodliły, panie, że nienawiść
Czują do własnych rodziców
Edgar: Biednemu Tomkowi zimno.
Tak się spodliły, panie, że nienawiść
Czują do własnych rodziców
Edgar: Biednemu Tomkowi zimno.
Książka czyta się szybko, gdyż jest napisana lekkim i miejscami zabawnym językiem. Choć nie ma w niej krwawych opisów z miejsca zbrodni, zupełnie to nie przeszkadza. Maureen Jennings rekompensuje to specyficznym klimatem, charakterystycznym dla kryminałów retro. Autorka umiejętnie buduje napięcie poprzez wprowadzenie nagłych zwrotów akcji, które zmieniają perspektywę o 180 stopni. Co więcej, bawi się z czytelnikiem, myli tropy, by zbyt łatwo nie wpaść na rozwiązanie zagadki. Dawkuje informacje, by nie odkryć od razu wszystkich kart. Początkowo wprowadza dużą liczbę wątków, które z pozoru nie są ze sobą powiązane. Z czasem okazuje się, że mają one ze sobą dużo wspólnego i łączą się w logiczną całość. Trzeba przyznać, że zakończenie jest zaskakujące.
Powieść polecam miłośnikom kryminałów w stylu retro, detektywa Murdocha oraz osobom, które są ciekawe, jak wyglądało Toronto w XIX wieku i jak wtedy prowadziło się śledztwa.
Warto wspomnieć, że "Biedny Tom już wystygł" jest trzecią powieścią z cyklu o detektywie Murdochu. Pozostałe części to: "Ostatnia noc jej życia", "Pod gwiazdami Smoka", "Spuśćmy psy". Co więcej, na podstawie tego cyklu powstał serial kryminalny, który liczy już siedem sezonów. Jeśli chodzi o powieści, to można je czytać nie po kolei, gdyż są jakby odrębnymi opowieściami, które łączy osoba detektywa. Jedyna ciągłość zdarzeń przejawia się w jego życiu osobistym.
Maureen Jennings (ur. 1939) to kanadyjska pisarka, pani psycholog i terapeutka brytyjskiego pochodzenia. Zadebiutowała w 1997 roku (w wieku 58 lat!) powieścią "Ostatnia noc jej życia". Wkrótce potem jej powieści zyskały międzynarodową sławę i są tłumaczone na wiele języków. Dziś ma już 75 lat i nadal świetnie pisze.
Autor: Maureen Jennings
Tytuł: "Biedny Tom już wystygł"
Ilość stron: 360
Oprawa: miękka
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Czytamy kryminały (kryminały będące częścią serii)
Czytamy książki historyczne
Czytamy opasłe tomiska (360 stron)
Historia z trupem
Kryminalne wyzwanie
Książkowe podróże (Toronto)
Motyw zdrady w literaturze
Pod hasłem (kropka)
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2,7 cm)
Rekord 2014 (91)
W 200 książek dookoła świata (Kanada)
Podoba mi się to, co napisałaś o tej książce. Skoro ma dobry klimat i ciekawie poprowadzoną akcję, chętnie po nią sięgnę. W dodatku podoba mi się tytuł, zdaje się być lekko zabarwiony czarnym humorem.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba. Zachęcam do jej przeczytania :) Tytuł rzeczywiście można odczytać jako czarny humor, ale nawiązuje on do "Króla Leara" Szekspira.
UsuńZaciekawił mnie obraz XIX wiecznego Toronta. Poszukam ;)
OdpowiedzUsuńPoszukaj koniecznie, to naprawdę świetny cykl :)
UsuńJa jednak spasuje, gdyż nie przepadam za kryminałami w stylu retro. Zdecydowanie wolę współczesne.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się do nich przekonasz ;)
UsuńBardzo ciekawa okładka, ale książka zupełnie nie w moim typie. Nie czytuję kryminałów :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie lubisz kryminałów ;)
UsuńZdecydowanie dla mnie! Może też skuszę się na serial?
OdpowiedzUsuńLepiej przeczytaj książki ;) Zapomniałam, wspomnieć, że tylko pierwszy sezon jest na podstawie książek.
UsuńSerial łatwiej zdobyć. ;)
UsuńAle to nie to samo ;)
UsuńTytuł należy do tych, których nigdy się nie zapomina, przyznaję, że na początku nawet mnie rozbawił. ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, tytuł jest zabawny ;)
UsuńNa początku o detektywie Murdochu dowiedziałam się przez serial, który oglądałam i bardzo mi się spodobał. Mam wielką nadzieję, że kiedyś uda mi się przeczytać choć jedną książkę pani Jennings o niecodziennym detektywie.
OdpowiedzUsuńJa też, obejrzałam któryś odcinek na Ale kino!, i tak mi się spodobał, że postanowiłam poznać tę serię. Też mam taką nadzieję :)
UsuńCzytałam tę książkę, wyjątkowo zabrałam się za nią bez znajomości drugiego tomu i teraz muszę nadrobić :) W każdym razie bardzo lubię styl pisania Jennings, mam nadzieję, że cykl o detektywie Murdochu będzie się jeszcze rozwijać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz nadrobić, to naprawdę świetna seria. Ja też mam nadzieję, że cykl ten będzie się rozwijać :)
UsuńTo jedyna przeczytana przeze mnie część cyklu, nie powiem, lektura była całkiem udana - obejrzałam też kilka odcinków serialu, retro kryminały mają swój klimat!
