środa, 24 lutego 2016

"Zagadka zegara maltańskiego" - nastoletni detektywi i czas

"Zagadka zegara maltańskiego" Jørna Liera Horsta to powieść kryminalna dla młodzieży, która jest częścią cyklu Clue.

To nie jest moje pierwsze spotkanie z twórczością Jørna Liera Horsta. Wcześniej czytałam jego powieści kryminalne, ale dla dorosłych. Serię Clue poznałam niedawno za sprawą "Zagadka salamandry". Książka ta tak mi się spodobała, że postanowiłam poznać cały cykl. Dlatego sięgnęłam po "Zagadkę zegara maltańskiego".

Głównymi bohaterami tego niezwykłego cyklu jest trójka przyjaciół z Norwegii - Cecilia, Leo i Une oraz jej pies Egon, którzy bawią się w detektywów.

Cecilia Gaathe mieszka w pensjonacie Perła nad idylliczną Zatoką Okrętów. Właścicielem i dyrektorem jest jej ojciec Alan W. Gaathe. Do niedawna pomagała mu żona Iselin. Jednak zeszłego lata matka Cecilii utonęła w niewyjaśnionych okolicznościach w pobliżu ich domu.

Leo Bast niedawno wprowadził się nad Zatokę Okrętów wraz z mamą Rebekką, po tym jak objęła stanowisko kierownika pensjonatu. Jego rodzice Leo są rozwiedzeni. Jego tata jest dziennikarzem i mieszka na stałe w Dubaju.

Une Flaker to 12-letnia dziewczynka, która od urodzenia mieszka w starym domu pilota morskiego w Zatoce Okrętów - razem z rodzicami i dwoma braćmi. Jej tata jest rybakiem, a mama miejscową nauczycielką.

Egon to pies Une. Jego imię wzięło się stąd, że ma rozbuchane ego, jest uparty i robi, co chce. Ma brązową kręconą sierść, długi ogon i mokry pysk. Jest mieszańcem, choć niektórzy uważają, że w jego żyłach płynie krew psa policyjnego.

Akcja rozgrywa się nad Zatoką Okrętów i w Pensjonacie "Perła". Pensjonat ten zbudował prapradziadek Cecilii ponad 100 lat temu. Budynek przechodził z rąk do rąk, aż wreszcie wykupili go rodzice Cecilii, którzy zaczęli wynajmować pokoje.

Tym razem tę sielankową scenerię zakłóca ucieczka Leviego Hildonena, niebezpiecznego więźnia, który przed laty mieszał w tej okolicy. Został skazany za napad na sklep jubilerski, z którego zrabował precjoza na kwotę ponad 30 milionów koron, w tym zegar maltański wart 5 milionów koron. Przed złapaniem przez policję, ukrył zrabowany łup, jednak nikt nie wie gdzie. Na domiar złego w pensjonacie zatrzymało się kilku podejrzanych typów, którzy interesują się zbiegiem. Cecilia, Leo, Une wraz ze swoim jej psem Egonem próbują na własną rękę odnaleźć ukryty skarb. Czy im się uda?

"Zagadka zegara maltańskiego" to powieść kryminalna dla młodzieży, która oprócz ciekawej intrygi, ma podbudowę filozoficzną. Aby rozwiązać zagadkę kryminalną, młodzi detektywi-amatorzy muszą nauczyć się myśleć jak Św. Augustyn z Hippony, który jak wielu przed nim zastanawiał się, czym jest czas. Czymże jest czas? Jeśli nikt mnie o to nie pyta, wiem. Jeżeli chce to wytłumaczyć komuś, kto o to pyta, już nie wiem. Pojęcie czasu przekracza ludzkie pojęcie. I dzięki tej wskazówce mogą zabrać się za śledztwo, które dotyczy zaginionego zegara.

Mali bohaterowie nie boją się śledzić podejrzanych i zwiedzać bunkry. I znowu są o krok przed policją, a nawet przestępcami. Być może można odnieść wrażenie, że akcja jest nieco naiwna, gdyż dzieci są sprytniejsze od dorosłych, ale to w końcu seria dla młodzieży.

