"W więziennej celi człowiek inaczej postrzega to, co stracił i zaprzepaścił. Ma się ochotę walić głową w mur, żeby roztrzaskać ten cholerny, durny łeb" - przyznaje bohater powieści "Skazaniec. Tom 1" Krzysztofa Spadło.
Głównym bohaterem jest Stefan Żabikowski, zwany Ropuchem, 22-letni chłopak, analfabeta, który zostaje skazany na dożywocie. Za swoje przewinienie trafia do Centralnego Więzienia we Wronkach - na oddział dziesiąty bloku B i staje się numerem dwadzieścia dziewięć-jedenaście.
Od tej pory musi dostosować się do nowych realiów - jesz na sygnał, sikasz na sygnał, srasz na sygnał. Jako świeżak zostaje pobity w drodze do wiezienia, w którym jest narażony na upokorzenia i szykany. Jednak trafia tam na przyjazną duszę, Ojczulka, który wprowadza go w więzienny świat, uczy zasad nim rządzącym, które pomagają przetrwać. Potem zapoznaje się także z Romanem, Suchym, Kazikiem i Frankiem. To z nimi będzie trzymał, mimo wielu różnic poglądowych.
Ropuch szybko zauważy zmiany, jakie w nim zaszły. Sądzę, że człowiek potrafi się zmienić z dnia na dzień. Bynajmniej tak było w moim przypadku. Zanim tutaj trafiłem, byłe pogodnym młodzieńcem, otwartym na ludzi. Czasami miałem wrażenie, że znam połowę mieszkańców Kalisza. Lubiłem rozmawiać, byłem śmiały, bezpośredni w kontaktach z innymi, szczery i ufny. We Wronkach wystarczył kilka dni, żebym stał się dokładnym przeciwieństwem swojego poprzedniego ja. Zupełnie jakby ktoś rzucił na mnie ponure zaklęcie, stałem się ostrożny, skryty, małomówny i podejrzliwy. W dodatku narazi się niejednemu współwięźniowi a także aspirantowi Szumskiemu, któremu nie zgodzi się donosić na kolegów. Czy mimo to uda mu się przetrwać?
"Skazaniec. Tom 1" to świetnie skonstruowana powieść o tematyce więziennej. Napisana została w pierwszej osobie, z perspektywy Stefana Żabikowskiego, który pokazuje więzienny świat z początku XX wieku. Dzięki temu poznajemy jego przemyślenia: Musicie wiedzieć, że każda cela to miejsce kaźni, gdzie czas znęca się nad człowiekiem. Jesteś tylko ty, twoje myśli i czas płynący w zwolnionym tempie. Sunie leniwie i pastwi się nad tobą, zagląda ci w umysł, budzi wspomnienia, zadaje pytania, na które nie ma odpowiedzi.
Dużym walorem lektury jest tło historyczne, które sprawia, że staje się ona bardziej realistyczna i wiarygodna. Krzysztof Spadło nie tylko pokazuje realia polskiego więziennictwa z lat 20., lecz także wplata pewne fakty z dziejów naszego kraju, takie jak m.in. wybory prezydenckie czy zamach na Cytadelę Warszawską. Niektórych wydarzeń nie poznamy na lekcji historii.
Choć nie jestem wielbicielką więziennej tematyki, ta książka mi spodobała. Bowiem zawiera w sobie elementy kilku gatunków - dramatu, powieści obyczajowej, thrillera oraz sensacji. Polecam ją nie tylko miłośnikom powieści, który akcja rozgrywa się w murach więziennych. Należy przygotować się na mocne wrażenia.
Głównym bohaterem jest Stefan Żabikowski, zwany Ropuchem, 22-letni chłopak, analfabeta, który zostaje skazany na dożywocie. Za swoje przewinienie trafia do Centralnego Więzienia we Wronkach - na oddział dziesiąty bloku B i staje się numerem dwadzieścia dziewięć-jedenaście.
Od tej pory musi dostosować się do nowych realiów - jesz na sygnał, sikasz na sygnał, srasz na sygnał. Jako świeżak zostaje pobity w drodze do wiezienia, w którym jest narażony na upokorzenia i szykany. Jednak trafia tam na przyjazną duszę, Ojczulka, który wprowadza go w więzienny świat, uczy zasad nim rządzącym, które pomagają przetrwać. Potem zapoznaje się także z Romanem, Suchym, Kazikiem i Frankiem. To z nimi będzie trzymał, mimo wielu różnic poglądowych.
Ropuch szybko zauważy zmiany, jakie w nim zaszły. Sądzę, że człowiek potrafi się zmienić z dnia na dzień. Bynajmniej tak było w moim przypadku. Zanim tutaj trafiłem, byłe pogodnym młodzieńcem, otwartym na ludzi. Czasami miałem wrażenie, że znam połowę mieszkańców Kalisza. Lubiłem rozmawiać, byłem śmiały, bezpośredni w kontaktach z innymi, szczery i ufny. We Wronkach wystarczył kilka dni, żebym stał się dokładnym przeciwieństwem swojego poprzedniego ja. Zupełnie jakby ktoś rzucił na mnie ponure zaklęcie, stałem się ostrożny, skryty, małomówny i podejrzliwy. W dodatku narazi się niejednemu współwięźniowi a także aspirantowi Szumskiemu, któremu nie zgodzi się donosić na kolegów. Czy mimo to uda mu się przetrwać?
