Ponure zbrodnie, różne motywy i sprawcy aż w 10 odsłonach – tak można najlepiej scharakteryzować zbiór opowiadań plejady polskich pisarzy.
Muszę przyznać, że nie przepadam za opowiadaniami (wyjątkiem jest Arthur Conan Doyle, którego twórczość przeczytałam prawie w całości). Powodem mojej niechęci jest to, że jeszcze nie zacznie się czytać takiej "miniaturki", a już się kończy. Czuję wtedy niedosyt, czegoś mi brakuje. Myślę sobie, że jeszcze tyle można by było napisać, za szybko przyszło rozwiązanie zagadki. Jednakże książka "Mogliby w końcu kogoś zabić" mile mnie zaskoczyła.
Jest to zbiór opowiadań kryminalnych znanych polskich autorów lubujących się w tym gatunku. Wśród nich znaleźli się: Jacek Skowroński, Piotr Schmandt, Katarzyna Rogińska, Ewa Ostrowska, Adrianna Ewa Stawska, Katarzyna Gacek, Łukasz Śmigiel, Agnieszka Szczepańska, Artur Górski i Piotr Rowicki.
Książka pokazuje jak różnorodna i bogata może być tematyka kryminalna – m.in. brutalne morderstwo w bibliotece, tajemnica zabójstwa Narutowicza czy obsesja na jakimś punkcie. Znajdziemy tu całą gamę wyjątkowych bohaterów, m.in. detektywa wyłudzającego pieniądze, rozbitą rodzinę - męża, żonę, jej kochanka i sąsiadkę, a nawet mieszkańców małej wioski, w której popełniono morderstwo. Niektóre z opowiadań są przewidywalne, nad innymi trzeba się trochę dłużej zastanowić.
Chyba najbardziej urzekł mnie Jacek Skowroński opowiadaniem "Kosztowny błąd". Opowiada o mężczyźnie, który spotyka zapłakaną dziewczynę i postanawia jej pomóc. Jakie będą tego konsekwencje, nie napiszę, by nie psuć zabawy czytelnikom. Wspomnę jedynie, że akcja jest tylko z pozoru przewidywalna. W rzeczywistości jest to celowy zabieg autora, który bawi się z czytelnikiem i wodzi go za nos do samego końca. Opowiadanie napisane jest humorystycznym i lekkim językiem, dzięki czemu czyta się je bardzo przyjemnie i szybko.
Nie można przejść obojętnie także wobec opowiadania Ewy Ostrowskiej "Kraina Czarów Alicji Nowak". Tytułowa bohaterka szuka u matki zrozumienia, zamiast tego dostaje kolejne razy. Dlatego ucieka w bajkowy świat "Alicji w Krainie Czarów". Alicja nigdy nie spotkała Białego Królika o różowych oczach spieszącego się na partię krokieta do Królowej, lecz często marzyła o tym, że byłoby cudownie go spotkać i smyrgnąć za nim w głąb nory pod żyrandolem, spadać jak ta prawdziwa, książkowa Alicja głęboką studnią, w której jest ciemno, a mimo to podczas tego spadania dostrzega się na ścianach studni różne, niespotykane w takim miejscu sprzęty: szafy, półki z książkami, nawet obrazy i mapy wiszące na kółkach; chciała tak spadać długo i długo, aby wreszcie wylądować bezpiecznie na suchych liściach i zerwać na równe nogi, nic a nic nie bolące od skórzanego pasa z metalową sprzączką; zobaczyć jeszcze, że Biały Królik znika za rogiem korytarza, no i wreszcie znaleźć się w długim przedsionku oświetlonym zwisającymi ze stropu lampami. Jest to obraz maltretowanego dziecka, które pragnie matczynej miłości i akceptacji wśród rówieśników. Dziewczynka chce pokazać, że jest coś warta, tylko czy to coś pomoże? Opowiadanie nie jest typowym kryminałem, nie ma w nim zbrodni, w sensie dosłownym, czyli morderstwa, śledztwa, brutalnych opisów z miejsca przestępstwa. Jest za znęcanie się nad bezbronnym dzieckiem, które można nazwać zbrodnią w sensie przenośnym. I chyba jest ona bardziej okrutna, bardziej oddziałuje na czytelnika. Tekst jest bardzo przejmujący i zmusza do refleksji. Chwilami nie sposób powstrzymać się przed złorzeczeniem na matkę i chęcią pomocy tej biednej dziewczynce.
