Igor - rosyjski milioner, Hamid - dyktator mody i Gabriela - niespełniona aktorka. Co ich łączy? Wszyscy troje pozwalają na manipulowanie swoimi marzeniami. I są głównymi bohaterami powieści Paula Coelho.
Jaką cenę trzeba zapłacić za własne marzenia? Przekonują się o tym bohaterowie książki "Zwycięzca jest sam". Coelho przedstawia w niej wierny portret współczesnej rzeczywistości, w której króluje pogoń za sławą i władzą. Człowiek nigdy nie ma dość, zawsze chce więcej. Niektórzy są wiecznie niezadowoleni. Kiedy mają niewiele, chcą więcej. Jeśli mają dużo, chcą jeszcze więcej. A kiedy już to osiągną, tęsknią za prostym, skromnym życiem - pisze Paulo Coelho.
Akcja książki rozgrywa się w ciągu 24 godzin w dniu największego europejskiego festiwalu filmowego w Cannes. To właśnie tutaj zbiera się cała śmietanka towarzyska - producenci filmowi, znani aktorzy i aktorki, projektanci mody, supermodelki oraz początkujące gwiazdy filmowe i gwiazdy, nieco już zapomniane. Pokazane są w niej kulisy wielkiego świata. Coelho opisuje rzeczywistość, w której liczy się sława, bogactwo i władza a jedynym wyznacznikiem człowieka jest bycie podziwianym i rozpoznawanym. Do tego świata pełnego próżności i obłudy wkracza Igor i zakłóca uroczystość wręczenia nagród. Jest obsesyjnie zakochany w swojej byłej żonie i pragnie ją odzyskać za wszelką cenę. Jest w stanie poświęcić ludzkie życie, byle tylko wróciła z nim do Rosji.
Już sam tytuł skłania do myślenia - zwycięzca jest sam. Gdy osiągniemy już wszystko, o czym marzyliśmy, może okazać się, że nie ma przy nas nikogo, z kim moglibyśmy cieszyć się z sukcesu. Poświęciliśmy zbyt wiele - miłość, przyjaźń, własne ideały i teraz tęsknimy za naszym poprzednim życiem.
Coelho zmusza do refleksji nad hierarchią wartości. Zachęca nas do wybrania mniej uczęszczanej drogi życiowej. Czy naprawdę trzeba być podziwianym by być szczęśliwym? Sława szybko przemija i co wtedy zostaje? Poczucie pustki, osamotnienia.
Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, jest to studium ludzkiej psychiki z elementami powieści sensacyjnej. Czytając ją przeniosłam się do innego świata i zobaczyłam go oczami gwiazd. Poznałam ich marzenia i niepokoje, nadzieje i porażki. Warto ją przeczytać ze względu na aktualność tematu.
Jaką cenę trzeba zapłacić za własne marzenia? Przekonują się o tym bohaterowie książki "Zwycięzca jest sam". Coelho przedstawia w niej wierny portret współczesnej rzeczywistości, w której króluje pogoń za sławą i władzą. Człowiek nigdy nie ma dość, zawsze chce więcej. Niektórzy są wiecznie niezadowoleni. Kiedy mają niewiele, chcą więcej. Jeśli mają dużo, chcą jeszcze więcej. A kiedy już to osiągną, tęsknią za prostym, skromnym życiem - pisze Paulo Coelho.
Akcja książki rozgrywa się w ciągu 24 godzin w dniu największego europejskiego festiwalu filmowego w Cannes. To właśnie tutaj zbiera się cała śmietanka towarzyska - producenci filmowi, znani aktorzy i aktorki, projektanci mody, supermodelki oraz początkujące gwiazdy filmowe i gwiazdy, nieco już zapomniane. Pokazane są w niej kulisy wielkiego świata. Coelho opisuje rzeczywistość, w której liczy się sława, bogactwo i władza a jedynym wyznacznikiem człowieka jest bycie podziwianym i rozpoznawanym. Do tego świata pełnego próżności i obłudy wkracza Igor i zakłóca uroczystość wręczenia nagród. Jest obsesyjnie zakochany w swojej byłej żonie i pragnie ją odzyskać za wszelką cenę. Jest w stanie poświęcić ludzkie życie, byle tylko wróciła z nim do Rosji.
Już sam tytuł skłania do myślenia - zwycięzca jest sam. Gdy osiągniemy już wszystko, o czym marzyliśmy, może okazać się, że nie ma przy nas nikogo, z kim moglibyśmy cieszyć się z sukcesu. Poświęciliśmy zbyt wiele - miłość, przyjaźń, własne ideały i teraz tęsknimy za naszym poprzednim życiem.
