Kolekcja autorska puzzli podróżniczych powstała z niezwykłych fotografii wykonanych przez Beatę Pawlikowską podczas jej licznych wypraw - do Brazylii, Indii, Japonii, Kambodży i Peru.
Beata Pawlikowska, znana podróżniczka, ma coraz więcej ciekawych pomysłów. Oprócz książek podróżniczych, książek do nauki języków obcych i poradników, zaczęła pisać także książki kucharskie. Miałam okazję zapoznać się ze "Szczęśliwymi garnkami" - książkami kulinarnymi na 4 pory roku, na święta oraz na ciastka, a także książką "Soki i koktajle świata". A ostatnio zrealizowała kolejny projekt - puzzle podróżnicze.
Autorskie puzzle Beaty Pawlikowskiej składają się z 60 elementów, które są średniej wielkości. Po ułożeniu powstaje obrazek o wymiarach 330x220 mm. Układanki powstały z niezwykłych fotografii wykonanych przez Beatę Pawlikowską podczas jej licznych wypraw - do Brazylii, Indii, Japonii, Kambodży i Peru.
Puzzle podróżnicze Beaty Pawlikowskiej dostępne są w 5 wzorach:
Do mnie trafiły puzzle przedstawiające śnieżne małpy w Jigokudani z Japonii, które po ułożeniu wyglądają tak:
Dawniej uwielbiałam układać puzzle. Im było więcej elementów, tym
lepiej. Pamiętam, jak układałam je wspólnie z tatą - najpierw ramka,
potem środek. Za sprawą puzzli Beaty Pawlikowskiej mogłam przenieść się
do czasów dzieciństwa.
Przekonałam się, że układanie puzzli nie tylko pomaga dzieciom rozwijać wyobraźnię przestrzenną, sprawność manualną i cierpliwość, lecz także jest doskonałą okazją do nauki. Dzięki puzzlom Beaty Pawlikowskiej można poznać zwyczaje zwierząt - w tym przypadku są to śnieżne małpy. Okazuje się bowiem, że ten gatunek małp mieszkający wysoko w górach, wygrzewa się w gorących źródłach Jigokudani. Jak tłumaczy autora zdjęcia w nagraniu dostępnym dzięki aplikacji TAP2C: Szare, takie kosmate małpy o różowych twarzach siedziały prawie całe zanurzone w bardzo ciepłej wodzie i miały przy tym tak rozmarzone i tak zadowolone miny, nawet powiedziałabym, wyglądały na małpy medytujące, rozkoszujące się kąpielą w ten japoński, lodowaty dzień.
Barwne zdjęcia przyciągają uwagę, wzbudzają ciekawość i zachęcają do zabawy zarówno dzieci, jak i dorosłych. Ułożone puzzle można umieścić w ramce i powiesić w dziecięcym pokoju. Puzzle polecam dzieciom od 4 roku życia (choć na pudełku napisano od 3 do 100 lat). To doskonała zabawa dla całej rodziny.
Warto wspomnieć, że puzzle zostały wzbogacone o innowacyjne rozwiązanie na rynku wydawniczym - aplikację TAP2C. Dzięki niej można skorzystać z dodatkowych treści multimedialnych (w tym przypadku nagranie i kilka dodatkowych zdjęć). Więcej informacji znajdziecie tutaj.
Beata Pawlikowska, znana podróżniczka, ma coraz więcej ciekawych pomysłów. Oprócz książek podróżniczych, książek do nauki języków obcych i poradników, zaczęła pisać także książki kucharskie. Miałam okazję zapoznać się ze "Szczęśliwymi garnkami" - książkami kulinarnymi na 4 pory roku, na święta oraz na ciastka, a także książką "Soki i koktajle świata". A ostatnio zrealizowała kolejny projekt - puzzle podróżnicze.
Autorskie puzzle Beaty Pawlikowskiej składają się z 60 elementów, które są średniej wielkości. Po ułożeniu powstaje obrazek o wymiarach 330x220 mm. Układanki powstały z niezwykłych fotografii wykonanych przez Beatę Pawlikowską podczas jej licznych wypraw - do Brazylii, Indii, Japonii, Kambodży i Peru.
Puzzle podróżnicze Beaty Pawlikowskiej dostępne są w 5 wzorach:
- Popołudnie w dżungli amazońskiej (Brazylia),
- Na ulicach starej części Varanasi (Indie),
- Śnieżne małpy w Jigokudani (Japonia),
- Opiekun słoni w Angkor Vat (Kambodża),
- Andyjskie lamy w wełnianych czapeczkach (Peru).