Plusem zbioru są odmienne style pisarskie zgromadzone w jednej książce. Można wybrać swoich ulubionych autorów i polubić opowiadania (jak stało się w moim przypadku). Dzięki książce poznałam nowych dla mnie twórców z mojego ulubionego gatunku literackiego. Do tej pory kojarzyłam jedynie Jacka Skowrońskiego, ale teraz widzę, że mam spore zaległości do nadrobienia. Książkę polecam miłośnikom kryminałów, którzy z pewnością znajdą w niej coś dla siebie.
Muszę przyznać, że nie przepadam za opowiadaniami (wyjątkiem jest Arthur Conan Doyle, którego twórczość przeczytałam prawie w całości). Powodem mojej niechęci jest to, że jeszcze nie zacznie się czytać takiej "miniaturki", a już się kończy. Czuję wtedy niedosyt, czegoś mi brakuje. Myślę sobie, że jeszcze tyle można by było napisać, za szybko przyszło rozwiązanie zagadki. Jednakże książka "Mogliby w końcu kogoś zabić" mile mnie zaskoczyła.
Jest to zbiór opowiadań kryminalnych znanych polskich autorów lubujących się w tym gatunku. Wśród nich znaleźli się: Jacek Skowroński, Piotr Schmandt, Katarzyna Rogińska, Ewa Ostrowska, Adrianna Ewa Stawska, Katarzyna Gacek, Łukasz Śmigiel, Agnieszka Szczepańska, Artur Górski i Piotr Rowicki.
Książka pokazuje jak różnorodna i bogata może być tematyka kryminalna – m.in. brutalne morderstwo w bibliotece, tajemnica zabójstwa Narutowicza czy obsesja na jakimś punkcie. Znajdziemy tu całą gamę wyjątkowych bohaterów, m.in. detektywa wyłudzającego pieniądze, rozbitą rodzinę - męża, żonę, jej kochanka i sąsiadkę, a nawet mieszkańców małej wioski, w której popełniono morderstwo. Niektóre z opowiadań są przewidywalne, nad innymi trzeba się trochę dłużej zastanowić.
Chyba najbardziej urzekł mnie Jacek Skowroński opowiadaniem "Kosztowny błąd". Opowiada o mężczyźnie, który spotyka zapłakaną dziewczynę i postanawia jej pomóc. Jakie będą tego konsekwencje, nie napiszę, by nie psuć zabawy czytelnikom. Wspomnę jedynie, że akcja jest tylko z pozoru przewidywalna. W rzeczywistości jest to celowy zabieg autora, który bawi się z czytelnikiem i wodzi go za nos do samego końca. Opowiadanie napisane jest humorystycznym i lekkim językiem, dzięki czemu czyta się je bardzo przyjemnie i szybko.
Nie można przejść obojętnie także wobec opowiadania Ewy Ostrowskiej "Kraina Czarów Alicji Nowak". Tytułowa bohaterka szuka u matki zrozumienia, zamiast tego dostaje kolejne razy. Dlatego ucieka w bajkowy świat "Alicji w Krainie Czarów". Alicja nigdy nie spotkała Białego Królika o różowych oczach spieszącego się na partię krokieta do Królowej, lecz często marzyła o tym, że byłoby cudownie go spotkać i smyrgnąć za nim w głąb nory pod żyrandolem, spadać jak ta prawdziwa, książkowa Alicja głęboką studnią, w której jest ciemno, a mimo to podczas tego spadania dostrzega się na ścianach studni różne, niespotykane w takim miejscu sprzęty: szafy, półki z książkami, nawet obrazy i mapy wiszące na kółkach; chciała tak spadać długo i długo, aby wreszcie wylądować bezpiecznie na suchych liściach i zerwać na równe nogi, nic a nic nie bolące od skórzanego pasa z metalową sprzączką; zobaczyć jeszcze, że Biały Królik znika za rogiem korytarza, no i wreszcie znaleźć się w długim przedsionku oświetlonym zwisającymi ze stropu lampami. Jest to obraz maltretowanego dziecka, które pragnie matczynej miłości i akceptacji wśród rówieśników. Dziewczynka chce pokazać, że jest coś warta, tylko czy to coś pomoże? Opowiadanie nie jest typowym kryminałem, nie ma w nim zbrodni, w sensie dosłownym, czyli morderstwa, śledztwa, brutalnych opisów z miejsca przestępstwa. Jest za znęcanie się nad bezbronnym dzieckiem, które można nazwać zbrodnią w sensie przenośnym. I chyba jest ona bardziej okrutna, bardziej oddziałuje na czytelnika. Tekst jest bardzo przejmujący i zmusza do refleksji. Chwilami nie sposób powstrzymać się przed złorzeczeniem na matkę i chęcią pomocy tej biednej dziewczynce.
