środa, 22 lutego 2017

"Harry Potter i przeklęte dziecko" - powrót słynnego czarodzieja

"Harry Potter i przeklęte dziecko" J.K. Rowling, Johna Tiffany'ego i Jacka Thorne'a to sztuka teatralna stanowiąca ósmy tom przygód słynnego czarodzieja.

Z Harrym Potterem zapoznałam się jeszcze w liceum. Pamiętam, że otrzymałam w prezencie dwa pierwsze tomy przygód młodego czarodzieja z charakterystyczną blizną na czole, ale podeszłam do nich nieco sceptycznie. Jednak szybko się przekonałam, jak bardzo się pomyliłam. Książki tak mnie wciągnęły, że nie mogłam doczekać się kolejnych tomów, które jak na złość ukazywały się coraz później, ale za to były coraz grubsze. Niestety seria skończyła się na siódmym tomie, co bardzo zmartwiło fanów. Po 9 latach od ukazania się w Wielkiej Brytanii ostatniego tomu przygód Harry'ego, J.K. Rowling zrobiła miłą niespodziankę i wydała ósmą książkę z cyklu, jakże różniącą się od poprzednich...

Bowiem "Harry Potter i Przeklęte Dziecko" to sztuka teatralna napisana przez J.K. Rowling, Johna Tiffany'ego i Jacka Thorne'a. Akcja rozpoczyna się od ostatniej sceny z powieści "Harry Potter i Insygnia Śmierci". Minęło 19 lat odkąd Harry Potter pokonał lorda Voldemorta, a w świecie czarodziejów zapanował spokój. Harry Potter jest przepracowanym urzędnikiem Ministerstwa Magii, wzorowym mężem i ojcem trójki dzieci - Jamesa, Albusa Sewerusa i Lily. Hermiona Granger-Weasley jest Ministrem Magii, zaś Ron Weasley prowadzi sklep Magiczne Dowcipy Weasleyów. Mają dwójkę dzieci - Rose i Hugona.

Tymczasem Albus, najmłodszy syn Harry'ego i Giny Potterów oraz Rose, córka Hermiony i Rona Weasleyów, rozpoczynają naukę w Hogwarcie, Szkole Magii i Czarodziejstwa. W pociągu poznaje Scorpiusa, który staje się jego przyjacielem. Szybko okazuje się, że bycie synem Harry'ego Pottera wcale mu nie pomaga. Rodzinne dziedzictwo jest przekleństwem dla Albusa. Wszyscy patrzą na niego przez pryzmat ojca i mają oczekiwania, których on nie potrafi spełnić. Albus nie umie dogadać się z ojcem, a ich konflikt się nasila.

Pewnego dnia Albus robi ojcu na złość i naraża na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, lecz także cały czarodziejski świat... Czy uda mu się wyjść cało z opresji? I kim jest tytułowe przeklęte dziecko?

Muszę przyznać, że nie do końca byłam przekonana do pomysłu autorów - scenariusz teatralny zamiast powieści. Zabrakło mi dokładnych opisów osób i miejsc oraz całej tej magicznej otoczki, do których przyzwyczaiła nas Rowling (zamiast tego są didaskalia i dialogi). Co więcej, akcja sztuki toczy się przez 4 lata (choć trzy pierwsze lata to tylko krótkie migawki), a nie przez rok, jak było w przypadku poprzednich książek z tej serii.

Fabuła również mnie zaskoczyła, spodziewałam się czegoś innego. Albusowi wszystko wychodzi na opak - trafia nie do tego domu, wybiera mało odpowiedniego przyjaciela, jest wyśmiewany przez rówieśników, ma marne wyniki w nauce, buntuje się przeciwko ojcu i jego decyzjom, co wpędza go w poważne kłopoty. Jednak z biegiem stron zaczęła mi się podobać ta historia. I pomyślałam, że właśnie tak musiało być. Harry Potter też był niepokorny i uparty, więc dlaczego jego syn miałby być inny. Wszak niedaleko pada jabłko od jabłoni.

Podczas czytania sztuki przypomniał mi się film "Efekt motyla" w reżyserii Erica Bressa i J. Mackye Grubera, w którym główny bohater przenosił się w czasie i poprawiał przeszłość (tak mu się przynajmniej wydawało). Zarówno w sztuce, jak i we wspomnianym filmie okazało się, że ingerowanie w przeszłość niesie ze sobą poważne konsekwencje. Zmiana jednego małego drobiazgu może zaważyć na całej przyszłości. Dlatego dobrze, że nie mamy takich możliwości.

Sztukę czyta się szybko, dzięki zastosowaniu konwencji utworu dramatycznego oraz ciekawej intrydze. W książce nie brakuje zwrotów akcji, które zmieniają punkt widzenia czytelnika o 180 stopni. Co więcej, rozwiązanie zagadki, kim jest tytułowe przeklęte dziecko, jest zaskakujące.

