Co zrobić, gdy z pozoru niewinna staruszka postanawia uprzykrzyć nam życie? Tego dowiecie się z książki "Ostrożnie z marzeniami" Mai Kotarskiej.
Otrzymanie spadku może być błogosławieństwem albo przekleństwem. Wszystko zależy od intencji testatora. Jeśli są one nieczyste, to spadkobierca może mieć poważne problemy. I nie chodzi wcale o długi. Przekonała się o tym Agnieszka Starzyk, bohaterka książki „Ostrożnie z marzeniami” Mai Kotarskiej.
Agnieszka Starzyk prowadziła w miarę szczęśliwe i uporządkowane życie. Miała narzeczonego, pracę, którą lubiła oraz samochód. Do pełni szczęścia brakowało jej tylko własnego lokum. Pewnego dnia dowiaduje, że wujek Tadeusz zostawił jej w spadku połowę domu na peryferiach Wrocławia oraz kotkę Matyldę. Agnieszka początkowo jest trochę podejrzliwa, gdyż przyrodni brat mamy nie był zbyt lubiany z racji swojego charakteru. Poza tym nigdy nie widziała go na oczy, więc skąd nagle ten przypływ uczuć z jego strony? Jednak za namową narzeczonego postanawia przyjąć spadek i wprowadzić się do swojego nowego domu.
Niestety bardzo szybko okazuje się, że decyzja o przeprowadzce była najgorszą w jej życiu. Wszystko przez teściową wujka, która mieszka na piętrze domu. Sabina Boszko ma jeszcze gorszy charakter niż jej zmarły zięć i robi wszystko, by uprzykrzyć życie nowej współlokatorce. A pomysły na nowe psoty sypią się jej jak z rękawa. Podobnie zaczyna sypać się życie Agnieszki i to nie tylko z powodu złośliwej starszej pani. Bowiem bohaterka narazi się także bandytom...
"Ostrożnie z marzeniami" wbrew pozorom nie jest powieścią obyczajową, lecz komedią kryminalną. Książkę czyta się błyskawicznie dzięki lekkiemu i zabawnemu językowi. Powodów do śmiechu nie brakuje, gdyż starsza pani ma niezwykłe pomysły. Choć Agnieszce wcale do śmiechu nie jest, czemu wcale się nie dziwię. Wielokrotnie miałam ochotę w jej imieniu udusić złośliwą babę. Jednocześnie trzymałam kciuki za główną bohaterkę, by wyszła cało z opresji.
W powieści nie brakuje nagłych zwrotów akcji, które zmieniają sytuację o 180 stopni. Gdy czytelnik myśli, że już gorzej być nie może, okazuje się, jak bardzo się mylił. Zakończenie jest zaskakujące i zabawne, jak cała książka.
Lekturę tę polecam miłośnikom powieści kryminalnych z dużą dawką humoru oraz Mai Kotarskiej. Na pewno nie będzie to moje ostatnie spotkanie z twórczością tej autorki.
Otrzymanie spadku może być błogosławieństwem albo przekleństwem. Wszystko zależy od intencji testatora. Jeśli są one nieczyste, to spadkobierca może mieć poważne problemy. I nie chodzi wcale o długi. Przekonała się o tym Agnieszka Starzyk, bohaterka książki „Ostrożnie z marzeniami” Mai Kotarskiej.
Agnieszka Starzyk prowadziła w miarę szczęśliwe i uporządkowane życie. Miała narzeczonego, pracę, którą lubiła oraz samochód. Do pełni szczęścia brakowało jej tylko własnego lokum. Pewnego dnia dowiaduje, że wujek Tadeusz zostawił jej w spadku połowę domu na peryferiach Wrocławia oraz kotkę Matyldę. Agnieszka początkowo jest trochę podejrzliwa, gdyż przyrodni brat mamy nie był zbyt lubiany z racji swojego charakteru. Poza tym nigdy nie widziała go na oczy, więc skąd nagle ten przypływ uczuć z jego strony? Jednak za namową narzeczonego postanawia przyjąć spadek i wprowadzić się do swojego nowego domu.
Niestety bardzo szybko okazuje się, że decyzja o przeprowadzce była najgorszą w jej życiu. Wszystko przez teściową wujka, która mieszka na piętrze domu. Sabina Boszko ma jeszcze gorszy charakter niż jej zmarły zięć i robi wszystko, by uprzykrzyć życie nowej współlokatorce. A pomysły na nowe psoty sypią się jej jak z rękawa. Podobnie zaczyna sypać się życie Agnieszki i to nie tylko z powodu złośliwej starszej pani. Bowiem bohaterka narazi się także bandytom...