Coelho zmusza do refleksji nad hierarchią wartości. Zachęca nas do wybrania mniej uczęszczanej drogi życiowej. Czy naprawdę trzeba być podziwianym by być szczęśliwym? Sława szybko przemija i co wtedy zostaje? Poczucie pustki, osamotnienia.
Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, jest to studium ludzkiej psychiki z elementami powieści sensacyjnej. Czytając ją przeniosłam się do innego świata i zobaczyłam go oczami gwiazd. Poznałam ich marzenia i niepokoje, nadzieje i porażki. Warto ją przeczytać ze względu na aktualność tematu.
Paulo Coelho (ur. 1947) jest brazylijskim pisarzem i poetą. Zadebiutował w 1982 roku powieścią "Arquivos do Inferno", która jak na razie nie doczekała się polskiego tłumaczenia. Na swoim koncie ma także m.in. powieści "Pielgrzym", "Weronika postanawia umrzeć", "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam".
Autor: Paulo Coelho
Tytuł: "Zwycięzca jest sam"
Ilość stron: 352
Oprawa: miękka
Książka zgłoszona do wyzwania Historia z trupem
Czytałam...dawno, dawno temu. I wciągnęło mnie. Naprawdę wciągnęło. A nawet chętnie powtórzyłabym tę lekturę.
OdpowiedzUsuńJa czytałam zaraz po premierze. Teraz sobie tylko przypomniałam ;) Jest zupełnie inna niż dotychczasowe książki Coelho :)
UsuńTo prawda. Gdyby nie nazwisko na okładce, chyba bym nie zgadła, że to Coelho.
UsuńNominowałam Cię do blogowej zabawy LBA: http://pannakac-pisze.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award-4-i-5.html
Dziękuję :)
UsuńSłyszałam wiele złego o Coelho, że przereklamowany, tandetny, tymczasem książkę polecasz i tematyka wydaje się interesująca. Poza tym, gdy byłam w teatrze na "Weronika postanawia umrzeć", wyszłam bardzo zadowolona, więc warto by było wreszcie coś tego pisarza przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJa lubię Coelho, czytałam większość jego książek. Ta jest inna, trochę sensacyjna, ale też mi się podobała ;)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki Coelho, ale jakiś czas temu upolowałam w antykwariacie ''11 minut'', więc najpierw tę pozycję przeczytam, a potem pomyślę o powyższej.
OdpowiedzUsuń"11 minut" jest dość specyficzna. Ale może Ci się spodoba ;)
UsuńSłyszałam już kiedyś o tej książce, muszę przyznać, że intryguje mnie już sam tytuł, ale... no właśnie, mam jedno, małe "ale", że po "Alchemiku" tego autora, nie byłam usatysfakcjonowana, więc może dlatego teraz niechętnie sięgam po coś innego Paulo Coelho. Ale zobaczymy, może czas to zmienić. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
Mnie się "Alchemik" podobał, jednak najbardziej "Demon i panna Prym" ;) A ta książka jest zupełnie inna od pozostałych. Daj mu jeszcze jedną szansę :)
UsuńWarto przeczytać, jak tak :)
OdpowiedzUsuńSam tytuł niesie ze sobą prawdę!
Pewnie, że warto :)
UsuńNie przepadam za Paulem i jego książkami :) chyba za dużo filozofii na raz jak dla mnie :) ale ciekawie o książce napisałaś :)
OdpowiedzUsuńW tej książce jest mniej filozofii na rzecz wątku sensacyjnego. Dzięki ;)
UsuńTakie studium ludzkiej psychiki może być ciekawe. Może przeczytam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie, mam przeczucie że Ci się spodoba :)
UsuńJa mam problem z tym pisarzem. Raczej nie mogę się zaliczyć do grona jego wielbicieli, choć kilka książek przeczytałam, a to już o czymś świadczy :)
OdpowiedzUsuńTo skuś się na "Zwycięzca jest sam". Polecam też "Demon i panna Prym" :)
UsuńMoże się i skuszę, skoro zachęcasz :) Pozdrawiam!
UsuńKoniecznie :)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki Coelho, może akurat zacznę od ,,Zwycięzca jest sam" :)
OdpowiedzUsuńTo dobry pomysł :)
UsuńPo "Alchemiku" pokochałam Coelho i muszę się zabrać za inne jego książki. Uwielbiam jego styl.
OdpowiedzUsuńJa czytałam większość jego książek. Też podoba mi się jego styl :)
UsuńDawno nie czytałam nic tego pisarza, ale jego powieści dają do myślenia.
OdpowiedzUsuńJa też muszę nadrobić zaległości w twórczości tego autora. To prawda, dają do myślenia :)
Usuń