poniedziałek, 19 stycznia 2015

Czy "Śnieg przykryje śnieg"?

"Śnieg przykryje śnieg" Leviego Henriksena stanowi połączenie powieści obyczajowej z thrillerem psychologicznym i pokazuje trudne relacje rodzinne.

Z literaturą norweską nie mam zbyt dużego doświadczenia. Czytałam powieści raptem 4 autorów - Ann Holt, Jo Nesbo, Jørna Liera Horsta oraz Christera Mjåseta. Postanowiłam jednak nawiązać znajomość z kolejnym norweskim pisarzem - Levim Henriksenem. Nie tylko z jego książką, lecz także z Nim osobiście, bowiem idę na kolację z tym autorem, podczas której będę mogła przeprowadzić krótki wywiad na temat jego najnowszej książki "Śnieg przykryje śnieg".

Głównym bohaterem jest 37-letni Dan Kaspersen, który dwa tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia wraca do swojej rodzinnej wioski Skogli. Przed ostatnie 2 lata przebywał w więzieniu za przemyt narkotyków. Liczy na odbudowanie relacji z bratem, jednak jest już za późno - trafia na jego pogrzeb. Okazuje się, że jego młodszy brat Jakob popełnił samobójstwo.

Jak można się domyślić, Dan jest wściekły i załamany. Był bardzo zżyty z bratem, po tragicznej śmierci rodziców byli nieodłączni. Jak wspomina jedna z bohaterek: Wyobrażałam sobie że Ty i Jakob kończycie zdania rozpoczęte przez tego drugiego, jak Hyzio, Dyzio i Zyzio. Przez pewien czas myślałam nawet, że jesteście bliźniakami (...) Ale czasem trudno was było odróżnić, nie było wiadomo, gdzie jeden się kończy, a drugi zaczyna. Ty i Jacob byliście dla siebie punktami orientacyjnymi. Zobaczyłeś jednego, wystarczyło spojrzeć lekko w lewo lub w prawo, żeby znaleźć drugiego.

Dlatego Dan nie może pogodzić się z samobójstwem brata: Nie mógł uwierzyć, że brat z własnej woli wciągnął węża ogrodowego do samochodu, zamknął okno i przekręcił kluczyk w stacyjce. Nie ten brat, którego znał, nie ten brat, który kładąc się spać, zawsze życzył wszystkim dobrej nocy. Chce poznać przyczynę i zaczyna drążyć temat. Nie jest to na rękę mieszkańcom Skogli, którzy najchętniej pozbyliby się byłego kryminalisty. Boją się tego, co może odkryć. Danowi także nie uśmiecha się zostawanie w domu brata, jednak wszystko zmienia się, gdy w jego życiu pojawia się Mona Steinmyra...

"Śnieg przykryje śnieg" to połączenie powieści obyczajowej z thrillerem psychologicznym, choć z opisu na okładce można sądzić, że to thriller. Levi Henriksen porusza w swojej powieści temat trudnych relacji rodzinnych, które są wystawione na próbę przez tajemnice, dojrzewania do podjęcia życiowych decyzji oraz angażowania się w związki. Autor pokazuje także silny związek między braćmi, którzy w dzieciństwie trzymali się razem, ale pod wpływem różnych kolei losu się od siebie oddalili. Autor okrywa także kroczek po kroczku sekrety mieszkańców Skogli, którzy są wypaleni, zgorzkniali, napełnieni żalem i zawiścią.

Warto wspomnieć, że Henriksen jest miłośnikiem motoryzacji. Dlatego na kartach powieści pojawia się kultowe volvo amazon, które odkrywa symboliczną rolę dla członków rodziny Kaspersenów, gdyż towarzyszy im w najważniejszych wydarzeniach w ich życiu.

Książkę czyta się szybko, gdyż jest napisana lekkim językiem, a jej fabuła jest intrygująca. Tempo akcji raz zwalnia, raz przyśpiesza. Zdarzają się także niespodziewane zwroty akcji, które zmieniają perspektywę o 180 stopni, jednak nie ma ich za wiele i nie powodują dreszczyku emocji. Ale trzeba przyznać, że zakończenie jest zaskakujące. Polecam tę powieść miłośnikom skandynawskich thrillerów, kryminałów i powieści obyczajowych.