"Skazaniec. Tom 1" to świetnie skonstruowana powieść o tematyce więziennej. Napisana została w pierwszej osobie, z perspektywy Stefana Żabikowskiego, który pokazuje więzienny świat z początku XX wieku. Dzięki temu poznajemy jego przemyślenia: Musicie wiedzieć, że każda cela to miejsce kaźni, gdzie czas znęca się nad człowiekiem. Jesteś tylko ty, twoje myśli i czas płynący w zwolnionym tempie. Sunie leniwie i pastwi się nad tobą, zagląda ci w umysł, budzi wspomnienia, zadaje pytania, na które nie ma odpowiedzi.
Dużym walorem lektury jest tło historyczne, które sprawia, że staje się ona bardziej realistyczna i wiarygodna. Krzysztof Spadło nie tylko pokazuje realia polskiego więziennictwa z lat 20., lecz także wplata pewne fakty z dziejów naszego kraju, takie jak m.in. wybory prezydenckie czy zamach na Cytadelę Warszawską. Niektórych wydarzeń nie poznamy na lekcji historii.
Choć nie jestem wielbicielką więziennej tematyki, ta książka mi spodobała. Bowiem zawiera w sobie elementy kilku gatunków - dramatu, powieści obyczajowej, thrillera oraz sensacji. Polecam ją nie tylko miłośnikom powieści, który akcja rozgrywa się w murach więziennych. Należy przygotować się na mocne wrażenia.
Krzysztof Spadło (ur. 1967) jest polskim pisarzem. Jak sam mówi o sobie jest łowcą wrażeń i kolekcjonerem miłych wspomnień, któremu pisanie sprawia frajdę. Zadebiutował w 2012 roku zbiorem opowiadań "Marzyciele i Pokutnicy". Na swoim koncie ma także powieść "Skazaniec. Tom 2".
Autor: Krzysztof Spadło
Tytuł: "Skazaniec. Tom 1"
Ilość stron: 343
Oprawa: twarda
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Czytamy polecane książki (przez AnnRK)
Klucznik (niewspółcześnie)
Polacy nie gęsi III
W 200 książek dookoła świata (Polska)
Ja także nie jestem wielbicielką więziennej tematyki, mimo to książka p.Spadło szalenie mi się podobała., ponieważ jest świetnie napisana i wiarygodna psychologicznie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, autor wie, jak zachęcić do tej tematyki :)
UsuńKiedy pierwszy raz po tę książkę sięgałam, nie spodziewałam się, że będzie aż tak wspaniała. Konstrukcja bohatera, akcji, odwzorowanie realiów więziennych, poziom psychologiczny... Wszystko to razem zrobiło na mnie naprawdę duże wrażenie. Z radością w najbliższych dniach sięgnę po drugi tom - pierwszego nie byłam w stanie odłożyć, póki nie skończyłam.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście książka robi wrażenie. Być może też skuszę się na drugi tom, jak znajdę chwilę :)
UsuńKaś sięgaj, bo jest świetny! W sensie, ten drugi tom :D
UsuńSkoro tak, to trzeba będzie przeczytać ;)
UsuńJeżeli Ci się spodobała, to koniecznie przeczytaj drugą część Skazaniec. Z bestią w sercu.
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam kiedy, ale za jakiś czas, kto wie ;)
UsuńTo może być ciekawe... w szczególności biorąc pod uwagę wątki historyczno-społeczne :)
OdpowiedzUsuńI takie jest, warto się skusić :)
UsuńKsiążka bardzo mi się podobała i na pewno długo pozostanie w mojej pamięci. Mam nadzieję że za niedługo przeczytam drugą część.
OdpowiedzUsuńJa też pewnie się skuszę na drugą część ;)
UsuńBardzo podobała mi się ta książka. Świetne postaci i niezwykła historia.
OdpowiedzUsuńTo powinnaś przeczytać drugą część :)
UsuńNie dziwne, że Ci się ta książka spodobała, mnie ona zachwyciła :) A drugi tom wcale nie ustępuje pierwszemu!
OdpowiedzUsuńWiki, zajrzyj prosze na mojego bloga (http://zapiskispodpoduszki.blogspot.com/2015/01/podsumowanie-wyzwania-w-200-ksiazek.htm) i na swoją skrzynkę pocztową, mam dla Ciebie niespodziankę w związku z wyzwaniem W 200 książek dookoła świata :)
Czyli będę musiała po niego sięgnąć ;) Na pewno zajrzę :)
UsuńJa przygodę z tym autorem zaczęłam i skończyłam na "Marzyciele i pokutnicy" - jakoś tak wyszło. :) I póki co, nie zamierzam tego zmieniać.
OdpowiedzUsuńTeż czytałam "Marzycieli i pokutników". Ale skusiłam się także na "Skazańca" ;)
UsuńKoniecznie muszę zdobyć tę książkę, rozglądałam się za nią, a potem zapomniałam, lecz nie wiedzieć czemu tematyka więzienna wydaje mi się zawsze bardzo interesująca.
OdpowiedzUsuńW takim razie może zapisz się do Obiegu zamkniętego? :)
Usuńzapisuję tytuł ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przeczytasz :)
Usuńpowieść, którą wspominam naprawdę dobrze! polecam każdemu zainteresowanemu tematyką.
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać drugi tom ;)
Usuń