Współautor: Lucas
Od 9 do 11 października, w ramach Poznańskiego Festiwalu Kryminału Granda, można było oglądać wystawę "Interdyscyplinarna identyfikacja człowieka w aspekcie medyczno-sądowym". Wystawa przeznaczona była wyłącznie dla dorosłych.
Z uwagi na to, że eksponaty mogły przyprawić o dreszcz, dziennikarze mogli robić jedynie szerokie kadry, bez zbliżeń. Pozostali uczestnicy mieli zakaz fotografowania.
Większość eksponatów trzymana jest w formalinie, by jak najdłużej się zachowały. Wśród nich były m.in. kości, czaszki, szkielet, a nawet niektóre narządy.
Dla uczestników przewidziany był wykład na temat identyfikacji człowieka na podstawie genetyki sądowej, antropologii sądowej i ontodologii sądowej.
Nie zabrakło także "więźnia" i "policjanta". "Więzień" zrobił furorę podczas jednego ze spotkań autorskich.
Całą fotorelację można zobaczyć tutaj.
Od 9 do 11 października, w ramach Poznańskiego Festiwalu Kryminału Granda, można było oglądać wystawę "Interdyscyplinarna identyfikacja człowieka w aspekcie medyczno-sądowym". Wystawa przeznaczona była wyłącznie dla dorosłych.
Z uwagi na to, że eksponaty mogły przyprawić o dreszcz, dziennikarze mogli robić jedynie szerokie kadry, bez zbliżeń. Pozostali uczestnicy mieli zakaz fotografowania.
Większość eksponatów trzymana jest w formalinie, by jak najdłużej się zachowały. Wśród nich były m.in. kości, czaszki, szkielet, a nawet niektóre narządy.
Fot. Lucas |
Dla uczestników przewidziany był wykład na temat identyfikacji człowieka na podstawie genetyki sądowej, antropologii sądowej i ontodologii sądowej.
Fot. Lucas |
Nie zabrakło także "więźnia" i "policjanta". "Więzień" zrobił furorę podczas jednego ze spotkań autorskich.
Fot. Weronika Trzeciak |
Całą fotorelację można zobaczyć tutaj.
To musiało być niezapomniane przeżycie. Fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście niezapomniane :)
UsuńTo musiała być świetna wystawa!
OdpowiedzUsuńPewnie, że była świetna :)
UsuńOd razu przyszła mi na myśl kontrowersyjna wystawa The Human Body Exhibition w Gdańsk sprzed dwóch lat bodajże.
OdpowiedzUsuńMnie również, i żałuję, że nie widziałam obu.
UsuńMonika i Karolina, nie do końca się z Wami zgadzam. Byłam na obu wystawach i widzę wiele zasadniczych różnic. Na poznańskiej wystawie pokazane były jedynie kości i kilka narządów w formalinie, zaś na tej drugiej - całe ludzkie ciała, obdarte ze skóry z mięśniami na wierzchu. Moim zdaniem wystawa Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej jest mniej szokująca i przyświeca jej konkretny cel - ludzkie szczątki zostały zachowane w celach naukowych. Natomiast The Human Body Exhibition powstała bardziej by budzić kontrowersje. Widziałam ją wiele lat temu w Londynie i zrobiła na mnie duże, negatywne wrażenie ;)
UsuńOjej, robi wrażenie. Ale chciałabym kiedyś zobaczyć na własne oczy taką wystawę.
OdpowiedzUsuńByć może będzie jeszcze okazja :)
UsuńJoanna Opiat-Bojarska miała świetny pomysł z tą wystawą. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, choć trochę malutka ta wystawa - chętnie obejrzałabym więcej ;)
Usuń