Levi Henriksen (ur. 1964) jest norweskim pisarzem, dziennikarzem i muzykiem. Zadebiutował w 2002 roku zbiorem opowiadań "Feber". W Polsce wydano jedynie "W drodze do domu. Opowieści wigilijne z Norwegii".











Autor: Levi Henriksen
Tytuł: "Śnieg przykryje śnieg"
Ilość stron: 287
Oprawa: twarda







Książka przeczytana w ramach wyzwań:

Historia z trupem
Klucznik (śnieżna okładka)
Kryminalne wyzwanie
W 200 książek dookoła świata (Norwegia)



Książka bierze udział w konkursie Zimowy mix książkowy


20 komentarzy:

  1. No, no, kolacja i wywiad z autorem - super sprawa. :) A książkę, jak wpadnie mi w ręce, z chęcią przeczytam, skandynawskie thrillery i kryminały mają swój niepowtarzalny klimat, który mi odpowiada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stresuję się, dopiero tworzę pytania a kolacja dziś o 19 :P Klimat jest, ale to nie jest typowy thriller.

      Usuń
    2. I jak było? Wieczór się udał? :)

      Usuń
    3. Tak, wieczór bardzo udany :) Było bardzo kameralnie, oprócz mnie, tylko jedna blogerka, tłumaczka i dziewczyna z promocji. Autor bardzo sympatyczny i pyszne jedzenie. Będę długo wspominać ten wieczór :)

      Usuń
  2. Jestem ciekawa książki i - rzecz jasna - wywiadu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wywiad pojawi się dziś, muszę tylko spisać odpowiedzi :)

      Usuń
  3. Dla mnie była to dośc ciekawa lektura i nie rozczarowałam się.

    OdpowiedzUsuń
  4. I znów akcja książki Henriksena toczy się w Skogli. No proszę, muszę koniecznie przeczytać tę pozycję. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno akcja wszystkich książek Henriksena toczy się w Skogli ;) Koniecznie przeczytaj :)

      Usuń
  5. Mam w planach poznanie tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nad książką się zastanowię. Czytałam wiele różnych recenzji na jej temat.

    Wiki chciałabym zrobić z tobą Weekend w Czytelni 6-8 lutego, innych jeszcze nie przeczytałam, więc poleciałam do ciebie bez kolejki :)
    Podaj mi wariant który ci odpowiada A, B, lub C. Daj znać w komentarzach, lub na mojego maila jaki wariant wybierasz i jeżeli/o ile napiszesz mi jakiś tekst, to podeślij go na mojego maila (pelc.barbara@wp.pl), fajnie byłoby wtedy żebyś dodała jakieś zdjęcie lub obrazek do tego tekstu.
    Jak nie jesteś czegoś pewna, to mnie pytaj.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto ją poznać, by wyrobić sobie własne zdanie :)

      O, to miła niespodzianka :)

      Usuń
  7. Książkę mam w planach - brakuje mi zimy, więc wszystkie śnieżne książki zwracają moją uwagę ;)
    Poza tym bardzo lubię skandynawskie kryminały :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję możliwości poznania pisarza osobiście ;) Jeśli chodzi o tę książkę to mam ją w planach, chociaż jestem dość ostrożna, bo obawiam się, że będzie jak z "Jaskiniowcem", czyli, że nastawię się na super książkę, a potem trochę rozczaruję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, autor okazał się bardzo sympatyczny :) Jeśli nastawiasz się na to, że to typowy thriller, to nim nie jest, ale i tak mi się podobała ta książka. Miała wiele innych walorów :)

      Usuń

Po przeczytaniu wpisu zostaw swój ślad (bez adresu swojego bloga oraz kryptoreklam - będą usuwane!). Dziękujemy za każdy komentarz :)