"Ostrożnie z marzeniami" wbrew pozorom nie jest powieścią obyczajową, lecz komedią kryminalną. Książkę czyta się błyskawicznie dzięki lekkiemu i zabawnemu językowi. Powodów do śmiechu nie brakuje, gdyż starsza pani ma niezwykłe pomysły. Choć Agnieszce wcale do śmiechu nie jest, czemu wcale się nie dziwię. Wielokrotnie miałam ochotę w jej imieniu udusić złośliwą babę. Jednocześnie trzymałam kciuki za główną bohaterkę, by wyszła cało z opresji.
W powieści nie brakuje nagłych zwrotów akcji, które zmieniają sytuację o 180 stopni. Gdy czytelnik myśli, że już gorzej być nie może, okazuje się, jak bardzo się mylił. Zakończenie jest zaskakujące i zabawne, jak cała książka.
Lekturę tę polecam miłośnikom powieści kryminalnych z dużą dawką humoru oraz Mai Kotarskiej. Na pewno nie będzie to moje ostatnie spotkanie z twórczością tej autorki.
Maja Kotarka (ur. 1971) jest pisarką, specjalizującą się w komediach kryminalnych. Skończyła Wydział Biologii na AR we Wrocławiu. Zadebiutowała w 2007 roku powieścią "Dracena przerywa milczenie". Na swoim koncie ma także m.in. "Kłopoty z nieznajomym" oraz "Ładny gips".
Autor: Maja Kotarska
Tytuł: "Ostrożnie z marzeniami"
Ilość stron: 304
Oprawa: miękka
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Czytamy kryminały (kobiety zajmują się rozwiązywaniem zagadek)
Europa da się lubić (II poziom - Polska)
Historia z trupem
Klucznik (literatura europejska)
Kryminalne wyzwanie
Książkowe podróże (Wrocław)
Motyw zdrady w literaturze
Pod hasłem (2 w 1: kropka, nie, z po w i na o, dobranoc)
Polacy nie gęsi II(niezapomniana impreza, happy end)
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu ( cm)
Rekord 2014 (99)
W 200 książek dookoła świata (Polska)
Komedia kryminalna mówisz? No to coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że przypadnie Ci do gustu :)
UsuńZapowiada się ciekawa i wesoła lektura. Jestem niezmiernie ciekawa co takiego zrobiła staruszka, że ma na bakier z bandytami :)
OdpowiedzUsuńI tak jest :) To nie staruszka podpadła bandytom, tylko Agnieszka ;)
UsuńJuż początek Twojej recenzji utwierdził mnie w przekonaniu, że to idealna lektura dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się i czekam na Twoje refleksje na jej temat :)
UsuńŚwietna recenzja :) Zachęciłaś mnie do przeczytania :))
OdpowiedzUsuńDzięki :) Mam nadzieję, że uda Ci się ją przeczytać :)
UsuńKsiążkę czytałam jakiś czas temu i bardzo miło ją wspominam.
OdpowiedzUsuńTo mamy podobne odczucia na jej temat :)
UsuńBrzmi ciekawie ;) A wyobraźnia starszych pań - szczególności w zagadnieniu uprzykrzania innym życia - jest nieograniczona ;)
OdpowiedzUsuńTo może się skusisz? :) Starsza pani z tej powieści osiągnęła w tym mistrzostwo ;)
UsuńCzytałam inne komedie kryminalne p. Kotarskiej i po tą bym z chęcią sięgnęła.
OdpowiedzUsuńZachęcam do sięgnięcia po nią. Ja tymczasem zaczynam polowanie na inne jej książki :)
UsuńJest śmieszno i straszno - właśnie w takiej kolejności ;) Mam nadzieję, że niedługo przeczytam Twoją recenzję :)
OdpowiedzUsuńTo coś zdecydowanie dla mnie, koniecznie muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba tak jak mnie :)
UsuńKsiążka od razu skojarzyła mi się z filmem "Starsza pani musi zniknąć". Mam nadzieję, że książka nie będzie bardzo podobna...
OdpowiedzUsuńMnie też się skojarzyła, jak zaczęłam ją czytać, ale potem sprawy przyjmują zupełnie inny obrót ;)
UsuńDawno temu czytałam powieść "Dracena przerywa milczenie" i całkiem miło wspominam, więc może i po tę książkę sięgnę :)
OdpowiedzUsuńA ja chętnie zapoznałabym się z "Draceną..." :)
UsuńTaki sympatyczny kryminał chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńPolecam - myślę, że przypadnie Ci do gustu :)
UsuńPowodów do śmiechu będzie co nie miara ;)
OdpowiedzUsuńChyba wolę coś "śmiesznie i kryminalnie" niż "kryminalnie i drastycznie" ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie ta pozycja jest w sam raz dla Ciebie :)
Usuń