W powieści nie brakuje nagłych zwrotów akcji, które diametralnie zmieniają punkt widzenia. Zakończenie jest zaskakujące i jeszcze bardziej zagadkowe, co daje możliwość kontynuacji. Polecam tę książkę miłośnikom młodzieżowych powieści kryminalnych oraz dzieciom w wieku od 10 lat.

Warto wspomnieć, że "Zagadka zegara maltańskiego" to druga część cyklu Clue. Następne to: "Zagadka salamandry", "Zagadka dna morskiego" i "Zagadka hien cmentarnych".

Tytuł serii nawiązuje do angielskiego słowa clue, które oznacza wskazówkę lub trop prowadzący do rozwiązania zagadki. Wyraz CLUE tworzą także pierwsze litery imion głównych bohaterów serii: Cecilii, Leo, Une i psa Egona. Powieści te łączą bohaterowie i nawiązania do teorii największych myślicieli. Chętnie zapoznałabym się z całą serią.

Jørn Lier Horst (ur. 1970) jest dramaturgiem i pisarzem, specjalizującym się w powieściach kryminalnych. Zadebiutował w 2004 roku powieścią "Świadek koronny", stanowiącą pierwszą część cyklu o Williamie Wistingu. Na swoim koncie ma także cykl Clue. Co ciekawe, Horst do września 2013 roku pracował jako szef wydziału śledczego Okręgu Policji Vestfold.










Autor: Jørn Lier Horst
Tytuł: "Zagadka zegara maltańskiego"
Ilość stron:
Oprawa: miękka








Książka przeczytana w ramach wyzwań:

ABC czytania (wariant 2 - autor na H)
Czytamy literaturę skandynawską II
Dziecinnie... (grupa wiekowa 10+)
Gra w kolory II (czarny)
Grunt to okładka (do trzech razy sztuka - bez twarzy)
Historia z trupem
Klucznik (czasoumilacz)
Kryminalne wyzwanie
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu ( cm)
W 200 książek dookoła świata (Norwegia)



24 komentarze:

  1. Czytałam i bardzo mi się podoba ta seria!
    A do Gry w kolory nie zgłaszasz? Czarna okładka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się podoba ;)
      Zgłosiłam, dzięki za podpowiedź :)

      Usuń
  2. Dość ciekawa. :)

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze okazji czytać kryminału dla młodzieży, a myślę, że to ciekawa odmiana. Z chęcią to nadrobię. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam jeszcze o tym autorze, a lubie odkrywać nowości. :) Pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam na początek jego kryminały dla dorosłych ;)

      Usuń
  5. Norweski kryminał dla młodzieży, to dopiero ciekawe połączenie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Prozę autora znam jedynie z kryminałów dla dorosłych. Jestem więc ciekawa, jak pisze dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ukrywam, że co raz bardziej interesuje mnie proza dla dzieci i właśnie młodzieży (ze względu na moją specjalizację na studiach). Póki co, jednak czynię dokładne rozpoznanie na gruncie rodzimym. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już się zapoznasz z literaturą polską, to skuś się na tę serię ;)

      Usuń
  8. Lubię czytać powieści dla młodzieży więc i na tą może się zdecyduję.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej serii, ale kilka razy nacięłam się na skandynawskich kryminałach, dlatego wolę czytać nasze rodzime.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze się nie zawiodłam na skandynawskich kryminałach, polskie czytam rzadziej ;)

      Usuń
  10. Chciałabym wreszcie poznać tę serię, bo zapowiada się naprawdę intersująco.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tutaj okładka wygląda na bardziej zieloną, ale na żywo jest o wiele ciemniejsza dlatego zaliczam ten tytuł (w poprzedniej edycji ten tytuł też był zgłaszany).

    Uwielbiam tę serię i traktuję "śledztwa" trójki przyjaciół z przymrużeniem oka (w serii "Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai" Wydawnictwa Zakamarki mali bohaterowie rozwiązują wszystkie sprawy kryminalne w mieście). Właśnie skończyłam trzecią część i przede mną czwarta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)

      Chciałabym poznać także serię "Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai" :) Ja zaczynam trzecią część i na półce czeka czwarta ;)

      Usuń

Po przeczytaniu wpisu zostaw swój ślad (bez adresu swojego bloga oraz kryptoreklam - będą usuwane!). Dziękujemy za każdy komentarz :)