Plusem zbioru są odmienne style pisarskie zgromadzone w jednej książce. Można wybrać swoich ulubionych autorów i polubić opowiadania (jak stało się w moim przypadku). Dzięki książce poznałam nowych dla mnie twórców z mojego ulubionego gatunku literackiego. Do tej pory kojarzyłam jedynie Jacka Skowrońskiego, ale teraz widzę, że mam spore zaległości do nadrobienia. Książkę polecam miłośnikom kryminałów, którzy z pewnością znajdą w niej coś dla siebie.
Autor: praca zbiorowa
Tytuł: "Mogliby w końcu kogoś zabić..."
Ilość stron: 320
Oprawa: miękka
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Czytamy kryminały (polskie)
Czytamy serie (ABC - Wydawnictwo Dolnośląskie)
Pochłaniam strony, bo kocham tomy!!!!
Polacy nie gęsi
Recenzja zgłoszona do Oficynkowego konkursu dla syndykalistów.
Nie przepadam za polskim kryminałem, ale "Kraina Czarów Alicji Nowak". mnie zaciekawiła. Chętnie przeczytam, jeśli książka wpadnie w moje łapki :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też wolę zagraniczne kryminały, ale sięgam także po polskie. Polecam ten zbiór :)
UsuńKsiążka zapowiada się ciekawie. Jeśli uda mi się ją gdzieś znaleźć, z pewnością po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
www.im-bookworm.blogspot.com
Polecam, mam nadzieję, że Ci się spodoba :)
UsuńLubię czytać różnego rodzaju antologie i opowiadania. Główny powód jest taki, że się przy nich odprężam, bez względu na to, czy są to opowiadania fantasy, kryminały czy horrory ;) "Mogliby w końcu kogoś zabić" widziałam jakiś czas temu na wyprzedaży Weltbilda. Miałam ją sobie kupić, miałam ją nawet w koszyku, ale w ostatnim momencie zrezygnowałam. Nie wiem nawet dlaczego. I teraz żałuję, bo widzę (czytam), że przegapiłam możliwość poczytania ciekawej lektury. Trudno, upoluję ją następnym razem ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie kupiłaś. Myślę, że by Ci się spodobało. Ale zawsze możesz nadrobić zaległości.
UsuńW Bonito.pl jest duża przecena --> http://bonito.pl/k-90134523-p-62179-h-2421e189e1a0b14b77dfa289eaa49b7a-mogliby-w-koncu-kogos-zabic?fb_action_ids=600266673324141&fb_action_types=og.recommends&fb_source=timeline_og&action_object_map={%22600266673324141%22%3A211392865665584}&action_type_map={%22600266673324141%22%3A%22og.recommends%22}&action_ref_map=[] :)
Na weltbildzie widziałam ją ostatnio za jakieś 7zł ;) Jak znowu będę robić zamówienie na książki, to pewnie ją kupię :) Mam nadzieję, że nadal będzie w tej cenie ;)
UsuńTo Bonito przebiło tę cenę --> 5,25 zł ;)
UsuńO tej książce już jakiś czas temu słyszałam. Bardzo jestem ciekawa opowiadania Artura Górskiego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOpowiadanie Górskiego to takie wariacje na temat zamachu na prezydenta Gabriela Narutowicza. Przedstawia w nim alternatywną wersję wydarzeń. Pozdrawiam.
Usuń