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony wolałabym powieść, z drugiej - zobaczenie Harry'ego Pottera na scenie brzmi kusząco. Poza tym poczułam pewien niedosyt, ponieważ mam w pamięci poprzednie tomy przygód tego sławnego czarodzieja. Jako osobna sztuka teatralna jest atrakcyjna. Ale na tle całej serii wypada nieco blado. Niemniej jednak warto było wrócić do magicznego świata Harry'ego i przekonać się, jak potoczyły się jego losy. Polecam tę książkę miłośnikom Harry'ego Pottera oraz sztuk teatralnych. Jestem przekonana, że każdy Potteromaniak dołączy ją do swojej kolekcji.

Warto wspomnieć, że "Harry Potter i przeklęte dziecko" jest kontynuacją cyklu o Harrym Potterze. Poprzednie części to: Harry Potter i kamień filozoficzny", "Harry Potter i komnata tajemnic", "Harry Potter i więzień Azkabanu", "Harry Potter i czara ognia", "Harry Potter i zakon Feniksa", "Harry Potter i książę półkrwi", Harry Potter i insygnia śmierci".

J.K. Rowling jest angielską pisarką, która zasłynęła cyklem o Harrym Potterze. Na swoim koncie ma także powieść dla dorosłych - "Trafny wybór" oraz serię powieści kryminalnych o detektywie Cormoranie Strike'u, którą wydała pod pseudonimem Robert Galbraith. Obecnie debiutuje jako scenarzystka i producentka.

John Tiffany jest reżyserem teatralnym. Na swoim koncie ma m.in. sceniczną adaptację filmu "Once", za którą otrzymał wiele nagród na West Endzie i Broadwayu.

Jack Thorne jest scenarzystą filmowym i teatralnym - pisze dla teatru, filmu, telewizji i radia. Pracował m.in. przy filmach "Regulamin wojny", "Sztuka spadania".









Księgarnia BookMaster





Autor: J.K. Rowling, John Tiffany, Jack Thorne
Tytuł: "Harry Potter i przeklęte dziecko"
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka




Książka przeczytana w ramach wyzwań:

ABC Czytania (wariant 1 - tytuł na H)
Pochłaniam strony, bo kocham tomy!!!! (368 s.)
W 200 książek dookoła świata (Wielka Brytania)
Wielobukowe wyzwanie (herbatka u królowej)
Wyzwanie czytelnicze u Wiedźmy (osoba)




10 komentarzy:

  1. Osobiście mam takie mieszane uczucia co do tej książki, a w zasadzie sztuki. Dlatego, że gdy tylko się pojawiła, to było wielkie bum - a mam coś takiego, że odpycha mnie nadmierne zainteresowanie daną lekturą i wówczas sama nie sięgam po nią do momentu, aż ten szał nie opadnie. Z drugiej strony boję się własnie tego, że jako, iż to sztuka, to będzie mi brakować tych opisów, tego całego świata, jaki wykreowany został w serii o Harrym Potterze. Może kiedyś sięgnę, bo czemu by nie, ale zobaczymy. :)
    Pozdrawiam,
    Ania.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej, jak przekonasz się sama, czy Ci się podoba czy nie. Wiadomo, że każdy ma inny gust ;)

      Usuń
  2. O, dawno mnie tu nie było - fajne zmiany. :)
    Serię o Harry'm Potterze uwielbiam i często do niej wracam, ale akurat do tej książki nie jestem za bardzo przekonana. Obawiam się, że zabraknie mi klimatu znanego z książek, poza tym forma scenariusza nieszczególnie do mnie przemawia. Z drugiej strony ciekawie będzie jeszcze raz wejść do świata wykreowanego przez Rowling. No, może się skuszę, jak będzie okazja. :)
    A Hermiona całkiem nieźle pasuje na Ministra Magii. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)

      Ja też na początku miałam pewne obawy, ale jestem zadowolona, że przeczytałam tę książkę ;) Skuś się koniecznie :)

      Pasuje jak najbardziej :)

      Usuń
  3. Boję się trochę tego tytułu, ale ostatecznie też muszę go przeczytać -żeby się przekonać na własnej skórze, jaki jest ten ósmy Potter ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie tego się obawiałam, że wypadnie bardzo blado na tle pozostałych części, które uwielbiam. Mam tą książkę na półce ale mam mieszane uczucia i nie wiem czy szybko ją przeczytam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto poznać ten tom. Jest dopełnieniem całej serii.

      Usuń
  5. Też czytałam Harry'ego w liceum. Teraz nie wiem czy skuszę się na ten ostatni tom...

    OdpowiedzUsuń

Po przeczytaniu wpisu zostaw swój ślad (bez adresu swojego bloga oraz kryptoreklam - będą usuwane!). Dziękujemy za każdy komentarz :)