Do mnie trafiły puzzle przedstawiające śnieżne małpy w Jigokudani z Japonii, które po ułożeniu wyglądają tak:
Fot. Wiki |
Przekonałam się, że układanie puzzli nie tylko pomaga dzieciom rozwijać wyobraźnię przestrzenną, sprawność manualną i cierpliwość, lecz także jest doskonałą okazją do nauki. Dzięki puzzlom Beaty Pawlikowskiej można poznać zwyczaje zwierząt - w tym przypadku są to śnieżne małpy. Okazuje się bowiem, że ten gatunek małp mieszkający wysoko w górach, wygrzewa się w gorących źródłach Jigokudani. Jak tłumaczy autora zdjęcia w nagraniu dostępnym dzięki aplikacji TAP2C: Szare, takie kosmate małpy o różowych twarzach siedziały prawie całe zanurzone w bardzo ciepłej wodzie i miały przy tym tak rozmarzone i tak zadowolone miny, nawet powiedziałabym, wyglądały na małpy medytujące, rozkoszujące się kąpielą w ten japoński, lodowaty dzień.
Barwne zdjęcia przyciągają uwagę, wzbudzają ciekawość i zachęcają do zabawy zarówno dzieci, jak i dorosłych. Ułożone puzzle można umieścić w ramce i powiesić w dziecięcym pokoju. Puzzle polecam dzieciom od 4 roku życia (choć na pudełku napisano od 3 do 100 lat). To doskonała zabawa dla całej rodziny.
Warto wspomnieć, że puzzle zostały wzbogacone o innowacyjne rozwiązanie na rynku wydawniczym - aplikację TAP2C. Dzięki niej można skorzystać z dodatkowych treści multimedialnych (w tym przypadku nagranie i kilka dodatkowych zdjęć). Więcej informacji znajdziecie tutaj.
Beata Pawlikowska (ur. 1965) jest polską pisarką, podróżniczką i dziennikarką. Swoją pierwszą książkę – "Powieść z nurtu realizmu magicznego" napisała w wieku 18 lat i była ona czytana w Programie III Polskiego Radia. Na swoim koncie ma m.in. książki podróżnicze (np. "Blondynka w dżungli", "Blondynka na Jawie"), cykle poradników psychologicznych (np. "W dżungli życia", "W dżungli miłości") czy "Rozmówki". A także serię książek kucharskich "Szczęśliwe garnki".
Autor: Beata Pawlikowska
Tytuł: "Puzzle podróżnicze - Japonia"
Liczba elementów: 60
Wiek: 3-100 lat (moim zdaniem więcej)
Recenzja puzzli została zgłoszona do wyzwania Dziecinnie...
Hoho, jako dziecko kochałam puzzle! Spędziłam godziny nad różnymi obrazkami, świetnie spędzony czas. Chętnie wróciłabym do tego hobby. :)
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie, by wrócić do tego hobby :)
UsuńNie przepadam za puzzlami, ale widzę, że Pawlikowska ma coraz więcej pomysłów :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://www.recenzjezpazurem.pl
Jeszcze pewnie nie raz i nie dwa nas zaskoczy ;)
UsuńNo proszę proszę :D
OdpowiedzUsuńA to ciekawostka ;)
Prawda? :P
UsuńNie przepadam za Pawlikowską, a puzzle cóż, to już nie dla mnie, jestem na to za duża :D
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Ja też jestem, ale wcale się tym nie przejmuję ;) Te są wyjątkowe bo zrobione z fotografii Pawlikowskiej :)
UsuńUwielbiam puzzle, chociaż te raczej są dla małych dzieci. Sam pomysł połączenia puzzli z aplikacją wydaje się bardzo interesujący. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDla małych i dużych dzieci, do 3 do 100 lat ;) Aplikacja jest naprawdę świetna :)
UsuńCiekawy pomysł. Puzzle to świetna zabawa :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńJak ja dawno nie układałam puzzli. Całe wieki...
OdpowiedzUsuńTo może powinnaś do tego wrócić ;)
UsuńByłabym chętna, jednak ilość tych puzzli mnie przeraża, 5 minut i już ułożone, nawet nie wiem, czy mniej, a szkoda, bo gdyby było ich więcej..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;)
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Mnie układanie zajęło więcej niż 5 minut, ponieważ wbrew pozorom jest sporo szczegółów ;)
UsuńPuzzle są świetne. Ja mam na ścianie powieszoną mapę świata, ułożoną z puzzli, fantastycznie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym to zobaczyć :) Ja kiedyś ułożyłam konie chyba z 1000 elementów i chciałam powiesić na ścianie, ale nie mam miejsca ;)
UsuńI takie puzzle z naturą lubię najbardziej. Są zachwycające. Córka byłaby zachwycona. Ja też haha :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię puzzle z takim motywem :) Na pewno by Wam się spodobały ;)
UsuńJako dziecko uwielbiałam puzzle i do teraz mi to zostało. 60 elementów to coś w sam raz dla mnie. Dodatkowo - widok cudny!
OdpowiedzUsuńJa też lubię, ale jednak wolę większe wyzwania niż 60 elementów ;)
Usuń