OdpowiedzUsuńTo może skusisz się na pozostałe części? :) Tak, to prawda odcinki serialu mają swój klimat. Choć dość luźno trzymają się książek ;)
Usuńjestem ciekawa tej serii, z chęcią zerknę na część pierwszą!
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę miłej lektury :)
UsuńNiezwykle ciekawa seria. Z chęcia skuszę się na jakąś część.
OdpowiedzUsuńTo prawda, to ciekawa seria. Moim zdaniem każda książka z tego cyklu jest warta uwagi :)
UsuńBaaaardzo chcę przeczytać!
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńDo przeczytania:) Ten serial też mnie ciekawi, jak skończę Castle zerknę na niego.
OdpowiedzUsuńPolecam książki, co do serialu to widziałam tylko kilka odcinków ;)
UsuńMuszę w końcu zapoznać się z detektywem Murdochem.
OdpowiedzUsuńKoniecznie, to naprawdę świetna seria :)
UsuńBrzmi ciekawie - z chęcią sięgnę po pierwszy tom tej serii.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak Ci się spodoba :)
UsuńRozbrajający jest ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńTak, masz rację ;)
UsuńInteresują mnie te powieści już od jakiegoś czasu, ale jeszcze nie miałam okazji przeczytać żadnego tomu z serii. Nie wiedziałam, że jest serial... Serial zaczyna mnie interesować nawet bardziej...
OdpowiedzUsuńSerial jest luźno związany z powieściami. Lepiej przeczytać książki ;)
UsuńZ chęcią obejrzałabym serial pomyślałam, po czym się zaśmiałam, bo od dawna coś mi nie idzie oglądanie seriali ;D kolejna seria, której nie znam, ale brzmi sympatycznie , podobają mi się żelazne zasady głównego bohatera - o mężczyznę z zasadami teraz trudno ;) pewnie dlatego to kryminał retro...
OdpowiedzUsuńMnie też ostatnio nie idzie oglądanie seriali ;) To prawda, dziś o takich mężczyzn trudno. Szkoda, że te czasy już minęły ;)
UsuńMoże to i dobrze, mamy więcej czasu na czytanie ;P przynajmniej dzięki książkom można pomarzyć ;)
UsuńTeoretycznie powinno być więcej czasu, ale i tak trwoni się go na inne rzeczy, np. chodzenie do teatru i pisanie recenzji ;)
UsuńBardzo lubię serial, oglądałam chyba wszystkie odcinki, powtórki też chyba wszystkie, więc na książki już nie poluję, bo a nuż w połowie przypomni mi się, kto zabił. I - parafrazując Himilsbacha - jak ta głupia z tą przeczytaną połową zostanę :)
OdpowiedzUsuńAle znając serial w ciemno przyłączam się do Twoich polecanek książek o Murdochu :)
Ja oglądałam może ze 2-3 odcinki, jakieś dalszej serii. Tylko pierwsza seria jest oparta na książkach. Pozostałe to już wymysł scenarzysty. Może daj szansę książkom ;)
UsuńNa serio, to taki mam właśnie zamiar. Wprawdzie specjalnie szukać nie będę, bo z zaplanowanymi już się nie wyrabiam, ale jak mi się jakaś przypadkiem trafi, to z przyjemnością przeczytam :)
UsuńTo dobrze, są naprawdę warte uwagi :)
UsuńCzytałam i pamiętam, że mi się podobało... Ale to nie była książka, która wryła się mocno w moją pamięć. Dopiero po czasie (znaczy po natknięciu się na Twoją recenzję, która była bodźcem) nachodziły mnie myśli związane z fabułą, ale nie miały one związku z głównym (tytułowym) wątkiem. Nie pamiętam, dlaczego Tom już wystygł. Na początku też miałam problemy z odpowiedzeniem sobie na pytanie, kim był Tom... Ale pamiętam, że podobał mi się klimat książki i faktycznie szybko ją się czytało. Dla mnie to taka książka z szuflady "można, ale nie trzeba.".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Najważniejsze, że książka Ci się podobała :) Nie było żadnego Toma wśród bohaterów, tytuł i treść stanowi nawiązanie do fragmentu utworu Szekspira. U mnie ten cykl trafił do szuflady "muszę zdobyć i przeczytać" ;)
UsuńTo tzw. lol :) Właśnie widać, jak dobrze zapamiętałam. Pewnie dopowiedziałam sobie lub połączyłam treść z inną książką. :)
UsuńByć może, jak się dużo czyta, to się to często zdarza ;)
UsuńJa oglądałam zaledwie 2-3 odcinki chyba 6 sezonu, właśnie na Ale Kino+. I właśnie dzięki temu dowiedziałam się, że są książki :)
OdpowiedzUsuń