Od 8 kwietnia do 9 października w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie można oglądać "Titanic. The Exhibition" - jedną z najsłynniejszych mobilnych wystaw świata.
Titanic, największy na świecie luksusowy pływający hotel, wyruszył w swój dziewiczy rejs z Southampton do Nowego Jorku 10 kwietnia 1912 roku. Po 4 dniach zderzył się z górą lodową i zatonął w nocy z 14 na 15 kwietnia. A miał być niezatapialny...
Wystawa znajduje się na IV piętrze Pałacu Kultury i Nauki i zajmuje 2000 m2 powierzchni. Na zdjęciu wejście na "pokład".
Titanic został zwodowany 31 maja 1911 roku. Był jednym z trzech siostrzanych liniowców. Pozostałe nazwano Olympic i Gigantic.
Plan rejsu i miejsce zatonięcia Titanica. Z Southampton przez Cherbourg, Queenstown aż do Nowego Jorku.
Słynne schody do sali balowej. Można je było zobaczyć na filmie "Titanic" w reżyserii Jamesa Camerona.
Korytarz w pierwszej klasie. Podobnie kajuty robią wrażenie także dzisiaj.
Dla porównania kajuta w trzeciej klasie.
Buciki Louis Kink, jednej z ocalonych dziewczynek z trzeciej klasy.
Góra lodowa, którą można dotknąć. Widać na niej ślady dłoni i czuć zimno.
Zegarek i łańcuszek pasażera trzeciej klasy - Carla Asplunda.
Makieta wraku "niezatapialnego" statku.
Podczas konferencji prasowej po wystawie oprowadzał Claes-Göran Wetterholm, kurator wystawy. Ten szwedzki historyk ma niesamowitą wiedzę i pasję. Interesuje się Titanikiem od 1960 roku.
Warto wspomnieć, że wystawie towarzyszy polska premiera książki "Titanic. Pamiętna noc" Waltera Lorda (z 1955 roku). To najważniejsza książka poświęcona tragedii Titanica, bez której nie byłoby słynnego filmu Jamesa Camerona.
Jak podaje wydawnictwo Agora: Walter Lord przenosi nas na pokład tonącego statku, opisując minuta po minucie poruszającą historię walki o przetrwanie ponad dwóch tysięcy pasażerów.
Opowiada przebieg dramatycznej nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku z perspektywy mostku kapitańskiego, salonów pierwszej klasy i kajut pasażerów tłoczących się na najniższych pokładach.
Autor towarzyszy ofiarom katastrofy od chwili zderzenia statku z górą lodową aż do ich śmierci lub szczęśliwego ocalenia w szalupach ratunkowych, pokazuje akty heroicznej odwagi i tchórzostwa. Pełna emocji opowieść pozwala czytelnikowi poczuć się jednym z pasażerów legendarnego transatlantyku, który miał być niezatapialny.
Całą fotorelację z wystawy możecie obejrzeć tutaj.
Titanic, największy na świecie luksusowy pływający hotel, wyruszył w swój dziewiczy rejs z Southampton do Nowego Jorku 10 kwietnia 1912 roku. Po 4 dniach zderzył się z górą lodową i zatonął w nocy z 14 na 15 kwietnia. A miał być niezatapialny...
Wystawa znajduje się na IV piętrze Pałacu Kultury i Nauki i zajmuje 2000 m2 powierzchni. Na zdjęciu wejście na "pokład".
Titanic został zwodowany 31 maja 1911 roku. Był jednym z trzech siostrzanych liniowców. Pozostałe nazwano Olympic i Gigantic.
Plan rejsu i miejsce zatonięcia Titanica. Z Southampton przez Cherbourg, Queenstown aż do Nowego Jorku.
Słynne schody do sali balowej. Można je było zobaczyć na filmie "Titanic" w reżyserii Jamesa Camerona.
Korytarz w pierwszej klasie. Podobnie kajuty robią wrażenie także dzisiaj.
Dla porównania kajuta w trzeciej klasie.
Buciki Louis Kink, jednej z ocalonych dziewczynek z trzeciej klasy.
Góra lodowa, którą można dotknąć. Widać na niej ślady dłoni i czuć zimno.
Zegarek i łańcuszek pasażera trzeciej klasy - Carla Asplunda.
Makieta wraku "niezatapialnego" statku.
Podczas konferencji prasowej po wystawie oprowadzał Claes-Göran Wetterholm, kurator wystawy. Ten szwedzki historyk ma niesamowitą wiedzę i pasję. Interesuje się Titanikiem od 1960 roku.
Warto wspomnieć, że wystawie towarzyszy polska premiera książki "Titanic. Pamiętna noc" Waltera Lorda (z 1955 roku). To najważniejsza książka poświęcona tragedii Titanica, bez której nie byłoby słynnego filmu Jamesa Camerona.
Jak podaje wydawnictwo Agora: Walter Lord przenosi nas na pokład tonącego statku, opisując minuta po minucie poruszającą historię walki o przetrwanie ponad dwóch tysięcy pasażerów.
Opowiada przebieg dramatycznej nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku z perspektywy mostku kapitańskiego, salonów pierwszej klasy i kajut pasażerów tłoczących się na najniższych pokładach.
Autor towarzyszy ofiarom katastrofy od chwili zderzenia statku z górą lodową aż do ich śmierci lub szczęśliwego ocalenia w szalupach ratunkowych, pokazuje akty heroicznej odwagi i tchórzostwa. Pełna emocji opowieść pozwala czytelnikowi poczuć się jednym z pasażerów legendarnego transatlantyku, który miał być niezatapialny.
Całą fotorelację z wystawy możecie obejrzeć tutaj.
Cudowna wystawa. Chciałabym ją zobaczyć.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
UsuńFantastyczna wystawa! Jaka szkoda, że mam tak daleko -_-
OdpowiedzUsuńRzeczywiście szkoda. Ale może uda Ci się ją zobaczyć.
UsuńŚwietna wystawa - szkoda, że nie mogłam tam być :)
OdpowiedzUsuńMasz jeszcze szansę - będzie do 9 października :)
UsuńChętnie bym się wybrała, ale do Wawy trochę drogi...
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Mam nadzieję, że się jednak wybierzesz ;)
UsuńAle zazdroszczę. Słyszałam o tej wystawie. Chciałabym ją zobaczyć. Też fascynuje mnie Titanic i chciałabym zobaczyć na żywo.
OdpowiedzUsuńW takim razie powinnaś się wybrać :)
UsuńTitanic to historia mojego dzieciństwa i mam do niej straszny sentyment. Wiele książek na ten temat czytałam, a obraz Camerona znałam niemal na pamięć. Zazdroszczę więc szczerze uczestnictwa w tej wyjątkowej wystawie. Zapewne było to niezapomniane przeżycie... dla mnie by było :)
OdpowiedzUsuńTak, to było niesamowite przeżycie :) Może uda Ci się ją zobaczyć?
UsuńTa wystawa musi wzbudzać wiele, wiele emocji...
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wzbudza wiele emocji. Wystawa pokazuje tyle ludzkich tragedii...
Usuń